logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
bp Adam Bałabuch
Rozpoznać Boga
Przewodnik Katolicki
 


Perspektywa życia

Słowo Boże, które słyszymy podczas niedzielnej liturgii, stanowi zawsze przed nami wezwanie, by odczytywać je także w perspektywie naszej, konkretnej, życiowej sytuacji.
 
W tekstach biblijnych przewidzianych na dzisiejszą niedzielę spotykamy trzech wielkich świadków wiary i ich osobiste doświadczenie ze spotkania z Bogiem. Tymi świadkami są kolejno: prorok Eliasz, św. Paweł Apostoł i św. Piotr Apostoł. Prowadzą nas oni po drogach rozpoznawania Boga i dawania właściwej odpowiedzi na Boże wezwanie.

Bóg odmienny od ludzkich wyobrażeń

Prorok Eliasz, jeden z największych proroków Narodu Wybranego, żył w IX w. przed Chrystusem w Samarii. Po tym, jak naraził się małżonce króla Achaba, ratował się ucieczką przed zemstą królewską. Ucieka na pustynię, tutaj Bóg wzmacnia go cudownym pokarmem i napojem, dzięki któremu po 40 dniach dociera do góry Horeb, gdzie ma się spotkać z Bogiem. Tutaj zostaje rozpoznany przez Eliasza nie w potężnych i groźnych zjawiskach przyrody, ale daje się poznać w "szmerze łagodnego powiewu".
 
To doświadczenie Eliasza uczy nas, że Bóg jest całkowicie odmienny od ludzkich wyobrażeń. On zaskakuje nas pojawianiem się w sposób, którego się nie spodziewamy. Wielką pomocą w rozpoznaniu Stwórcy jest atmosfera ciszy i oddalenia od spraw, które nas rozpraszają. Właściwą drogą prowadzącą na spotkanie z Nim jest modlitwa, która wprowadza pokój do naszego serca i czyni nas wrażliwymi na Bożą obecność.

Spotkanie Boga wielkim darem

Św. Paweł rozpoznał prawdziwego Boga w spotkaniu Jezusa Chrystusa pod Damaszkiem. Tam Apostoł doświadczył chwały i mocy Chrystusa. To tak bardzo osobiste poznanie Zmartwychwstałego doprowadziło go do zupełnie nowego widzenia i wartościowania rzeczywistości. Apostoł spostrzegł, że przez te wszystkie lata pozostawał w błędzie, pomylił się we wszystkim. Z prześladowcy, siejącego strach wśród młodego Kościoła, stał się gorliwym wyznawcą Chrystusa i apostołem pogan. Głęboko jednak przeżywał fakt, że jego rodacy, którzy otrzymali tyle łask i znaków, nie rozpoznali w Jezusie Chrystusie obiecanego Mesjasza. Stąd w jego sercu "wielki smutek i nieprzerwany ból".

Doświadczenie św. Pawła uczy nas, że spotkanie i rozpoznanie Boga w Chrystusie to wielka łaska. Jest to dar i owoc Bożej miłości. Otrzymujemy ten dar, by się nim dzielić.

Trzymać się mocno ręki Zbawiciela

Św. Piotr tym razem staje wobec próby wiary nocą na jeziorze, gdy "łódź była miotana falami, bo wiatr był przeciwny". Uczniowie są przerażeni, gdy widzą ludzką postać kroczącą po powierzchni jeziora. Uspokajają ich dopiero słowa Jezusa: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się". Piotr postanawia jednak osobiście przekonać się, czy rzeczywiście człowiekiem chodzącym po wodzie jest ich Mistrz i ufając mocy Nauczyciela, wychodzi z łodzi. Idzie tak długo, jak długo trwa zaufanie do Jezusa. Zwątpienie na widok wysokiej fali sprawiło, że natychmiast zaczął tonąć. Mistrz wyciąga rękę i ratuje ucznia, który wyznaje: "Prawdziwie jesteś Synem Bożym".
 
Patrząc na św. Piotra uświadamiamy sobie, że jako ludzie wierzący możemy dokonywać wielkich rzeczy tylko wtedy, gdy trzymamy się mocno ręki Zbawiciela i głęboko Mu ufamy. Trzeba pamiętać, że zawsze można wyciągnąć rękę w kierunku Jezusa, który uratuje nas tak, jak kiedyś uratował Piotra. Ewangelia wciąż dla każdego człowieka pozostaje Dobrą Nowiną.

Rozpoznać obecność Boga

Spotkanie z trzema wielkimi świadkami wiary winno nas skłonić, by rozpoznać obecność Boga także w naszym życiu i stać się kolejnym wiarygodnym świadkiem wiary.

bp Adam Bałabuch
 
Zobacz także
Jacek Olczyk SJ

Na pytanie o ludzkie ciało nie ma prostej i wyczerpującej odpowiedzi. Medycyna, antropologia, filozofia, psychologia, socjologia, teologia – każda z nauk odpowiada na to pytanie inaczej. Każda z nich patrzy na ciało z innej perspektywy, inaczej rozkłada akcenty, umieszcza ciało w innym kontekście. Zainspirowany współczesnymi badaniami antropologicznymi, chcę zaproponować refleksję nad ludzkim ciałem jako symbolem relacyjności człowieka.

 

Nie chodzi o to, żebyśmy w święta Bożego Narodzenia nakazywali sobie radość. Wystarczy uprzytomnić sobie, że to naprawdę się stało: że naprawdę Bóg tak nas umiłował, że dał nam swojego Syna! Dopóki śpiewać będziemy kolędy, będzie nam stosunkowo łatwo o tym pamiętać, bo są one wręcz niezwykle tą prawdą przeniknięte.

 

Kochać wolę Bożą to najprostsza droga do radości, jaką daje wiara – przypomina na święta Bożego Narodzenia o. Jacek Salij OP w rozmowie z Moniką Florek-Mostowską

 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Wydaje się czasami, że w Polsce chcemy szybko i „na ślepo” przeszczepiać wszystko z Zachodu, bo tam jest dopiero prawdziwa demokracja? Dzisiaj w takich krajach, jak Francja, czy Kanada, jak na dłoni widoczny jest głęboki kryzys instytucji małżeństwa i rodziny, wzrost liczby rozwodów i aborcji oraz możliwość zawierania związku przez osoby tej samej płci, to ewidentne znaki dechrystianizacji społeczeństwa...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS