Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.
Nawrócenie w życiu człowieka wierzącego, szukającego Boga, należy do problemów niemożliwych do rozwiązania w życiu raz na zawsze. Chrzest, wtajemniczenie w sakramenty Kościoła to tylko pierwsze kroki. Bardzo często nawrócenie, które dokonuje się u człowieka religijnego, dotyczy przechodzenia od religii do wiary. Nawrócenie jawi się jako nierozerwalnie związane z poznaniem Boga. Poza osobistym doświadczeniem przypomina nam o tym także przykład naszego ojca w wierze Abrahama (zob. Rz 4,12).