logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Służyły Bogu i oddały życie za mieszkańców Nowogródka
 


Pielgrzymka Nowogródzian gromadzi co roku na Jasnej Górze ludzi wciąż pamiętających o 11 bohaterskich siostrach nazaretankach, które w czasie II wojny światowej oddały życie za mieszkańców Nowogródka. Zginęły 1 sierpnia 1943 roku rozstrzelane przez hitlerowców. Dzięki ofierze życia nazaretanek przeżył także ks. Aleksander Zienkiewicz. Pielgrzymowanie na Jasną Górę rozpoczęto w 1973 roku czyli 43 lata temu. 
 
Zamordowane siostry w marcu 2000 roku beatyfikował papież Jan Paweł II. Były to: s. Stella Mardosewicz, s. Imelda Żak, s. Kanizja Mackiewicz, s. Rajmunda Kukołowicz, s. Daniela Jóżwik, s. Kanuta Chrobot, s. Sergia Rapiej, s. Gwidona Cierpka, s. Felicyta Borowik, s. Heliodora Matuszewska i s. Boromea Narmontowicz. W 2003 roku rozpoczął się także proces beatyfikacyjny s. Małgorzaty Banaś, nazaretanki, która jako jedyna ocalała, ponieważ w dniu aresztowania, posłuszna poleceniu przełożonej, czuwała przy chorych w szpitalu i gestapo nie uwięziło jej. 
 
W niedzielę, 17 lipca w jasnogórskim sanktuarium Królowej Polski modlili się potomkowie rodzin ocalonych przez bohaterskie zakonnice, rodziny, znajomi i wychowankowie sióstr nazaretanek, oraz ci, których korzenie rodzinne wywodzą się z Nowogródka. 
 
„Po raz pierwszy na Jasną Górę przyjechali Nowogródzianie w 1973 roku, wtedy było ich ponad 200 osób. Od tego czasu, co roku jest to coraz mniejsza grupa, choć nadzieją napawa to, że przyjeżdżają też rodziny tych, których rodzice pochodzili z Nowogródka, wśród pielgrzymujących co roku jest też rodzina bł. s. Marii Stelli – mówi ks. prał. Jan Adamarczuk, duszpasterz środowiska Nowogródzian – Dzisiaj ci, którzy są świadkami, są w mniejszości, ale oni stanowią bardzo ważną grupę tych pielgrzymujących na Jasną Górę”. 
 
„Jest kilka osób, które przez te wszystkie lata pielgrzymują na Jasną Górę – zaznacza kapłan – Ale Nowogródzianie pielgrzymują także co roku do Nowogródka, do tego miejsca, z którego pochodzą, tam gdzie się urodzili, gdzie mieszkali, gdzie przeżyli II wojnę światową”. 
 
Pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. o godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Jan Adamarczuk. 
 
W homilii ks. prał. Jan Adamarczuk przypomniał, że ważną intencją jasnogórskiego pielgrzymowania jest prośba o beatyfikację Sług Bożych: ks. Aleksandra Zienkiewicza i s. Małgorzaty Banaś. „Ks. Aleksander Zienkiewicz w 1946 roku przyjechał do archidiecezji wrocławskiej, był rektorem seminarium w trudnych stalinowskich czasach, a później przez lata był duszpasterzem akademickim, który zajmował się młodzieżą studiującą we Wrocławiu. I to właśnie po jego śmierci wychowankowie poprosili ówczesnego arcybiskupa wrocławskiego o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego. Kiedy zapytacie, tych ludzi będących w Kaplicy Jasnogórskiej o ks. Zienkiewicza, to wielu z nich powie, takiego kapłana spotkaliśmy tylko raz w życiu, to był święty kapłan” – mówił w ks. Adamarczuk. 
 
Następnie wskazał na s. Małgorzatę: „To jedyna z sióstr, która przeżyła II wojnę światową, nie dlatego, że się ukrywała, nie dlatego, że chciała opuścić wspólnotę, ale dlatego, że przełożona powiedziała jej: pilnuj klasztoru, pilnuj nowogródzkiej fary. I była wierna tym słowom”. „I ci mieszkańcy Nowogródka, którzy tam zostali, którzy z różnych powodów nie mogli wyjechać do Polski, wspominali s. Małgorzatę jako tego świadka Chrystusa, który pomógł im przejść przez ciemne czasy stalinowskie”. 
 
„I dlatego właśnie my, jako nowogródzka rodzina, każdego roku przyjeżdżamy na Jasną Górę i mamy przed sobą ten modlitewny cel, modlitwę o beatyfikację Sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza i Sługi Bożej s. Małgorzaty Banaś – podkreślił kaznodzieja – I o ile siły pozwolą, będziemy przyjeżdżali dalej, żeby dawać świadectwo o wierze i zaufaniu do Boga właśnie tych ludzi Kościoła, którzy, choć nie oddali swojego życia za Chrystusa, to jako Jego wyznawcy tak ważne miejsce zajmują w naszym życiu”. 
 
 
W lipcu 1943 Niemcy rozpoczęli w Nowogródku aresztowania. Uwięzili blisko 120 Polaków. Wówczas 11 sióstr nazaretanek z przełożoną s. Stellą na czele zgłosiło gotowość poniesienia ofiary: „Oddamy swoje życie za mieszkańców Nowogródka. Oni mają rodziny, oni powinni żyć”. Ostatecznie hitlerowcy zamienili aresztowanym karę śmierci na wywóz do pracy w Niemczech, a niektórych zwolnili. Wszyscy oni przeżyli wojnę i ocaleli. Natomiast siostry nazaretanki 31 lipca otrzymały wezwanie na komisariat gestapo. Po nabożeństwie 11 sióstr stawiło się na wezwanie. Jeszcze tego samego wieczoru Niemcy wywieźli siostry za miasto, szukając miejsca na egzekucję. Nie znaleźli, więc wrócili na komisariat i zamknęli siostry w piwnicach. Następnego dnia, w niedzielę 1 sierpnia 1943 roku około 5.00 rano ponownie wywieźli siostry około 5 km od miasta. Tam w lesie rozstrzelali 11 sióstr nazaretanek. 
 
o. Stanisław Tomoń 
 
www.jasnagora.com