logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Agnieszka Koszałka OV
Skarb na wieczność
Rycerz Niepokalanej
 
fot. Jouwen Wang | Unsplash (cc)


„O Niepokalana... gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz...” (św. Maksymilian M. Kolbe)

 

O. Maksymilian był mocno przekonany o tym, że Niepokalana może uprosić każdemu, nawet najbardziej zatwardziałemu grzesznikowi łaskę nawrócenia, i więcej – łaskę świętości. Tego doświadczył prawdopodobnie w Rzymie, gdy po raz pierwszy usłyszał o znanym we Włoszech nawróceniu Żyda, ateisty Alfonsa Ratisbonne’a, który nienawidził Kościoła katolickiego, ponieważ jego rodzony brat nawrócił się na katolicyzm. W Rzymie Ratisbonne zatrzymał się u przyjaciela barona de Bussieres, byłego protestanta, który również przyjął wiarę katolicką. Z gorliwością konwertyty ofiarował Alfonsowi Cudowny Medalik i oświadczył uroczyście, że i on otrzyma łaskę nawrócenia. Poprosił także o modlitwę w jego intencji hrabiego de Laferronaysa. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Wkrótce w kościele San Andrea delle Fratte Alfons ujrzał na jednym z ołtarzy bocznych Maryję jak na Cudownym Medaliku. Po objawieniu pierwsze słowa Ratisbonne’a brzmiały: „O, ile ten pan modlił się za mnie!” (chodziło o de Laferronaysa). Następnie poprosił o chrzest. 75 lat później św. Maksymilian zastanawiał się, jak dopomóc takim jak Ratisbonne lub tym, którzy nawet nie mają odwagi wznieść oczu ku Niepokalanej? Jak wyprosić te łaski dla innych? Jaki jest sekret skuteczności modlitwy?

 

Efektywne cierpienie

 

Za nawróceniem Ratisbonne’a kryła się cicha modlitwa człowieka oddanego Maryi, hrabiego de Laferronays. Ofiarował swoje cierpienie Niepokalanej, a może i życie za nawrócenie Alfonsa. Zmarł nagle na atak serca. Jego pogrzebem zajął się baron de Bussieres przy kościele Sant’Andrea delle Fratte. O. Maksymilian otrzymuje natchnienie, by założyć Rycerstwo Niepokalanej, które będzie wypraszać łaski dla nieprzyjaciół Kościoła i walczyć o dusze tych, którzy „nie śmią oczu wznieść ku niebu”. Po wielu latach powstanie również duchowa straż Niepokalanej – Rycerze Niepokalanej u Stóp Krzyża, czyli ci, którzy nie mogą działać zewnętrznie dla Niepokalanej. Często wielu chorych, niepełnosprawnych zapytuje o sens swojego życia, jak mogą być użytecznymi dla sprawy Niepokalanej, co mogą dać z siebie? Pozostaje cierpienie, które można oddać Niepokalanej. To taki ciężar, który nikogo nie opuszcza, a dźwigany samotnie staje się coraz cięższy. Rycerz Niepokalanej nie musi go dźwigać z trudem – może go oddać Niepokalanej. Ona zamieni go w cenny skarb w oczach Boga. Ktoś dzięki temu cierpieniu otrzyma łaskę powrotu do Boga. My często nie widzimy owoców naszego oddania, modlitwy czy cierpienia – ale widzi je Bóg, pilnie strzeże tych skarbów Niepokalana. Zobaczymy to wszystko dopiero w wieczności.

 

Bez ucieczki

 

Obecnie próbuje się usunąć ból przez różne środki uśmierzające – i dobrze. Ale istnieje jeszcze cierpienie duszy, strach przed bólem, życiem i śmiercią. Od tego nie ma ucieczki. Więc „wymyślamy” sobie ucieczki w nałogi, uzależnienia, a ostatecznie w eutanazję = samobójstwo. Wszystko po to, by człowiek nie miał czasu na refleksję, nie wrócił do Boga. W konsekwencji inni nie otrzymują łask, jakie może wyprosić ten, kto ofiaruje swoje cierpienie Bogu przez Maryję. Św. Maksymilian odważnie proponuje całkowite oddanie siebie Niepokalanej: „abyś mnie całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła... z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością...”. Rycerz Niepokalanej ucieka do Maryi, pod Jej płaszcz. U Niej szuka ukojenia swoich bólów, lęków i cierpienia, których świat nie potrafi uleczyć ani zrozumieć.

 

Rycerstwo Niepokalanej u Stóp Krzyża (RNSK)

 

Jest to niezastąpiona armia ludzi, codziennie modlących się i ofiarujących swe cierpienia w intencji tych rycerzy, którzy pod sztandarem Niepokalanej oddają swój czas, zdolności i siły dla głoszenia Ewangelii.

 

Każdy, kto nie jest zdolny brać aktywnego udziału w działalności Rycerstwa Niepokalanej, może utworzyć duchową straż.

 

Oddaj swoje cierpienia i modlitwy Niepokalanej, wstępując w szeregi Rycerstwa Niepokalanej. Bądź rycerzem i wraz z Niepokalaną stań u stóp Krzyża.

 

Agnieszka Koszałka OV
Rycerz Niepokalanej 2/2014


Rycerstwo Niepokalanej u Stóp Krzyża,
ul. Teresińska 32,
96-515 Teresin

 
Zobacz także
Anna Dąbrowska, Sławomir Rusin
 W Chrystusie Bóg nie godzi się na to, żeby czło­wiek pozostał bezradny wobec grzechu. Kościół jest wspólnotą, w której żaden grzesznik nie zostaje zostawiony samemu sobie. I to absolutnie nie oznacza układów kumpelskich i zamiatania pod dywan.

Z ks. bp. Grzegorzem Rysiem rozmawiają Anna Dąbrowska i Sławomir Rusin
 
Maciej Zinkiewicz OFMCap
Przeglądając listy Ojca Pio, możemy natrafić na wiele fragmentów, które wydają się trudne do pogodzenia ze sobą. Raz widzimy w nich człowieka, który uważa siebie za grzesznika, niegodnego i niezdolnego do tego, by należycie odpowiedzieć Bogu. Kiedy indziej natomiast nie waha się on wskazywać na siebie jako wzór do naśladowania, a nawet znak dany przez Boga. Jak wyjaśnić te sprzeczności? 
 
Jan Konior SJ
Każdy z nas na różne sposoby doświadczył i doświadcza zła. Są to upokorzenia, odrzucenia, niesprawiedliwości, różnego rodzaju cierpienia na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym. Bolą nas zranienia przeszłości. Tak naprawdę wszyscy się ranimy. Ranią nas rodzice, nauczyciele, duchowni, przyjaciele. Niezagojone rany nosimy często przez całe życie. Nie zawsze o nich mówimy. Szukamy różnych form terapii, ale i one nie zawsze mogą nam do końca pomóc. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS