logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tomasz Bieliński
Słowo, które zmieniło dyplomatę
Różaniec
 


Totalna zmiana życia


Spowiedź nie załatwiła wszystkiego, ale zmobilizowała Williama do podjęcia konkretnych decyzji. Żył w konkubinacie. Nie miał jednak zamiaru znów opuścić Boga, skoro w tak cudowny sposób Go odnalazł. Wspólnie z JoĎlle zaczęli prosić o światło rozeznania. Otrzymali je pewnej nocy, gdy obojgu jednocześnie przyśniła się Maryja, zarzucająca swój płaszcz na ich łoże. Zrozumieli ten znak i podjęli decyzję o życiu w białym małżeństwie. To pozwoliło im powrócić do pełnej komunii z Kościołem.

Niedługo potem William dokonał kolejnego znaku zawierzenia. Obiecał Jezusowi, że nigdy świadomie nie skłamie i nie było to wcale błahe postanowienie w zawodzie, gdzie kłamstwo postrzegane jest jako jedno z ważnych narzędzi realizacji zleconych zadań. Miesiąc później stracił pracę. Uzasadnienie dymisji? Pracownik przestał być efektywny w negocjacjach. Tak więc pan ambasador zrujnował sobie karierę zawodową, bo przejął się Ewangelią, a dokładnie jednym zdaniem z Ewangelii, gdzie Jezus Chrystus wzywa, aby nasze "tak" było zawsze "tak", czyli zgodne z prawdą. Odesłano go do Szwajcarii na podrzędne stanowisko w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Po dwóch latach nowy premier zaproponował Williamowi urząd konsula w Chinach. Przyjął tę misję, ale - jak sam powiedział - z Ewangelii nie zrezygnował.


Opowiadam często o Williamie - moim dobrym znajomym ze Szwajcarii - gdyż uważam, że jest on żywym dowodem na to, iż można być człowiekiem prawdomównym bez względu na zajmowane stanowisko czy pełniony zawód.

ks. Tomasz Bieliński
 
strona: 1 2