Ta tradycja medytacji chrześcijańskiej, przekazywana przez prawie dwa tysiąclecia głównie w klasztorach, po Soborze Watykańskim II została przyswojona również przez modlitewne ruchy ludzi świeckich. Kardynał Josef Ratzinger w liście „O niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej" wskazał, że: „medytacja chrześcijańska jest tą formą modlitwy, która w ostatnich latach budzi coraz większe zainteresowanie. (...) Dzisiaj wielu chrześcijan gorąco pragnie nauczyć się autentycznej i pogłębionej modlitwy, chociaż współczesna kultura ogromnie utrudnia zaspokojenie odczuwanej przez nich potrzeby ciszy, skupienia i medytacji".
Jak gdyby w odpowiedzi na tę potrzebę od dwudziestu lat w klasztorze Benedyktynów, w Lubiniu istnieje Ośrodek Medytacji Chrześcijańskiej (www.lubin-medytacje.pl), w którym przekazywana jest praktyka tej formy modlitwy. Co miesiąc są tam organizowane trzydniowe sesje medytacyjne, które gromadzą każdorazowo około 30 osób. Uczestnicy dzielą czas na Liturgię Godzin z mnichami, medytację (około 5 godzin dziennie), pracę fizyczną (około 2 godzin). Przez cały czas zachowują ciszę. Z doświadczenia wspólnych medytacji w lubińskim klasztorze wyrosła Lubińska Wspólnota Grup Medytacji Chrześcijańskiej.
Skupia ona grupy medytacyjne z całej Polski, działające obecnie w kilkunastu miastach, aby regularnie wspólnie praktykować modlitwę w ciszy. Poza tym w Polsce działa także Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej (WCCM), prowadzona przez o. Laurence'a Freemana OSB (zob.www.wccm.pl).
Wiele dróg
Św. Bazyli Wielki napisał: „Szukaj Boga i przywołuj Go całym sercem, a znajdziesz Go". Istnieje wiele możliwości spotkania z Bogiem – modlitwa Jezusowa jest tylko jedną z nich. Jestem głęboko przekonany, że Pan Bóg wzywa nas nie tylko do modlitwy w ogóle, ale do konkretnej jej formy. Jedni odkrywają swoją drogę w ruchach charyzmatycznych, inni w różańcu, inni w rozmyślaniu, a jeszcze inni w formie medytacji opisanej powyżej.
Jeśli chcesz się modlić i poszukujesz ciągle „swojego" sposobu, może odpowiedzią jest medytacja chrześcijańska. Jeśli odkryłeś już „swoją" modlitwę - wytrwaj! Nawet jeśli nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, Duch Święty przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami (por. Rz 8, 26). On jest tym, który daje nam dar modlitwy nieustannej. My powinniśmy „tylko" na niej wytrwać.
Do istoty sumienia nie należy posiadanie prawdy, lecz, tak to nazywam, prawdoczułość. Sumienie jest wrażliwe na prawdę, podobnie jak mówimy, że coś jest światłoczułe, czyli wrażliwe na światło. Racjonalność sumienia polega na tym, że jest ono otwarte na horyzont prawdy. Myślę, że ukazując „prawdoczułość” jako rdzenną, konstytutywną strukturę sumienia, wręcz jako jego jądro, daje się uniknąć nieporozumień związanych z kulturowym zjawiskiem podejrzliwości wobec prawdy, a zwłaszcza wobec jej rzekomych posiadaczy.
Z ks. Alfredem Markiem Wierzbickim, filozofem, poetą i profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, rozmawia Zbigniew Nosowski