logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Bondyra
Reklama dźwignią zbawienia?
Przewodnik Katolicki
 


SMS-y, billboardy, telewizyjne spoty, Internet, komunikatory i cyberprzestrzeń – takich możliwości głoszenia Chrystusa nie miał ani św. Paweł, ani św. Franciszek Ksawery. Czyż nie byłoby zatem grzechem z nich nie skorzystać?
 
Absolutnym hitem religijnego marketingu było to, co wydarzyło się przed pięcioma laty w Singapurze. Tam na zlecenie 150 kościołów chrześcijańskich firma Oglivy „zajęła się wizerunkiem Boga”. Były koszulki „Nitsche umarł. Bóg”, rozdawane za darmo jabłka z „adnotacją Boga”: „Wyhodowałem je specjalnie dla Ciebie”. Po ulicach zaczęły jeździć autobusy z widniejącym hasłem: „Gdy pijesz, nie prowadź, nie jesteś jeszcze całkiem gotowy na spotkanie ze mną. Bóg”. W kampanii nie mogło zabraknąć też codziennych SMS-ów. Wśród 40 bilionów wysłanych były informujące: „Miłego dnia. Stworzyłem go specjalnie dla Ciebie”, „Dzięki mnie już piątek. Bóg”, ale i zachęcające w stylu: „Nawet Ja odpoczywałem siódmego dnia” czy „Odwiedzisz Mnie jutro? Bóg”. Kampania na nowo przyciągnęła ludzi do kościołów, ale czy wzmocniła wiarę?
 
Twój Bóg czeka tu - Wejdź
 
Singapurski pomysł podchwyciła archidiecezja warszawska. Najpierw podczas wakacji billboardy zawieszone przy kościołach przypominały warszawiakom o niedzielnej Mszy św. W kwietniu pojawił się na nich Dekalog. Każdy z plakatów poświęcony innemu przykazaniu tłumaczy je, czym zmusza do zadumy.
Podobną drogę wybrał też ks. Mateusz Drob, długoletni wikary poznańskiej parafii pw. Pierwszych Polskich Męczenników, dziś dyrektor jednego z rekolekcyjnych domów.
 
Na kościele usytuowanych tuż koło pętli tramwajowej widnieje sugestywne: „Twój Bóg czeka tu – Wejdź”. – Pomysł zrodził się w Roku Eucharystii. Wraz z księdzem proboszczem pragnęliśmy, aby owocem tego czasu dla naszej wspólnoty był otwarty kościół, a więc możliwość nawiedzenia i adoracji Najświętszego Sakramentu przez cały dzień – mówi ks. Drob. I faktycznie jak zapewnia kapłan, o każdej porze dnia ktoś w świątyni się modli. Czy pomógł w tym „Boży marketing”? – Wiara rządzi się własnymi prawami, ale myślę, że narzędzia marketingowe tego świata warto roztropnie wykorzystywać do jej szerzenia – mówi ks. Mateusz, dodając, że najlepszą reklamą Ewangelii jest jednak świadectwo życia.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Wojciech Węgrzyniak
Minęło sześć lat. Ojciec święty został beatyfikowany. I co dalej? Powiedzmy sobie szczerze: start mamy doskonały. Żyliśmy obok Wielkiego Człowieka. Byliśmy świadkami niesamowitych czasów. Nie zapomnijmy, że dobry start to tylko początek. Zwycięzców poznaje się dopiero na mecie...
 
ks. Wojciech Węgrzyniak
Człowiek żyje na pograniczu świata natury i kultury. Poprzez swoje działania tworzy również duchowy klimat, co stanowi szczególny wymiar kultury. Choć od natury zależy bardzo wiele, a jej żywioły czasami po prostu zabijają, to jednak decydujący wpływ na jakość życia ma klimat kulturowy. W jaki sposób zatem należy go kształtować, aby faktycznie sprzyjał osobowemu rozwojowi? 
 
kl. Mateusz Zawiłowicz SCJ

„Bóg kochający sercem ojca”. To zdanie niewątpliwie budzi skrajne emocje. Uznanie go za prawdę byłoby zatem uzależnieniem naszego doświadczenia miłości Bożej od obfitości ojcowskiego serca. Nurtują mnie więc zasadniczo dwa pytania: czy Bóg kocha tylko na tyle, na ile kochać może człowiek?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS