logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Otwarta droga do beatyfikacji ks. Jana Marszałka
 


Nic już nie stoi na przeszkodzie w rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Marszałka, niezwykłego kapłana, wieloletniego proboszcza w Łodygowicach na Żywiecczyźnie. Po „nihil obstat” wydanym w marcu ubiegłego roku przez Konferencję Episkopatu Polski, do bielskiej kurii dotarł 19 stycznia 2022 r. dokument, w którym watykańska Kongregacja ds. Kanonizacyjnych wydała zgodę na rozpoczęcie procesu zmierzającego do wyniesienia charyzmatycznego kapłana na ołtarze.

 

Jak poinformował postulator w procesie beatyfikacyjnym proboszcza z Łodygowic ks. Stanisław Mieszczak SCJ, list z Watykanu podpisał kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. „Datowany jest na 21 grudnia 2021 roku i zawiera jeszcze jedną ważną informację. Oficjalnie używa się już tytułu Sługa Boży w stosunku do ks. Jana Marszałka. Dziękujmy Panu Bogu za tak szybką reakcję Stolicy Apostolskiej na prośbę ks. Biskupa Romana, przedstawioną w październiku ubiegłego roku” – wezwał postulator.

 

Do starań, które doprowadziłyby do wyniesienia tego kapłana na ołtarze, zachęcał niegdyś sam Jan Paweł II. Zdaniem papieża-Polaka, ks. Marszałek „głębią swego życia wewnętrznego i dobrocią pociągał ku sobie ludzi, budził zaufanie i ukazywał Boga”.

 

Pod koniec 2018 roku bp Roman Pindel, zapowiadając rozpoczęcie przygotowań do procesu beatyfikacyjnego ks. Marszałka, zauważył, że liczni duchowni pochodzący z podżywieckiej wioski, rzesza księży wikariuszy, kilku biskupów i bardzo wielu wiernych zamierzają złożyć świadectwa o gorliwym i świętym życiu kapłana. Wyraził jednocześnie nadzieję, że kolejne etapy procesu doprowadzą do wyniesienia na ołtarze pierwszego błogosławionego za staraniem liczącej prawie 30 lat diecezji bielsko-żywieckiej.

Ks. prałat Jan Marszałek zmarł w 1989 roku, w wieku 82 lat, jako emerytowany proboszcz w Łodygowicach k. Żywca. Jest pochowany w grobowcu kapłanów na łodygowickim cmentarzu parafialnym, wśród swoich parafian.

Do Łodygowic posłał go w 1951 jeszcze kard. Adam Stefan Sapieha. Wcześniej, od 1942 roku był administratorem parafii Bachowice.

 

„Przez 38 lat posługi kapłańskiej budował wspólnotę tego Kościoła swoim mądrym duszpasterzowaniem i wiernością Kościołowi Chrystusowemu. W parafii bardzo troskliwie dbał o odnowę moralną parafian, noszących na sobie skutki wojny i zawirowań powojennych. Przeprowadził spokojnie wspólnotę parafialną przez czas Soboru i pierwszych zmian związanych z reformą w Kościele oraz pomógł wiernym przeżyć dogłębnie Millennium chrztu Polski” – zwraca uwagę ks. Mieszczak, wskazując na wrodzoną roztropność ks. Marszałka i jego wierność pasterzom, a także głębokie zaufanie do Chrystusa.

 

„Nie było tam błyskotliwości, chęci imponowania, ale prostota w życiu i w zachowaniu, nieustanne pogłębianie wiedzy teologicznej i zatroskanie o wszystkich parafian. Pokorne sprawowanie liturgii, troska o służbę liturgiczną oraz solidna katecheza spowodowały, że ponad trzydziestu młodych ludzi doprowadził jako prymicjantów do ołtarza. Do zakonów wstąpiło też około 10 dziewcząt” – wylicza.

 

Jak zauważa sercanin, kandydat na ołtarze cieszył się wielkim zaufaniem kard. Karola Wojtyły i potem kard. Franciszka Macharskiego, którzy posyłali pod jego opiekę diakonów na praktykę duszpasterską oraz neoprezbiterów na początek posługi kapłańskiej.

 

„Z pewnością na uformowanie jego wspaniałej sylwetki duchowej wpłynęły także trudne doświadczenia, jak groza września 1939 roku, przeżyta w parafii Andrychów, gdy znalazł się w grupie przeznaczonej na rozstrzelanie, a także pacyfikacja w jego rodzinnej wiosce w 1943 roku i utrata kilku krewnych, wypędzenie z parafii Łodygowice przez władze komunistyczne w 1953 roku, spiskowanie przeciwników w parafii i także ostanie lata naznaczone krzyżem dokuczliwych chorób. Umiał to wszystko znosić pogodnie, co było niewątpliwym znakiem jego zażyłości z Chrystusem” – relacjonuje.

 

Ks. prałat Jan Marszałek pochodził z Krzeczowa k. Myślenic, gdzie urodził się 8 czerwca 1907 roku. Został wyświęcony na kapłana w 1932 roku w Krakowie. W krakowskim seminarium byli wtedy dzisiaj już błogosławieni ks. Piotr Dańkowski i ks. Władysław Bukowiński, a także czcigodny obecnie Sługa Boży ks. Michał Rapacz.

Całe posługiwanie kapłańskie ks. Marszałka było związane z archidiecezją krakowską, bo aż do chwili jego śmierci parafia Łodygowice należała do tej diecezji. Po powstaniu diecezji bielsko-żywieckiej wieś znalazła się na terenie nowej jednostki administracyjnej Kościoła w Polsce.

 

„Mamy nadzieję, że prace związane z procesem pójdą sprawnie i będziemy się niedługo cieszyć jego wyniesieniem na ołtarze. Potrzeba wspólnej i intensywnej modlitwy rodziny ks. Jana, kapłanów pochodzących z Łodygowic, parafian z Łodygowic i z Bachowic oraz całego Kościoła na Podbeskidziu, by chwała Boża mogła się objawić również w tej sprawie” – apeluje ks. Mieszczak.

 

W Łodygowicach każdego 16 dnia miesiąca, w dniu przejścia ks. Jana do Domu Ojca, odbywa się modlitwa o rozpoznanie woli Bożej w tej sprawie. Powstało kilka publikacji na jego temat. Istnieje strona internetowa z aktualnościami na temat prac zmierzających do beatyfikacji (https://janmarszalek.pl). Koło kościoła jedna z ulic została nazwana jego imieniem. Miejscowy oddział Akcji Katolickiej już od wielu lat wiernie podtrzymuje pamięć o tym duszpasterzu.

 

diecezja.bielsko.pl