logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Edward Staniek
Strząśnijcie proch z nóg
Mateusz.pl
 
fot. Free-Photos, Dirt | Pixabay (cc)


Idąc z Dobrą Nowiną
 
Chrystus uczynił wybranych ludzi posłańcami Boga. Idąc z Dobrą Nowiną z góry wiedzieli, że jedni ją przyjmą, drudzy odrzucą. Zostali do tego przygotowani przez samego Mistrza. Rzecz znamienna, Jezus troszczy się o jednych i drugich. Chodzi Mu o to, by odrzucający Nowinę przekazaną przez Boga wiedzieli, co robią, aby za swą postawę wzięli pełną odpowiedzialność. Dlatego poleca uczniom, by w godzinie odrzucenia łaski „strząsnęli proch z nóg swoich na świadectwo dla nich”.
 
Z odrzuceniem wiadomości o zbawieniu nie jest tak jak z rezygnacją z kupna miotły. Czasem jeszcze dziś można obserwować wędrownego sprzedawcę mioteł. Puka i grzecznie ofiaruje swe wyroby. Jedni kupują, inni stwierdzają, że miotła jest im niepotrzebna i zamykają drzwi. Posłaniec Boga ofiaruje wielką wartość. Człowiek, do którego się zwraca, odpowiada zarówno za jej przyjęcie, jak i za odrzucenie. Jezus chce, by odrzucający wiedzieli, co czynią, i każe zostawić na ich progu proch strząśnięty z nóg posłańca. Ten proch ma świadczyć o niewykorzystanej szansie. Bóg miał im coś bardzo ważnego do powiedzenia, a oni nie chcieli słuchać. Aby kiedyś nie mieli pretensji do Niego, że nie zapukał, nie przyszedł — Jezus każe zostawić na ich progu proch. Ten proch będzie świadczył przeciw nim.

Czy odkładać nawrócenie?
 
Wielu sądzi, że skoro w Polsce co kilka kilometrów stoi kościół, to w każdej chwili, w której zechcą, mogą podejść do Boga. Mogą odkładać nawrócenie na czas dla nich odpowiedni. Tymczasem nawrócenie jest łaską ofiarowaną przez Boga. On zaś ma swoją godzinę. Kiedy puka, trzeba Mu odpowiedzieć. Jeśli odejdzie, może się okazać, że człowiek już Go nie dopędzi, już nie zdąży nawiązać z Nim kontaktu. Zostanie tylko na progu domu proch strząśnięty z nóg Jego posłańca. Proch, który Bóg wezwie na świadka godziny Jego łaski.
 
To konkretne wskazanie jest ważne nie tylko dla odmawiających przyjęcia daru łaski, lecz i dla posłańca. On musi być świadom, że odrzucenie łaski wcale nie musi dokonywać się z jego winy. Mimo dobrze wykonanego zadania przez posłańca, dar Boga może być odrzucony.

Zalecenia Jezusa
 
Niewielu posłańców Boga dziś stosuje się do zaleceń Jezusa. Wydają się one nie harmonizować z postawą tolerancji. W rzeczywistości są najczęściej znakiem niezrozumienia wagi posłannictwa. Pan Bóg, tam gdzie chodzi o wielkie wartości, przemawia w sposób drastyczny — strząsanie prochu z nóg jest taką twardą mową. Kiedyś może się okazać, że niestrząśnięty proch z nóg posłańców będzie świadczył przeciw nim, iż źle wykonali zadanie. Ci, którzy nie skorzystali z daru Bożego w godzinie łaski, obciążą posłańców odpowiedzialnością za to, iż nie uświadomili im, o jak wielki dar chodzi.
 
Sprzedający miotły może być tolerancyjny. Głosiciel Ewangelii musi dbać o to, by ludzie wiedzieli, z czego rezygnują. Miotła może być w domu i może jej nie być — choć trudno sobie dom bez miotły wyobrazić. Łaska Boża natomiast jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Rezygnacja z niej decyduje o całej wieczności człowieka.
 
Jezusowi w tym konkretnym nakazie chodzi również o to, by w serce posłańca nie dostało się nic z tego, co należy do świata człowieka zamkniętego na łaskę. Strząśnięcie prochu z nóg ma być znakiem takiej właśnie postawy. Posłaniec przez to wyznaje: „ja nie mam z tobą nic wspólnego. Oczyszczam się nawet z twego prochu”.
 
ks. Edward Staniek
mateusz.pl 
 
Zobacz także
ks. Józef Maciąg
Droga do Emaus... Czas wydarzenia, to pierwszy dzień po szabacie, dzień Pański, jaśniejący blaskiem Jezusowego zwycięstwa nad śmiercią. To w tym dniu Zbawiciel zniweczył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię (2Tm 1,10). Ale w sercach i umysłach obu uczniów panuje jeszcze ciemność i strach. 
 
Anna Sosnowska
Post pomaga się oczyścić z pewnych moich zachcianek, uwolnić się od rzeczy, których się kurczowo trzymam. Post skłania do zadania sobie takich pytań: Czy ja jestem tylko zwierzęciem, czy jestem jednak czymś więcej? Bo jeśli jestem czymś więcej, to mój rozum i moja wola są w stanie zapanować nad zmysłami...

Z Tessą Capponi-Borawską rozmawiała Anna Sosnowska
 
dr hab. Grzegorz Grochowski
Każdego dnia dociera do nas lawina informacji wywołujących niepokój. Począwszy od dźwięku syreny nadjeżdżającego pogotowia, widoku płonącego samochodu przy autostradzie, aż po wieści płynące z mediów o napięciach politycznych, terroryzmie, a nawet możliwości wybuchu wojny. Niektórzy powiadają, że blisko już koniec świata. Niepokojące informacje wywołują poczucie niestabilności. Wobec tego wielu z nas stawia sobie pytanie: Czy warto planować długie życie? Czy coś w tym życiu w ogóle ode mnie zależy? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS