logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marcin Kowalski
Piękno starożytnych hebrajczyków
Obecni
 


Czyż nie wiecie...?

Centralne miejsce pośród Bożych stworzeń zajmuje oczywiście człowiek i w nim także w sposób szczególny objawia się piękno Stwórcy. W całości jest on stworzony na podobieństwo Boga, nic zatem dziwnego, że starożytni interesują się nie tylko pięknem jego duszy ale i ciała. W antropologii biblijnej człowieka często określa się terminem baszar ("ciało"), co podkreśla jego przemijalność i całkowitą zależność od Stwórcy. Pod wpływem myśli greckiej Hebrajczycy przedstawiają ciało ludzkie także jako wspaniałe, pełne harmonii i doskonałych proporcji dzieło Boże. Tworzący w II w. p. Ch. mędrzec nie waha się sięgnąć w sferę sacrum i porównać piękna ciała do świętej hebrajskiej menory (por. Syr 26,17). Czyżby towarzyszyła mu intuicja, którą jako prawdę wiary św. Paweł głośno wypowie do Koryntian: Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (1 Kor 3,16). 

Autorzy biblijni ze szczególną dozą wrażliwości spoglądają na piękno kobiecego ciała, które wydaje się być urzekająco kruche w surowych, obfitujących w wojny i okrucieństwa kolejach życia ludzi Wschodu. Dla jego oddania sięgają po całe bogactwo i poetycką plastykę swego języka. Do celu tego używają ponownie przymiotnika tob, którym wcześniej opisywali piękno i harmonię wszechświata. Tym razem określają nim zmysłowe piękno "córek człowieczych", podbijające serca "synów Boga" (por. Rdz 6,2), niezwykłą urodę żony Izaaka Racheli (por. Rdz 24,16) oraz uwodzący wygląd Batszeby (por. 2 Sm 11,2).

Piękno

Kobieta staje w centrum najwspanialszych dzieł Boga. Niemal wyłącznie do niej stosuje się wyrażenie japeh oddające promieniujące piękno zewnętrzne, atrybut nadający jej naturze charakter władczy. Określenia tego używa z upodobaniem autor Pieśni nad pieśniami, szkicując obraz oblubienicy. Jego subtelne porównanie piękna kobiety do księżycowej poświaty (por. Pnp 6, 10) mędrzec wzmacnia obrazem słońca, bez którego blasku nie można sobie wyobrazić życia: Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana, tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu (Syr 26, 16). Nic dziwnego, że właśnie do pięknych kobiet porównywane są wspaniałe miasta i kraje starożytnego Wschodu, Tyr i Egipt (por. Ez 27,3; Jr 46,20) oraz Jerozolima (por. Ez 16,13; por. Ps 48,3). O tym jak dalece Semici cenili sobie piękno wspólnego życia mężczyzny i kobiety niech przekonają ostatecznie słowa, jakie jahwista wkłada w usta samego Boga: Nie jest dobrze (tob), żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc (Rdz 2, 18). 

Najistotniejszy składnik ludzkiej natury

Piękno człowieka nie kończy się oczywiście na sferze ciała. Przenika ono jego głębię, stanowiąc najistotniejszy składnik ludzkiej natury. Psalmista spoglądając ze zdumieniem na bogactwo darów, w jakie wyposażony został człowiek mówi: Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś (Ps 8,6). W tym pełnym zachwytu opisie używa on rzeczownika hadar ("chwała"), stosowanego dla wyrażenia potęgi i majestatu objawiającego się Boga. JHWH wywyższył człowieka ponad wszelkie inne stworzenie i ukoronował go swym własnym pięknem, wpisując je w najgłębsze pokłady jego istoty. Genialny autor opisu stworzenia z Rdz 1 nazwie to piękno "obrazem" i "podobieństwem" (celem i demut) Boga podarowanym człowiekowi (por. Rdz 1,26). O nieporównywalnym z niczym pięknie człowieka decyduje oddech wieczności, jaki nosi on w sobie (por. Mdr 2,23). Sprawia on, że w jego wnętrzu otwierają się nieogarnione przestrzenie ducha, zamieszkiwane przez samego JHWH. 

Piękno, oprócz wyraźnego charakteru ontycznego, zyskuje w Biblii także zabarwienie moralne. Człowiek przez swoje czyny może uczynić swe życie pięknym. Tak rozumując autorzy LXX często oddawali hebrajskie tob przez grecki przymiotnik kalos, który w odniesieniu do człowieka oznaczał przede wszystkim godną pochwały czystość serca i życia. Błogosławionym jest mąż, który delektuje się wspaniałością Prawa Bożego i spędza swe dni rozmyślając nad nim (por. Ps 1, 2). Syrach opisując objawienie chwały Bożej w historii Izraela wychwala zastępy mężów, którzy wsławili się pobożnością i stali się dumą swych czasów (por. Syr 44-50).

Rodzący się w głębiach duszy akt uwielbienia

Prawość w postępowaniu wobec Boga i człowieka niewątpliwie wprowadza życie ludzkie w wymiar piękna. Dlatego właśnie JHWH mówi do Dawida: Dobrze (pięknie) postąpiłeś, że powziąłeś zamiar zbudowania domu dla mego imienia, bo wypłynęło to z twego serca (1 Krl 8,18; por. 2 Krn 6,8). Prawdziwym szczytem doświadczenia piękna staje się dla Izraelity rodzący się w głębiach duszy akt uwielbienia, w którym jakby zwraca on chwałę, jakiej Bóg użyczył stworzeniu (por. Ps 92,2; por. Ps 147,1).

Piękno prawego życia autorzy natchnieni kojarzą także z obfitością i dostatkiem. Psalmista z prostotą wypowiada najoczywistszą dlań prawdę: Dobrze się wiedzie mężowi, który lituje się i pożycza, postępuje w swych sprawach uczciwie (Ps 112,5). Bóg Starego Testamentu nie zachowuje swych dobrodziejstw na życie wieczne, skazując człowieka na marną pustynię życia doczesnego. On odpłaca już teraz tym, którzy mu służą i chodzą Jego drogami (por. Tb 4,14; Jr 7,23). Dlatego właśnie Hebrajczycy tak cenią sobie swe ziemskie życie, pragną je przeżywać w całym bogactwie i intensywności. Ze wzruszeniem spoglądają na piękno życia rodzinnego, przedstawianego w pełnym wdzięku obrazie ogrodu (por. Ps 128,3-4), cenią sobie zgodę i z pieczołowitością pielęgnują więzy przyjaźni (por. Syr 25, 1).

Jednym z najgorętszych rzeczników radości ludzkiego życia jest Kohelet, który traktując ziemską rzeczywistość jako wspaniały dar Boga stwierdza: Oto, co ja uznałem za dobre: że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać przy swojej pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, jak długo się liczy dni jego życia, których mu Bóg użyczył: bo to tylko jest mu dane (Koh 5,17).


 
Zobacz także
O. Jacek Salij OP
Co robić, kiedy ktoś bardzo nam bliski oddala się od Kościoła, a nawet traci wiarę? Z tym pytaniem różni ludzie zwracali się do mnie chyba już setki razy. Może najboleśniej ten dramat dotyka wówczas, kiedy od wiary odchodzi rodzone dziecko. Pytanie, co wtedy robić, na pewno trzeba sobie stawiać, zwłaszcza że nasze próby przyciągnięcia dorastającego lub dorosłego już dziecka do wiary i praktyk religijnych są zazwyczaj nieporadne i dlatego nieskuteczne.
 
Małgorzata Borkowska OSB

Jak konkretnie wyglądała modlitwa Ojców Pustyni? Była oczywiście zróżnicowana. Trochę zależało od indywidualnych zdolności. Czytamy o takim nowicjuszu, którego nauczono psalmu pierwszego; był oczywiście analfabetą jak bardzo wielu, więc uczył się wszystkiego na pamięć i kiedy się tego pierwszego psalmu nauczył, to powiedział: Dosyć! To mi na razie wystarczy. Po czym odmawiał ten psalm przez cały rok, zastanawiając się nad jego treścią, a po roku przyszedł po następny. Nie wiadomo, ile ich zdążył poznać przez całe życie. Normalnie jednak uczono się na pamięć całego psałterza, odmawiając część w stałych godzinach modlitwy, a resztę przy pracy. 

 
Ewelina Drela
Poruszanie tematu pobożności, czy dewocji, zawsze jest dość niebezpieczne. Robiąc to, narażamy się na krytykę, być może nawet agresję zarówno ze strony osób niewierzących, jak też "wierzących za bardzo". Czy zatem lepiej przemilczeć pewne kwestie? Nie wypowiadać się, udając, że ich nie ma? Bynajmniej.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS