Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
Nie jesteśmy od tego, aby poddawać się stereotypom większości i mówić to, co podoba się możnym. Musimy czasem mówić niepopularne rzeczy, bo są prawdą. Musimy nieść odpowiedzialność przed Chrystusem, a nie przed tymi, którzy nas za lojalność wynagrodzą. Owszem, oczekiwania Chrystusa są bardzo wymagające. Słyszeliśmy o tym w dzisiejszej Ewangelii (Mt 10,37-42). Trzeba w tym trudnym świecie brać krzyż na siebie, jak również pomagać tym, którzy pod ciężarem krzyża upadają. Musimy dostrzegać Chrystusa w tych, którzy są prześladowani, pozbawiani domu, musimy mieć dla nich otwarte serce.