logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Odprawiona została pierwsza niedzielna Msza św. w jęz. ukraińskim
 


"Boże wielki, jedyny nam Ukrainę chroń!" - zabrzmiały słowa hymnu wzorowanego na polskiej pieśni „Boże, coś Polskę”. Na Jasnej Górze odprawiona została niedzielna Msza św. w j. ukraińskim. Z błaganiem o pokój odśpiewano Suplikacje. Eucharystii przewodniczył o. Arseniusz paulin, któremu także udało się ewakuować z Ukrainy. Celebrował ją też ks. Volodymyr Shuba, duszpasterz greckokatolickiej placówki w Częstochowie.

 

- Mamy nadzieję, że jak Maryja ocaliła Polskę, Jasną Górę, tak ocali Ukrainę - mówili przybyli na modlitwę Ukraińcy. To głównie kobiety, matki z dziećmi, babcie.

 

- Jest nam bardzo ciężko. Chcemy modlić się za Ukrainę, by był pokój, by to wszystko się skończyło - powiedziała p. Maryla, która uciekła z okolic Iwano-Frankowsku w zachodniej Ukrainie. Do Polski dotarła ze swoją córką i półtoraroczną wnuczką. - Boimy się tego, co tam się dzieje, to jest piekło - wyznała płacząc. Jak podkreśliła, Msza i modlitwa są najważniejsze. - Mamy wielką nadzieję, że Pan Bóg i Matka Boża nam pomogą. Może Bóg dał nam to, by ludzie się opamiętali, zastanowili nad tym, co robią, jak żyją - mówi.

 

- Żebyście wiedzieli, co tam się dzieje, jak tam jest tragicznie… Bardzo dziękujemy Polakom za wszystko. Jestem zachwycona Polakami, waszym dobrem - podkreśla p. Maryla.

 

Ola uciekła z okolic Kijowa. Też przyszła pomodlić się tutaj o pokój, za tych, którzy walczą, o siły dla nich. Uciekła z siostrą i jej dziećmi. - To wspaniale, że możemy tutaj modlić się w ojczystym języku - powiedziała.

Sofia z Zaporoża jest w Polsce od dwóch lat. Jest organistką i w czasie Mszy służyła śpiewem. - Jestem zachwycona Mszą w języku ukraińskim. Wierzę, że jak w przeszłości Matka Boża obroniła Polskę, obroniła Jasną Górę, tak obroni Ukrainę. Nasi żołnierze walczą, a my musimy modlić się - powiedziała.

 

Sofia jest z pochodzenia Polką, jej dziadkowie to Polacy. Pomaga teraz w częstochowskim Centrum Kryzysowym. - Dla mnie Matka Boża ma ogromne znaczenie, jest obecna w moim życiu i bardzo Jej ufam - wyznała i dodała: „Myślę, że Matka Boska bardzo się cieszy z tej naszej wspólnej modlitwy tutaj”.

 

Rozmowy z Ukrainkami

 

Aby jak najlepiej przygotować dzisiejszą liturgię, paulini zadbali o oprawę muzyczną. Teksty wyświetlane na rzutniku też zostały przetłumaczone na ukraiński. Zabrzmiały Suplikacje i hymn „Boże wielki, jedyny nam Ukrainę chroń!” wzorowany na polskiej pieśni „Boże, coś Polskę”.

 

Kustosz Jasnej Góry, o. Waldemar Pastusiak podkreśla, że „sytuacja, w jakiej się znajdujemy, niezmierzona liczba uchodźców przybywających do Polski, także do Częstochowy i na Jasną Górę, przynagliła nas do tego, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom i zorganizować Mszę św. w j. ukraińskim”.

 

- Troszczymy się o potrzeby materialne uchodźców, w Domu Pielgrzyma i na tzw. Halach mamy ponad sto osób. Nie pytamy ich, jakiego są wyznania, pomagamy, ale byłoby poważnym zaniedbaniem, gdybyśmy pominęli sferę ducha - podkreśla zakonnik. Dodaje, że paulini bardzo chcą, by Jasna Góra dla wiernych z Ukrainy była także miejscem modlitwy, odnowy swojego życia religijnego i ponownej wiary nie tylko w Boga, ale i w drugiego człowieka.

 

Od kolejnej niedzieli, oprócz Mszy św. w j. ukraińskim w obrządku rzymskokatolickim, celebrowana będzie też Boska Liturgia w języku ukraińskim o godz. 13.00, w kaplicy św. Jana Pawła II.

 

Izabela Tyras
jasnagora.com