logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrzej Niczypor SJ, Iwona Małek
O pedagogice ignacjańskiej myśli kilka
materiał własny
 


Niewątpliwie ważnym aspektem formowania woli jest stawianie jasnych wymagań, przy czym dyscyplina zewnętrzna powinna prowadzić do wewnętrznej identyfikacji z wartościami, które reprezentuje i którymi żyje na co dzień sam wychowawca (tzw. interioryzacja wartości). Owocem tego winna być zaś autodyscyplina. Zatem ideałem wychowawczym jest przejście od kontroli zewnętrznej do samokontroli.

Magis-maksymalizm to kolejny postulat głęboko wpisany w pedagogikę ignacjańską. Łatwo dziś pójść w przeciętność, łatwo znajdować argumenty aby nie dawać z siebie zbyt dużo. Tymczasem słynny amerykański psycholog i przedstawiciel psychologii humanistycznej Abraham Maslow twierdził, że człowiek tylko wtedy może wzrastać duchowo i osobowościowo, gdy podejmuje wyzwania, które go w jakiejś mierze przerastają. Ale jest i druga strona medalu - jak postępować, aby wybór i realizacja magis nie przyjęła formy fanatyzmu duchowego czy przesadzonego aktywizmu? Można przypuszczać, iż dojrzale rozeznana odpowiedź na wezwanie do maksymalizmu, jest dziś dobrym lekarstwem na lęk przed wielkością, przed odkrywaniem i rozwijaniem otrzymanych od Boga talentów (Kompleks Jonasza) oraz wymownym wyrazem sprzeciwu wobec katechezy świata i oznaką determinizmu w podejmowaniu odpowiedzialnych decyzji.

Wychowanie religijne

Wychowanie religijne w placówkach jezuickich obejmowało między innymi codzienną Mszę i Komunię Świętą, Sakrament Pokuty i Pojednania, modlitwę, egzorty, rekolekcje, lekturę duchową, kierownictwo duchowe czy pielgrzymki. Warte podkreślenia jest to, że program religijny w jezuickich placówkach wychowawczych (zwłaszcza w szkołach i konwiktach-bursach), miał na celu wyjście poza czysto zewnętrzne praktyki religijne i podprowadzenie do bardziej wewnętrznego przyswojenia i przeżywania wartości religijnych i etycznych. W pedagogice ignacjańskiej dobitnie wybrzmiewa, że to Bóg jest pierwszym i najważniejszym Formatorem i Wychowawcą, który w Chrystusie daje zarówno wychowawcom jak i wychowankom określony wzór-model życia (ĆD 104). Stąd cała działalność wychowawcza powinna być podporządkowana najpierw komunii z Bogiem, który jest Źródłem i Celem wychowania, co realizowane winno być za pomocą formacji polegającej na "odkrywaniu i badaniu sensu ludzkiego życia (…) w możliwie najpełniejszym rozwoju wszystkich talentów przekazanych przez Boga każdej osobie" (por. Charakterystyczne cechy jezuickiego wychowania, Kraków 1989, p. 25 i 32, s. 9-10).

Wychowanie integralne i poszukiwanie nowych form

Oddziaływanie pedagogiczne powinno obejmować całego człowieka - jego sferę psychofizyczną, społeczną i duchową. Tak bardzo w psychologii religii podkreśla się dziś, że dojrzała religijność może być budowana tylko na dojrzałej osobowości - co najlepiej wyraża słynna maksyma Gratia supponit naturam. Wielu z pracujących z młodzieżą wychowawców zwraca uwagę na to, że dziś coraz mniejszą rolę odgrywa zwykła katecheza - "suchy" wykład prawd wiary, a coraz bardziej młodzi ludzie spragnieni są doświadczenia Kościoła jako wspólnoty oraz doświadczenia Boga jako bezwarunkowo kochającego Ojca. W tym kontekście również pomoc duszpasterzy i wychowawców w trudnościach osobowościowych wychowanków jest dziś szczególnie potrzebna. W dialogu z młodzieżą trzeba nawiązywać i odwoływać się raczej do ich codzienności, aby poczucie bycia zrozumianymi stawało się punktem zaczepienia, swoistym przyczółkiem, na którym można próbować zaszczepiać życie wiarą. Chodzi więc o to, aby edukacja była połączona z ewangelizacją. Być może bardziej aktualnymi i trafnymi formami przekazu może stawać się dziś teatr, pantomima, film, warsztaty z kontaktu interpersonalnego, śpiew, obozy wędrowne, itp.

Szacunek wobec wychowanków

Kolejną cechą charakterystyczną pedagogiki ignacjańskiej jest pokochanie uczniów, poznanie ich osobiście i cieszenie się pełną szacunku familiaritas z nimi. W postulacie tym chodzi o klimat zaufania i życzliwości, który sprzyja osiąganiu celu wychowania. Nota bene podobną zasadę wychowawczą kultywował św. Jan Bosco, który wychodził z założenia, że młodzi ludzie mają naturalny dar rozpoznawania dobra, które się czyni ze względu na nich, o czym powinien być przekonany każdy wychowawca. Nie chodzi tu zatem o jakąś niezdrową czułostkowość czy "rozmiękczanie" wychowanków, ale o to, by zrozumieli, że miłość to także wymagania. Połączenie łagodności, wyrozumiałości i empatii z byciem wymagającym i konsekwentnym, wymaga ogromnej dojrzałości wychowawcy - zarówno osobowościowej, jak i duchowej. Formacja ignacjańska skierowana jest na poszczególną osobę, stąd konieczne jest podejście jak najbardziej indywidualne, czego owocem winno być to, by wychowanek sam widział potrzebę i chciał współpracować w procesie formowania siebie. Relacja między nauczycielem-wychowawcą a uczniem-wychowankiem winna być taka jak kierownika duchowego wobec rekolektanta. Układ ten stanowi pewien wzorzec, w którym rola wychowawcy, to rola autentycznego świadka wartości, które ukazuje wychowankowi do uznania i przyjęcia. W pedagogii jezuickiej chodzi głównie o to, aby pomóc wychowankowi w odkryciu wolności, by umiał się nią ucieszyć i nauczył dobrze z niej korzystać, rozwijając w sobie postawę i pragnienie wzrastania w tym wielkim darze przez całe życie. Gdy młodzi ludzie zaczynają samodzielnie odkrywać trud i pasję rozwoju, w konsekwencji prowadzi ich to do coraz bardziej osobistej i dojrzałej wiary. Można to zobrazować następującym schematem:

Bógàwolność, aby Go wybraćàformowanie woli, aby z wolności dobrze korzystać

Pedagogika ignacjańska w jezuickich placówkach

Pedagogikę ignacjańską próbuje się dziś wprowadzać w życie w różnych placówkach, od szkół średnich poczynając, poprzez magisowe wspólnoty młodzieży, po kształcenie uniwersyteckie. Jednym z miejsc w których w sposób szczególny Towarzystwo Jezusowe od wielu pokoleń próbuje wszczepiać zamysł pedagogiczny św. Ojca Ignacego są bursy dla młodzieży szkół średnich. W polskiej prowincji południowej działają dwie tego typu placówki - w Nowym Sączu i w Krakowie. Chłopcy mieszkający w bursach mają wiele okazji by na co dzień konfrontować się z głównymi postulatami pedagogiki ignacjańskiej: kształtowaniem charakteru poprzez zajęcia sportowe, teatr, podejmowanie codziennych obowiązkowych dyżurów, zmaganie się z wyzwaniami szkoły; wychowaniem religijnym poprzez uczestnictwo w Eucharystiach, nabożeństwach, rekolekcjach czy lubianych przez niektórych odbywających się w pokoju wychowawców wieczornych "debatach duchowych". Bursy są miejscem gdzie pełna szacunku relacja pomiędzy wychowawcami i wychowankami jest naszą wspólną dewizą, choć w realizacji przyjmuje różne formy - także konkretnych wymagań, konfrontacji czy określonego systemu kar i nagród. Postulat Magis otwiera natomiast wychowankom drogę do ciągle nowych pomysłów na rozwijanie własnych zainteresowań i talentów; wychowawcom zaś stwarza okazję do podejmowania poszukiwań ciągle nowych rozwiązań i eksperymentów pedagogicznych. Dla wielu naszych wychowanków pobyt w Bursie stał się swoistą szkołą życia. Chłopców mieszkających w pobliżu Krakowa, którzy skończyli w tym roku gimnazjum i planują podjęcie nauki w szkole średniej w Krakowie, serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszej strony internetowej bądź skontaktowania się z nami osobiście. Nasze zaproszenie kierujemy zwłaszcza do młodych ludzi, którzy pragną wzrastać duchowo, rozwijać się osobowościowo i intelektualnie. Być może Bursa na Skarbowej stanie się miejscem, gdzie zechcecie spędzić kolejne lata nauki korzystając z mądrości pedagogicznej, którą zostawił nam św. Ojciec Ignacy.

Konkluzja

Czy Ignacego Loyolę można nazwać Świętym Wychowawcą? Wiele wspomnianych wyżej aspektów, faktów z życia i myśli Świętego, a także aktualnej działalności wychowawczej jezuitów - są wystarczającym dowodem na to, że św. Ignacy był obdarzony przez Boga doskonałą intuicją pedagogiczną i psychologiczną oraz wielkim, rozumiejącym i hojnym sercem Wychowawcy. Zaś jego Ćwiczenia Duchowe zawierają wiele mądrości dotyczących sposobu prowadzenia i postępowania z wychowankiem, jakże aktualnych także i dzisiaj. Pozostaje życzyć sobie, by postulaty pedagogiki ignacjańskiej były gorliwie realizowane na co dzień i by przynosiły zarówno w życiu wychowanków jak i wychowawców błogosławione owoce.

Andrzej Niczypor SJ - dyrektor Bursy, psycholog, doktor teologii moralnej.

Iwona Małek - wicedyrektor Bursy i wychowawczyni, magister pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej.

http://www.jezuici.pl/skarbowa/
bursa-skarbowa@wp.pl

 
 
Zobacz także
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Tożsamość człowieka jest wielką niewiadomą. Dla jednych zagadką, dla innych tajemnicą. Tak czy siak, jest ona żywą i twórczą matrycą, to znaczy elastyczną siatką, na której tka się życie ludzkie. Człowiek świadomy swojej tożsamości poszukuje nieustannie definicji własnego życia, to znaczy dookreślenia tego, co dla niego ważne. Jednocześnie jest on przekonany, że uzyskany w ten sposób świat pojęć właściwie nic nie wyjaśnia, a przynajmniej nie tłumaczy tego, co naprawdę istotne, nie dociera do głębi spraw.  
 
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Dobrze życzyć – czasem tylko tyle, aż. Co właściwie znaczy błogosławić? Łacińskie „benedicto” wywodzi się od „bene” – dobrze i „dicere” – mówić. Błogosławić (benedicere) to życzyć dobra, mówić o kimś dobrze, chwalić, dziękować, pozdrawiać. Spotkane w Biblii „błogosławieństwo” i „błogosławienie” kryją w sobie ogromne bogactwo. Sam rzeczownik „błogosławieństwo” (hebr. „beraka”) oznacza prezent, wzajemne obdarowanie. 
 
Monika Cieplińska-Gostek

„Spędzamy wiele czasu, by się dorobić w życiu, a zbyt mało czasu, by je przeżyć”. Moje rozważanie rozpoczynam słowami św. Teresy z Kalkuty, która była otwarta na każde życie, również to z marginesu społecznego. Wiedziała, że żyć to kochać, a kochać to działać tam, gdzie nas stawia Bóg, i w sposób, w jaki On tego pragnie, a nie jak my to sobie wyobrażamy – w konkretnej sytuacji, rodzinie, miejscu. Jakże głośno powinny wyryć się w sercach te słowa nam, katolikom XXI wieku, którzy często zapominamy, czym jest życie i po co żyjemy na tej ziemi.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS