logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Rafał Masarczyk SDS
Objawienie Boże o możliwości naturalnego poznania Boga
materiał własny
 


Objawienie Boże o możliwości naturalnego poznania Boga

Rozum ludzki przy pomocy właściwej sobie zdolności może w sposób pewny poznać istnienie Boga. Pojęcie Boga jest pierwotnym. Rozumowe poznanie Boga jest możliwe gdy dzięki przyrodzonym siłom rozum człowieka przyjmuje jako oczywiste zdanie "Bóg istnieje".

Może odbywać się to, drogą:
a) Wnioskowania (mamy 2 przedmioty poznania i z przedmiotu będącego w przesłance poznajemy pośrednio przedmiot z wniosku).
b) Rozumowego oglądu. Rozum ludzki przy pomocy sobie właściwych zdolności bez pomocy łaski nadprzyrodzonej i bez objawienia ze strony Boga może w sposób pewny poznać istnienie Boga (Sobór Wat. II).

Bóg jako przedmiot aktów religijnych ma cechy:
a) jest niezależny od świata, ale świat całkowicie zależy od niego,
b) opiekuje się światem i ludźmi, jest stróżem prawa moralnego,
c) Bogu należy się od ludzi cześć i posłuszeństwo bowiem jest istotą najdoskonalszą nieskończoną i bytem rozumnym.

Przeciw temu:
Agnostycyzm - rozumowe poznanie Boga jest niemożliwe.
Agnostycyzm ateistyczny - ponieważ Bóg nie istnieje.
Egzystencjalizm Sartrea - na miejscu Boga postawił człowieka.
Tradycjonalizm - człowiek nie może dojść do poznania Boga siłami własnej natury.

 

Stopień pewności teologicznej:

W orzeczeniach Kościoła na Sobór Wat. I stwierdzono, że poznanie jest możliwe, ale nie każdy człowiek może rozumowo poznać Boga.

 

Dowody z Pisma Świętego:

Możliwe jest rozumowe poznanie

"Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa - winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw - winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Ci jednak na mniejszą zasługują naganę, bo wprawdzie błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć. Obracają się wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni nie są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat - jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?" (Mdr 13,1-10)

 

Poznanie ma charakter rozumowy

"Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów." (Rz 1,18-23)

 

Dowody z Tradycji:

Ojcowie Kościoła uznawali poznanie Boga przez rozum i przez wiarę. Twierdzili, że naturalne poznanie Boga opiera się o porządek fizyczny, moralny i opatrzność.
Dokumentów Tradycji należy szukać:
- u Ojców Kościoła (zwłaszcza u Ojców Apostolskich) i Pisarzy Kościoła
- w Liturgii
- w Dokumentach Kościoła (zwłaszcza papieskich i soborowych)
- w Ikonografii chrześcijańskiej (malarstwo, rzeźba)
- w innych tzw. "Pomnikach Tradycji".
Tradycja jest to Objawienie nie zapisane w Piśmie św., choć faktycznie mogło być spisane.

 

Dowody teologiczne właściwe:

Bóg nie przemawia wprost i bezpośrednio do każdego człowieka, lecz za pośrednictwem wysłanników. Wnioskowanie ze stworzenia prowadzi do stwierdzenia istnienia Boga. Możliwość rozumowego udowodnienia istnienia Boga. jest nauką katolicką, przynajmniej teologicznie pewną. O możliwości rozumowego poznania istnienia Boga poucza Pismo Święte w sposób równoważny. Patrystyka jednomyślnie naucza, że człowiek poznaje Boga drogą wnioskowania (Euzebiusz z Cezarei). Poznanie Boga jest analogicznie dostępne ludziom. Umysł ludzki poznaje i określa Boga przy pomocy pojęć, które w sposób właściwy odnoszą się do bytów materialnych. Pomimo to umysł ludzko może być wyniesiony do bezpośredniego oglądu Boga, do którego potrzebne jest jednak dodatkowe uzdolnienie - nadprzyrodzona pomoc (lumen gloria). Poznanie Boga przez intuicyjne widzenie jest bezwzględnie nadprzyrodzone (Sobór Wat. I). Bóg nie może być wyczerpująco poznany przez jakikolwiek umysł stworzony.

 

Katechizm Kościoła Katolickiego

31. Człowiek stworzony na obraz Boga, powołany, by Go poznawać i miłować, szukając Boga, odkrywa pewne "drogi" wiodące do Jego poznania. Nazywa się je także "dowodami na istnienie Boga"; nie chodzi tu jednak o dowody, jakich poszukują nauki przyrodnicze, ale o "spójne i przekonujące argumenty", które pozwalają osiągnąć prawdziwą pewność. Punktem wyjścia tych "dróg" prowadzących do Boga jest stworzenie: świat materialny i osoba ludzka.

32. Świat: biorąc za punkt wyjścia ruch i stawanie się, przygodność, porządek i piękno świata, można poznać Boga jako początek i cel wszechświata.

Święty Paweł stwierdza w odniesieniu do pogan: "To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła" (Rz 1,19-20)8.

Święty Augustyn mówi: "Zapytaj piękno ziemi, morza, powietrza, które rozprzestrzenia się i rozprasza; zapytaj piękno nieba... zapytaj wszystko, co istnieje. Wszystko odpowie ci: Spójrz i zauważ, jakie to piękne. Piękno tego, co istnieje, jest jakby wyznaniem (confessio). Kto uczynił całe to piękno poddane zmianom, jeśli nie Piękny (Pulcher), nie podlegający żadnej zmianie?"9 33. Człowiek: zadaje sobie pytanie o istnienie Boga swoją otwartością na prawdę i piękno, swoim zmysłem moralnym, swoją wolnością i głosem sumienia, swoim dążeniem do nieskończoności i szczęścia. W tej wielorakiej otwartości dostrzega znaki swojej duchowej duszy. "Zaród wieczności, który w sobie nosi, jest niesprowadzalny do samej tylko materii"10 - jego dusza może mieć początek tylko w Bogu.

 

Pięć dowodów na istnienie Boga św. Tomasza z Akwinu.

"Istnienie Boga można udowodnić na pięciu "drogach".

Pierwsza i bardziej przejrzysta wychodzi ze zjawiska ruchu, którego istnienie stwierdzamy na tym świecie przy pomocy zmysłów. Ale wszystko co się porusza, zostało pobudzone do ruchu przez coś innego, gdyż jest w możności do tego ku czemu jest poruszane. Ale poruszać może tylko to, co istnieje w rzeczywistości (secundum quod est actu = w miarę jak jest w istności). Wszak poruszać (czy zmieniać) to wyprowadzić coś z możności do rzeczywistości (de potentia in actum), a to może sprawić tylko byt istniejący w rzeczywistości. (...) Ale jedna i ta sama rzecz nie może być równocześnie i pod tym samym względem w możności i w rzeczywistości. (...) Tak więc cokolwiek jest w ruchu, zawdzięcza to innemu czynnikowi. Ale w szeregu tych czynników powodujących ruch (czy zmianę) nie można iść do nieskończoności, bo wówczas nie było by pierwszej przyczyny ruchu, a tym samym nie było by i pośrednich przyczyn tegoż ruchu. (...) Tak więc trzeba przyjąć istnienie pierwszego źródła ruchu (czy zmian), będącego bytem nieporuszalnym przez cokolwiek innego (czyli bezwzględnie niezmiennym).'

Druga droga
nawiązuje do przyczyny sprawczej. Stwierdzamy bowiem w Świecie zjawisk, zmysłowo poznawalnych, łańcuch podporządkowanych przyczyn sprawczych. Nigdy jednak nie spotykamy - bo to niemożliwe - by coś było przyczyną sprawczą siebie samego, bo istniało by wcześniej od siebie samego, a to jest niemożliwe. Ciąg zaś przyczyn sprawczych nie może iść w nieskończoność, gdyż w łańcuchu podporządkowanych przyczyn sprawczych pierwsze ogniwo jest przyczyną sprawczą pośrednich, a pośrednie ostatniego. Gdy zaś nie ma przyczyny, nie ma skutku. (...) Gdyby więc łańcuch przyczyn sprawczych szedł w nieskończoność, nie było by pierwszej przyczyny sprawczej, a co za tym idzie, nie było by i pośrednich przyczyn sprawczych, a tym samym nie było by skutku ostatniego, co jest jaskrawym fałszem. A więc trzeba przyjąć istnienie pierwszej przyczyny sprawczej, którą nazywamy Bogiem.

Trzecią drogę
wskazuje fakt, że przygodność bytów wymaga bytu koniecznego. Stwierdzamy bowiem na świecie istnienie bytów, które mogą być i nie być, bo rodzą się i giną. Otóż jest rzeczą niemożliwą, by tego rodzaju byty zawsze istniały, bo to co może nie istnieć, kiedyś nie istniało. Jeśli przeto wszystko mogło nie istnieć, to niegdyś nic nie istniało, a jeśli tak, to i dziś nie istniało by. Co bowiem nie istnieje, nie zacznie istnieć bez wpływu bytu istniejącego. Nie wszystkie więc byty są przygodne ale musi istnieć byt konieczny. Taki zaś byt ma przyczynę swej konieczności skądinąd albo jej nie ma. Ale łańcuch bytów koniecznych, mających przyczynę swej konieczności skądinąd, nie może ciągnąć się do nieskończoności, podobnie jak łańcuch przyczyn sprawczych. Trzeba więc uznać istnienie czegoś, co jest konieczne samo z siebie i nie ma przyczyny swej konieczności poza sobą, a jest przyczyną konieczności dla innych bytów, a więc Boga.

Czwartą drogę
stanowią stopnie (doskonałości) bytów. Stwierdzamy bowiem w bytach coś co jest mniej lub więcej dobre, prawdziwe, szlachetne itp. zależnie od rozmaitego stopnia ich zbliżenia się do tego, co jest takie w najwyższym stopniu. (...) Istnieje więc byt, który jest najbardziej prawdziwy, dobry, szlachetny, a tym samym jest najbardziej bytem, będącym dla wszystkich innych bytów źródłem istnienia, dobroci i wszelkiej doskonałości. Taki Byt nazywamy Bogiem.

Piątą drogę
wskazuje fakt ukierunkowania rzeczy na świecie. Widzimy bowiem, jak rzeczy niezdolne do poznania, a więc ciała naturalne, działają celowo, co ujawnia się w tym, że zawsze lub zazwyczaj działają jednakowo, tak, by dopiąć tego, co dla nich najlepsze. Jasne więc, że nie dochodzą do celu mocą przypadku ale w sposób przez kogoś zamierzony. Rzeczy zaś niezdolne do poznania czegokolwiek nie dążą do celu, jeśli nie są skierowane do niego przez kogoś zdolnego do poznania i myślenia, jak strzała przez strzelca. A więc istnieje ktoś myślący, kto kieruje wszystkie rzeczy w przyrodzie ku celowi i jego zwiemy Bogiem." (św. Tomasz z Akwinu)

Bibliografia:
Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, Warszawa 2000.
Katechizm Kościoła Katolickiego
Zuberbier A. (red), Słownik Teologiczny, Katowice 1985.
Paissac H., Istota i istnienie Boga, (Praca zb.), Poznań - Warszawa - Lublin.

opracował ks. Rafał Masarczyk SDS

 
Zobacz także
ks. Krzysztof Gajewski SDS
Skad Kosciół wie, że dana osoba jest już w Niebie i można ją czcić jako swiętą? Przecież to wie tylko Bog.
 
Fr. Justin
W naszej wierze najbardziej drażnią mnie dogmaty, gdyż muszę przyjmować je bezkrytycznie jako prawdy niezmienne i autorytatywne.
 
Wojciech Giertych OP
Dzieła Jezusa mają pełną realizację człowieczeństwa, a równocześnie przejawia się w nich bóstwo. W działaniu Syna objawia się wspólne działanie Osób boskich. Dawcą zamysłu jest Ojciec, Syn je wypełnia, a współdziała w tym Duch Święty. W czynach dokonanych przez Syna, od wewnątrz Jego przyjętej ludzkiej natury, dokonuje się najpełniejsze, całkowicie wolne, wzajemne oddanie. W ogrodzie w Gethsemani jest ukazana ostateczna decyzja ludzkiej woli Jezusa, który z miłości oddaje się Ojcu.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS