W poniedziałek, 8 maja, wieczorem o 20.52 ruszył specjalny pociąg z pielgrzymami do Lourdes. Podróż potrwa blisko 40 godzin, a wybrało się w nią 307 pielgrzymów. Jednym z nich jest bp Marek Szkudło.

 

Bp Marek Szkudło, pomocniczy biskup katowicki udał się wraz z pozostałymi pielgrzymami do Lourdes. W sumie jest 307 pątników, którzy jadą specjalnym pociągiem z Katowic. Cała trasa liczy blisko 2,5 tys. kilometrów.

 

- Ja jestem uradowany, bo jadę tym pociągiem. Zawsze lubię być blisko ludzi, a tutaj będzie okazja, żeby się czegoś nowego dowiedzieć - powiedział bp Marek Szkudło tuż przed wyjazdem pociągu. - Też pielgrzymom mówiłem, że jutro będzie kolęda. Bo teraz rozdawałem śpiewniki, pozdrawiałem i wchodząc do przedziałów mówiłem "proszę bilety do kontroli" - żartował hierarcha.

 

- Byliśmy już kilka razy w Lourdes, ale pociągiem jedziemy po raz pierwszy (...). Organizacja jest tutaj fantastyczna (...). Ja jadę z udarem, a moją specjalną intencją jest modlitwa za córkę - mówi Jan, pielgrzym, który przyjechali do Katowic z Poznania po to, by wybrać się w tę niezwykłą pielgrzymkę.

 

Pracownicy PKP Intercity opowiadają o wyzwaniu jakim było przygotowanie tego niezwykłego składu. - Zrealizowanie takiego przejazdu jest dużym wyzwaniem. Mamy 13 wagonów każdy prawie po 25 metrów, to w sumie daje ponad 300 metrowy skład. Takie pociągi jeżdżą jeszcze właściwie tylko w wakacje. Normalnie już takich składów nie spotykami - powiedział p. Marek Kapusta z Biura Realizacji Pzewozów PKP Intercity.

 

Archidiecezjalna Pielgrzymka Chorych, Niepełnosprawnych i ich Rodzin do Lourdes jest organizowana przez Wydział Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej w Katowicach oraz Apostolstwo Chorych po raz drugi. Pierwszy raz pielgrzymi wyruszyli pociągiem z Katowic do francuskiego sanktuarium dwa lata temu. Na trasie pielgrzymów wspierają kapłani, którzy jadą pociągiem, jak również pracownicy PKP Intercity orazzespół pielęgniarek i lekarzy, którzy towarzyszą chorym w czasie podróży. Na miejsce pociąg dotrze w środę rano.