logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Zbigniew Łuczyński
Po nocy nadchodzi dzień
Życie Duchowe
 


Ale czy można tak w ogóle pytać osobę cierpiącą na depresję? A jeśli ta osoba nie jest w stanie odpowiedzieć, ponieważ jej stan psychiczny na to nie pozwala?
 
Bogdan Białek: Ale dajmy jej przynajmniej możliwość, by poszukała odpowiedzi na to pytanie! Może odpowiedzieć: "Nie wiem", ale to pytanie stanowi często ważny klucz do jej choroby. Obecnie często mówi się o maskowanej depresji, która występuje jako alkoholizm, pracoholizm, seksoholizm. Na przykład mężczyzna nie chce się przyznać do depresji, bo depresja nie jest chorobą męską. Jak pokazują badania, psychiatrzy są bardziej skłonni rozpoznawać depresję u kobiet niż u mężczyzn; z drugiej strony bardziej skłonni są rozpoznawać alkoholizm u mężczyzn niż u kobiet. A więc rozpoznanie depresji jest także uwarunkowane czynnikami kulturowymi, czyli, inaczej mówiąc, wierzymy, że ludzie mają depresję lub nie. Jedni są bardziej skłonni powiedzieć o sobie: "Mam depresję", a drudzy powiedzą: "Boli mnie krzyż", choć w istocie cierpią na tę samą dolegliwość. 
 
Czy więc zjawisko depresji rzeczywiście narasta, czy też po prostu o niej częściej mówimy, ponieważ temat depresji stał się popularny i modny? A może dopiero teraz sobie uświadamiamy, że nasze cierpienie jest właśnie depresją?
 
Bogdan Białek: Istnieją badania, które dowodzą, że z pokolenia na pokolenie liczba depresji się podwaja. Tak więc myślę, że być może liczba depresji faktycznie wzrasta, ale być może wzrasta ona i dlatego, że o depresji dużo się mówi. 
 
Czy w depresji można ograniczyć się tylko do pomocy psychologicznej? Czy nie wchodzi w grę także jakaś pomoc duchowa? 
 
Józef Augustyn SJ: Oczywiście, człowiekowi cierpiącemu na depresję nie można zadać pytania, dlaczego w nią wpadł, ale trzeba je zadać (czy też cierpiący na depresję powinien je sam sobie zadać), gdy czuje się lepiej. To naprawdę nie jest przypadek, że jedni wpadają w depresję, a drudzy nie. 
 
Wszyscy zgodnie twierdzą, że liczba depresji wzrasta. Na przykład w USA w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat wzrosła prawie dziesięciokrotnie. Trzeba zauważać tego typu zjawisko w łączności ze zmianami cywilizacyjnymi, które obecnie zachodzą, ponieważ - jak podkreślił słusznie redaktor Białek - człowiek jest całością, a środowisko cywilizacyjne, w którym żyje, stanowi część jego warunków życia. Sądzę, że podstawowe pytanie w tym temacie brzmi: "Jak uniknąć depresji?". Byłoby pięknie, gdybyśmy mogli na początku naszego życia zdecydować: "Nie będę wpadał w depresję", ale tak się nie da. A jeśli nawet ja jej uniknę, to być może nie poradzą sobie z nią moi bliscy. Rodzi się więc pytanie, jak wychowywać dzieci, by nie wpadały w depresję. 
 
Przed kilku laty dyskutowaliśmy na podobny temat. Po dyskusji podeszła do mnie pewna pani i powiedziała: "Proszę ojca, czy to nie jest tak, że ludzie chcą mieć przyjemne, miłe życie, a gdy coś sprawia, że tak nie jest, wpadają w depresję?". Zapytałem: "Dlaczego nie powiedziała pani o tym na forum?". Odpowiedź brzmiała: "Bo się wstydziłam". Niestety, to nie jest modne mówić o odpowiedzialności za swoje życie, o konsekwencjach swoich wyborów. I tutaj pojawia się właśnie problem duchowości, o której wspomniał pan redaktor. Bo problem duchowości - to problem wolności i odpowiedzialności. Sobór Watykański II mówi, że to człowiek sam, pod okiem Boga kształtuje swoje życie. I choć dziś jest także niemodne mówić o religii i duchowości, to trzeba powiedzieć, że wielu ludzi pokonało depresję tylko dzięki motywacji religijnej i duchowej. 
 
Czy wynika z tego, że pomocy w depresji oprócz lekarza czy terapeuty udzieli nam także osoba duchowna? 
 
Józef Augustyn SJ: Mądry terapeuta nie powinien bawić się w księdza, ale może zaznaczyć, że depresja to nie tylko problem psychologiczny. Natomiast mądry ksiądz zawsze odeśle do psychiatry, o ile istnieje taka potrzeba, a jego mądrość wyrazi się i w tym, że nie odsyła do psychiatry, gdy potrzebna jest jakaś prosta konsultacja. 
 
A jaka jest rola mediów w zwiększeniu liczby zachorowań na depresję? Czy nie kreują one tylko obraz świata ludzi sukcesu, dążących do przyjemności i zwycięstw? 
 
Józef Augustyn SJ: Z tym pytaniem związany jest problem celów, jakie zakładamy sobie u początku życia. Czas młodości trzeba wykorzystać nie tylko po to, by przyswoić sobie jak największą ilość wiedzy, pieniędzy i władzy, ale odkryć to, co wspaniale zostało opisane w książce Jak uniknąć depresji?, mianowicie rytmy życia. One istnieją w nas, jest to chociażby rytm nocy i dnia, rytm pracy i wypoczynku. Jak można mądrze żyć, jeżeli się je zakłóca? 
 
Zobacz także
Dawid Borkowski SP
Czy kapłan, który z definicji swojego powołania jest człowiekiem bliżej Chrystusa, może się czuć samotny? Gdybym powiedział, że nie czuję się samotny, to pewnie bym skłamał. Tak po ludzku sądząc, człowiek zawsze jest samotny przy podejmowaniu różnego rodzaju decyzji.

Z ks. prof. dr hab. Januszem Mastalskim rozmawia Dawid Borkowski SP
 
ks. Adam Rybicki
W przypowieści o miłosiernym ojcu (Łk 15,1-32) nasza uwaga skupiona jest przeważnie na ojcu (ponieważ jest obrazem Boga) albo na młodszym synu, bo jest obrazem każdego z nas. Jednak nie mniej ważną postacią jest drugi, starszy syn. Być może ciągle jego osoba jest zbyt tajemnicza, skrywająca jakiś sekret lub jakieś tłumione uczucia, które niespodziewanie wychodzą na zewnątrz...
 
ks. Bogusław Szpakowski SAC
Życie ludzkie naznaczone jest wieloma stratami. Straty przeżywamy doznając uczucia smutku. Często bronimy się przed tym uczuciem. Stosujemy rożne obronne strategie, które pozostawiają nierozwiązany smutek przeradzający się w przygnębienie a nawet w depresję. Przyjęty i przeżyty do końca smutek może poprowadzić nas na głębszy poziom naszego osobowego rozwoju, tak abyśmy mogli odnaleźć samych siebie...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS