logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Postawa wobec modlitewnych metod religii wschodnich
materiał własny
 


Postawa wobec modlitewnych metod religii wschodnich

Czy w okresie ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego oraz zarzucania metod chrześcijańskiej medytacji modlitwa nie mogłaby wzbogacić się czerpiąc z doświadczenia starych religii wschodnich, jak hinduizmu i buddyzmu? Czy nie moglibyśmy czerpać natchnienia z jogi, zenu, medytacji transcedentalnej?

Korzystanie z doświadczeń starych religii wschodnich celem ubogacenia chrześcijańskich metod modlitwy ma swoje dobre i złe strony. Najpierw dobre: Od ludzi Wschodu możemy się nauczyć zdolności koncentrowania myśli przez stosowanie odpowiedniego układu ciała, przyjęcie pozycji i postawy, która sprzyja modlitwie, pomaga do wewnętrznego wyciszenia, równowagi psychicznej i skupienia. W nowoczesnym świecie zagonienia i niepokoju ludzie czepiają się wszystkiego, co może im pomóc do wyciszenia serca, stąd ta niezwykła popularność modlitewnych metod religii wschodnich. Kard. Józef Ratzinger omawiając dobrodziejstwa te mówi: "Nie można z góry gardzić tymi wskazaniami (pochodzącymi od innych wielkich religii azjatyckich) tylko dlatego, że nie są one chrześcijańskie. Więcej, można wydobyć z nich to, co użyteczne, nie tracąc jednak z oczu chrześcijańskiej koncepcji religii".

A teraz to, co jest dla chrześcijanina niebezpieczne. Religie Wschodu mają tendencje panteistyczne, czyli takie, które utożsamiają człowieka z naturą Boską. Człowiek zatraca w nich swą odrębną osobowość i wolność, a zatem i zdolność otwarcia się na Boga. Stąd w metodach medytacji inspirowanych przez te religie podkreśla się jedynie wysiłek człowieka w poszukiwaniu Absolutu, omija się natomiast inicjatywę Boga. Bóg nas wcześniej poszukuje niż my Jego i pomaga nam swą łaską do nawiązania z Nim dialogu, modlitwy, podobnie jak rodzice zachęcają swe dziecko uśmiechem, dobrym słowem do postawienia pierwszych kroków i do uczenia się słów potrzebnych do nawiązywania kontaktu z ludźmi. My, oczywiście, możemy rozmawiać z Bogiem nie tylko słowami, lecz także myślą, wyobraźnią, pragnieniem.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justyn
Czy w Jezusie Bóg stał się ostatecznie i w pełni Bogiem objawionym?
 
Fr. Justyn
Wśród katolików bardzo popularne są pielgrzymki. Są one jakąś formą nabożeństwa, manifestacją pobożności, wędrówką pątników do miejsc kultu religijnego. Występują one nie tylko w chrześcijaństwie, ale i w innych religiach, prawda?
 
Anna Migalska
To co najlepsze mógł nam Bóg zostawić, to On sam. A jest cały dla nas w Eucharystii, mówi do nas w Sakramencie Pojednania, w chrzcie i bierzmowaniu daje nam swojego Ducha i sprawia, że stajemy się Jego dziećmi. Nie było by tego wszystkiego gdyby nie kapłańskie ręce. Czy wyobrażasz, co by było – gdyby nie kapłani?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS