logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pożegnanie ks. Jana Kaczkowskiego
 


„W trudnym czasie pożegnania z ukochanym Synem i Bratem przyjmijcie wyrazy duchowej bliskości i zapewnienie o modlitwie, które przesyłam w imieniu Komitetu Organizacyjnego ŚDM 2016 i młodych ludzi przygotowujących się do lipcowego spotkania w Krakowie. To z ich woli Ksiądz Jan został zaproszony do grona oficjalnych Ambasadorów Światowych Dni Młodzieży – osób, które dla młodych są autorytetem i wzorem mądrego i twórczego życia.” – napisał w liście do bliskich ks. Jana Kaczkowskiego bp Damian Muskus OFM, Koordynator Generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.
 
Wspomnienie zmarłego kapłana łączyło się z osobistą refleksją bpa Damiana: „Funkcję Ambasadora Ksiądz Jan przyjął z radością i na nasze zaproszenie odpowiedział niemal natychmiast. Bardzo żałuję, że nie został nam dany czas, byśmy mogli spotkać się z Nim w tej roli, jestem jednak przekonany, że jako Ambasador ŚDM przekazał młodym ludziom najważniejszą lekcję – lekcję pięknego życia, po brzegi wypełnionego miłością Boga i służbą człowiekowi.
 
Każdą sekundą swojej niełatwej, naznaczonej chorobą codzienności Ksiądz Jan dawał świadectwo zaufania Bożemu miłosierdziu. Jego nieposkromiony apetyt na życie, zaraźliwa radość i pokora w znoszeniu fizycznych dolegliwości stały się dla młodych czytelnym i jednoznacznym świadectwem, że choroba nie przekreśla wartości człowieka, przeciwnie – wbrew wszystkiemu może nadać jego życiu nowe, zaskakujące znaczenie i smak.
 
Światu, który ze wstydem odwraca wzrok od ludzi chorych, niepełnosprawnych i stojących na granicy życia i śmierci, Ksiądz Jan pokazał, że jedyną miarą wartości człowieka jest miłość, a nie fizyczna atrakcyjność, zdrowie i witalność. To przesłanie przypieczętował własnym cierpieniem, które stało się dla niego drogą do człowieka i miejscem spotkania z miłosiernym Panem.
 
Dziękuję dziś Bogu za tę lekcję młodego kapłana, który o sprawach trudnych i ostatecznych nie bał się mówić z prostotą i z przymrużeniem oka, fizyczną słabość przekuł w swoją siłę, a z umierania uczynił sztukę prawdziwego życia do końca. Wierzę głęboko, że w ramionach miłosiernego Ojca Ksiądz Jan znalazł ukojenie. Niech odpoczywa w pokoju”.
 
Ks. bp Muskus zakończył list błogosławieństwem i zapewnieniem o modlitwie przed wizerunkiem Matki Bożej w Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
 
 
Ksiądz Jan Kaczkowski odszedł do Pana 28 marca 2016 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w najbliższy piątek w Sopocie.
 
W piątek, 1 kwietnia, w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Pucku o godz. 8.30 zostanie odprawiona msza pożegnalna. Następnie, około godziny 9.15 trumna z ciałem kapłana zostanie przewieziona do kościoła pw. św. Jerzego w Sopocie. O godzinie 11.30 odbędzie się koncert pożegnalny, a pół godziny później zostanie odprawiona msza pogrzebowa w intencji śp. ks. Jana Kaczkowskiego.
 
Kapłan zostanie pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie przy ul. Malczewskiego. Nabożeństwo rozpocznie się o godzinie 14.
 
W testamencie ks. Jan prosił by zamiast kwiatów i wieńców pogrzebowych złożyć datki na rzecz Puckiego Hospicjum.
 
„Bardzo proszę mnie pochować w sutannie, z humerałem, w albie, z cingulum i stułą na krzyż, z manipularzem, w takim ładnym, czarnym ornacie, żeby dzieci mojego rodzeństwa, wiedziały, że wujek nie wyparował, nie zniknął. I że śmierć jest czymś zupełnie realnym i normalnym. Zdarza się to nam śmiertelnikom” – napisał w swojej książce „Grunt pod nogami”.
 
Ks. Jan Kaczkowski był współtwórcą i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. Św. Ojca Pio, a także Ambasadorem Światowych Dni Młodzieży.
 
Izabela Czak
fot. facebook.com/zycienapelnejpetardzie