logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Poczucie winy
materiał własny
 


Poczucie winy

Pokuta, wina, grzech to niemodne i niesympatyczne pojęcia w naszym społeczeństwie. Mówi się co najwyżej o "przekroczeniu przepisów drogowych", o "wykroczeniach podatkowych"" lub o "grzywnach pieniężnych". Płaci się i sprawa załatwiona. Czy naprawdę wina nie ma nic wspólnego z Bogiem? Czy od poczucia winy sami możemy się uwolnić?

Gdy małżonkowie likwidują powstałe nieporozumienie, działa to wyzwalająco i przebaczająco. Tak samo się dzieje, gdy się próbuje zadośćuczynić wyrządzonej szkodzie. Winę załatwia się faktycznie w sposób ludzki i całe szczęście, że jest to możliwe. Już tutaj widać wyraźnie, że człowiek winny jest zdany na drugiego człowieka, który może go usprawiedliwić, uwolnić.

To wszystko jednak nie wystarcza. Wina jest czymś tkwiącym głębiej. Nie da się jej naprawić wyłącznie w sferze spraw ludzkich. Rzeczywiste pokonanie winy nie może wyjść jedynie od człowieka - ono musi się dokonać za sprawą Boga.

Wina to nie awaria, którą się po prostu usuwa, i nie plama, którą się wywabia. Jest ona też czymś więcej niż wystawionym rachunkiem, który trzeba zapłacić i sprawa załatwiona. Prawdziwa wina to zasadniczo zburzenie stosunku do Boga, to grzech. Zakłóca ona nie tylko to, co należy do sfery spraw ludzkich, ale również Boży plan dotyczący świata i człowieka.

Ponieważ grzech to ostatecznie oddzielenie od Boga, również inicjatywa jego przezwyciężenia musi wyjść od Niego. Człowiek nie jest w stanie własną mocą wymusić kontaktu z Bogiem; może jedynie okazać własną otwartość i gotowość. Sprawę naszej winy załatwia od wewnątrz i przezwycięża ją Chrystus, spotkanie z Nim - musimy je jedynie przyjąć.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/
więcej na stronie o Sakramencie Pokuty www.salwatorianie.pl/spowiedz

 
Zobacz także
Fr. Justin
Bardzo boję się śmierci, zwłaszcza tej, która "kosi" gwałtownie. Jestem już po sześćdziesiątce i śmierć zagląda mi w oczy. Pragnę żyć!
 
Deal Hudson
Zasadę nie ranienia uczuć innych ludzi wynieśliśmy na taki piedestał, że wszyscy staliśmy się moralnymi tchórzami. Przesadne rozumienie tej zasady z powodzeniem podtrzymały media, i to do tego stopnia, że teraz już w ogóle nie słychać ludzi odważnie mówiących o tym, w co wierzą. Boją się obrazić innych. Dlatego przesłanie wiary nie dociera na forum publiczne skoro zwłaszcza katolicy, fałszywie uznali, że są napastliwi, kiedy mówią innym ludziom prawdę o życiu, o małżeństwie, o seksualności...
 
Zbigniew Mirek
Poproszony o podzielenie się osobistym doświadczeniem przebaczenia, pomyślałem niemal automatycznie o przebaczeniu ze strony Boga. Ku mojemu jednak zaskoczeniu, rozpoznanie istoty tego doświadczenia okazało sie trudniejsze niż się spodziewałem. Aby je nieco ułatwić, zacząłem sobie zadawać pytania pomocnicze w rodzaju: co to w ogóle jest przebaczenie? Czy jest to jakieś jednorazowe zdarzenie, czy może ciąg zdarzeń lub proces o swoistej wewnętrznej logice?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS