logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Stawiał pytania, prowokował
 


W Panteonie Wielkich Polaków na corocznym zlocie spotkali się przedstawiciele ponad 20 szkół imienia księdza Jana Twardowskiego.
 
Ciekawość świata, syntetyczne myślenie i otwartość na drugiego człowieka – to cechy ks. Jana Twardowskiego, które, zdaniem kard. Kazimierza Nycza, mogą naśladować młodzi.
 
W homilii metropolita warszawski przypomniał, że działalność duszpasterska ks. Twardowskiego nie ograniczała się tylko do sprawowania sakramentów i głoszenia kazań – narzędziem przyciągania ludzi do dobra, piękna i ostatecznie do Boga były także wiersze.
 
– W swojej twórczości stawiał ludziom najbardziej podstawowe pytania, w jakimś sensie prowokował do znalezienia odpowiedzi – mówił kard. Nycz.
 
Zastanawiał się także, jakie cechy sprawiają, że już ponad 200 szkół wybrało go za swojego patrona. – Ks. Twardowskiego trudno jest naśladować. Niewielu przecież chłopców pójdzie drogą kapłańską, niewielu będzie także poetami – do tego potrzebne są szczególny talent i powołanie. Ale musi być coś takiego, co sprawia, że ks. Twardowski jest tak lubiany i pamiętany, że zostaje patronem szkół i instytucji – mówił kaznodzieja.
 
– Przede wszystkim był osobą niezwykle ciekawą świata – dużo wiedział i czytał. Był także nieskomplikowanym człowiekiem – tłumaczył w homilii kardynał. I zachęcał młodych, by poszerzali swoje horyzonty, rozwijali swoje hobby, stawali się ludźmi, którzy wiedzą wiele o świecie.
 
Drugą cechą, która może pociągać, jest „niezwykle pozytywne patrzenie na ludzi”. – Ks. Twardowski nie uprzedzał się do ludzi – zwrócił uwagę kardynał. Znakiem jego otwartości była słynna ławeczka przy kościele sióstr wizytek, na którą przysiadali się różni ludzie, by rozmawiać z księdzem. Wiele z tych rozmów było swoistą „spowiedzią” bez konfesjonału.
 
– Ks. Twardowski słuchał i rozumiał, a kiedy człowiek poczuł się wysłuchany i przyjęty, przychodził do kratek konfesjonału. Każdego chciał doprowadzić do dobra, piękna i prawdy, a przez to do Boga – mówił kard. Nycz.
 
Dodał, że dzisiaj, w dobie nowej ewangelizacji, w dobie konieczności szukania ludzi zgubionych, „taka postawa kapłańska, ale także i świecka, jest piękna, potrzebna i ważna”.
 
Na zakończenie kaznodzieja zachęcił do czytania poezji ks. Twardowskiego. – Czytając jego wiersze, można zdobyć jeszcze jeden ważny i ciekawy punkt widzenia i rozumienia problemów świata – taki, jaki potrafi dać poeta. Poeci mają ten dar, że potrafią w jednym wersecie, a czasem w dwóch słowach zawrzeć prawdy, dla których inny musi pisać dwie strony – zauważył.
 
Nawiązując do Ewangelii, kard. Nycz zwrócił uwagę, że Jezus, wskazując na przykazanie miłości, także potrafi dać syntetyczną odpowiedź. – Człowiek z Ewangelii ucieszył się, że wreszcie ktoś pokazał mu, na czym trzeba koncentrować się w chrześcijańskim życiu – powiedział.
 
Ks. Jan Twardowski zmarł 18 stycznia 2006 r. w Warszawie. Był pierwszą osobą pochowaną w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej. Co roku z okazji jego urodzin, które przypadają 1 czerwca, do Warszawy przyjeżdżają przedstawiciele szkół jego imienia. W Polsce jest ponad 200 placówek edukacyjnych, którym patronuje ksiądz poeta.
 
KAI
www.archidiecezja.warszawa.pl