logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Sukienka Rubinowa Matki Bożej na wystawie we Wrocławiu
 


Jedną z sukienek jasnogórskiego obrazu Matki Bożej – sukienkę rubinową - można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu podczas wystawy „Wrocławska Europa”. 
 
Sukienkę rubinową zdobią klejnoty z tzw. koron władysławowych, zdobiących niegdyś jasnogórską ikonę. Korony te, już nie istnieją, a XVII-wieczna kopia jasnogórskiego obrazu z tymi właśnie koronami na skroniach Maryi i Dzieciątka znajduje się na co dzień w kościele w Łozinie k. Wrocławia. 
 
Na wernisaż wystawy, 19 września, przybył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów oraz o. Mariusz Tabulski, definitor generalny. 
 
„Wobec obrazu Najświętszej Maryi Panny sukienki są dodatkiem, ale trzeba pamiętać, że każda z nich ma swoją niepowtarzalną historię – mówi o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów – Każde z precjozów tworzących poszczególne sukienki, każdy przedmiot, choćby najmniejszy, wiąże się z historią życia konkretnego człowieka, często z historią jego cierpienia, ale i z dziejami jego kontaktu z Bożą Matką, z Bogiem. Wota, które ludzie składają na Jasnej Górze, nie są dodatkowo zbierane czy kupowane. Są darem serca. Oprócz wartości artystycznej, historycznej, mają swoją wartość duchową. Człowiek, który przynosi Matce Bożej na Jasną Górę jakikolwiek dar, razem z nim w pewien sposób składa w darze samego siebie, wszystko, co tworzyło historię jego życia”. 
 
O. Arnold Chrapkowski przypomina, że 8 września br. rozpoczął się na Jasnej Górze czas jubileuszu 300-lecia koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej. Było to wydarzenie ogromnej wagi – pierwszy raz taka koronacja odbyła się poza Rzymem. 
 
„Przy okazji tego jubileuszu pojawia się wiele inicjatyw, przede wszystkim o charakterze duszpasterskim. Najważniejsza, którą podjęliśmy na Jasnej Górze, to tzw. Żywa Korona Maryi – wyjaśnia generał – Nie chcemy tworzyć kolejnej materialnej korony – choć one też są ważne, coś symbolizują. Pragniemy tworzyć wspólnie z wszystkimi, którzy na Jasną Górę pielgrzymują, żywą koronę, która będzie składała się z naszych duchowych darów. Chcemy, aby nasze wyrzeczenia, przyrzeczenia stały się żywymi diamentami w koronie Matki Bożej. Ona zawsze prowadzi do Jezusa, mówi: 'Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie', zaprasza do przemiany. Nasze przemienione życie, nasze nawrócenie jest tym podstawowym żywym diamentem w Jej koronie”. 
 
Inicjatywa - Żywa Korona Maryi - ma kolejne etapy, począwszy od kroku „daj się zobaczyć Maryi”. „Chodzi o to, by ofiarować Jej swoje życie w jakiś nowy sposób, głębszy sposób. Spojrzeć w Jej oczy i doświadczyć potrzeby nawrócenia” – tłumaczy ojciec generał. 
 
Więcej o jubileuszowej inicjatywie na stronie: www.koronamaryi.pl 
 
Wystawa „Wrocławska Europa” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu ukazuje związaną z tym miastem sztukę 1. połowy XVII w. - dzieła Bartłomieja Strobla i innych artystów. 
 
Wystawa, której kuratorem jest Ewa Houszka, pozwala poznać także m.in. sylwetkę biskupa wrocławskiego Karola Ferdynanda Wazy, miłośnika sztuki i mecenasa. „Przy tworzeniu wystawy przyglądaliśmy się między innymi malarzom, którzy działali 'wokół Strobla', możliwe, że wywodzili się z jego warsztatu” – mówi Marek Pierzchała, kustosz z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Dodaje, że taką właśnie postacią był Martin Lauterbach, którego dwa obrazy znajdują się dziś w kościele w Łozinie. Prawdopodobnie wcześniej oba razem z oprawą ołtarzową były częścią wystroju kościoła augustianów we Wrocławiu. To był owoc fundacji z 1631 r., co pozwala stwierdzić informacja na jednym z tych obrazów, znajdującym się w ołtarzu głównym w Łozinie. 
 
„To właśnie on przykuł naszą uwagę – wspomina Marek Pierzchała – Drugi wizerunek, w bocznym ołtarzu, kopia jasnogórskiego obrazu, wydawał się najpierw mniej interesujący. Podczas rozmowy w drodze powrotnej doszliśmy do wniosku, że jest to jednak coś więcej niż zwykła kopia, że obraz ma w sobie coś 'mistycznego'. Gdy oglądaliśmy potem dokładne zdjęcia, koleżanka zwróciła uwagę na fakt, że na głowie Madonny oraz Dzieciątka są przedstawione tzw. korony władysławowskie, nie istniejące dziś, znane jedynie z kopii, rysunków. Klejnoty z tych koron zostały wtórnie użyte w sukience Matki Bożej. Istnieją na Jasnej Górze dwie takie sukienki, które 'zbierają' klejnoty z koron – tzw. diamentowa i rubinowa. Na tej drugiej znalazły się prawie wszystkie zachowane klejnoty z koron władysławowskich”. 
 
Kustosz wyjaśnia, że przy okazji można uściślić datowanie koron. Skoro kopia obrazu, na którym są ukazane, powstała w 1631 r., musiały istnieć wcześniej (dotąd datowano je ogólnie na lata 30. XVII w.). Twórcy wystawy zapragnęli zaprezentować obok siebie obraz z Łoziny, ukazujący korony oraz rubinową sukienkę z klejnotami z owych koron. Choć zwykle sukienka nie opuszcza Jasnej Góry, tym razem została udostępniona na potrzeby Muzeum Narodowego we Wrocławiu. 
 
Wśród wspomnianych klejnotów – jak tłumaczy Marek Pierzchała – na sukience możemy zobaczyć m.in. miecze z przedstawieniem Matki Bożej Bolesnej, chrystogram, klejnoty zdobiące kiedyś diadem korony, przedstawiające narzędzia Męki Pańskiej, a poza tym wiele dzieł najwyższej próby złotnictwa europejskiego oraz z Bliskiego Wschodu. Sukienka nazywana jest rubinową ze względu na dominujący kolor klejnotów. 
 
Wystawę „Wrocławska Europa” można oglądać do 31 grudnia 2016 r. 
 
wykorzystano informację z: Gość Wrocławski
www.jasnagora.com