logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zbigniew Kapłański
Światło w dłoni i w sercu
Droga
 




W Biblii

Zawsze zaczynamy od sięgnięcia do Pisma Świętego. Mądrzy ludzie dobierali czytania biblijne na każdy dzień, a więc zerknijmy do lekcjonarza (tom VI, według nowego wydania strony 66-70).

Prorok Malachiasz zapowiada, że nagle przybędzie do swej świątyni Pan, autor Listu do Hebrajczyków dodaje, że Jezus chce się upodobnić pod każdym względem do braci, a ewangelista opowiada scenę przyniesienia Dzieciątka Jezus do Świątyni Jerozolimskiej przez Maryję i Józefa. Sama więc Liturgia Słowa podpowiada treść tego święta: troszcząc się o wypełnienie tradycji Prawa Mojżeszowego, Maryja z mężem przynieśli Dziecko, by złożyć za nie przepisaną ofiarę (dziękczynienie za dziecko i symboliczne "wykupienie" syna, bo nie jest on własnością rodziców, którzy wychowują go dla Boga).

Prawdopodobnie nie uświadamiali sobie tego, że tym samym przynieśli do świątyni Syna Bożego, który zjawia się tam po raz pierwszy, by rozpocząć swą misję wobec ludzi. I natychmiast pojawiają się pierwsi wybrani. Starzec Symeon, któremu Bóg objawił, że nie umrze póki nie zobaczy Mesjasza, Zbawiciela, bierze Jezusa w objęcia i wychwala Stwórcę. Wypowiada też trudną przepowiednię o bólu Maryi, która będzie uczestniczyła w dziele Swego Syna.

Również sędziwa prorokini Anna wyśpiewuje chwałę Boga i opowiada napotkanym ludziom o spełnionych tęsknotach.

W tradycji

Od samego początku chrześcijaństwa światło symbolizowało Chrystusa, który powiedział: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J 8, 12). W liturgii symbolika światła przyjęła się powszechnie już od IV wieku. Nawiązując do postaci Symeona chrześcijanie chcieli przed śmiercią "wziąć w objęcia Zbawcę" – często już nie mogąc mówić wzrokiem prosili o światło, niekiedy bliscy towarzyszący umierającemu pomagali mu utrzymać świecę w dłoni.

Maryja bez wątpienia była obecna przy spotkaniu Symeona i Anny z Jezusem, ale wcale nie od początku była wymieniana w tytule tego święta: na początku miało ono nazwę "Spotkanie".

Potem jednak w nawiązaniu do zwyczaju oczyszczenia kobiety po porodzie (według przepisów żydowskich była nieczysta) wyróżniono Maryję nazywając ten dzień nawet "Świętem Oczyszczenia". Po Soborze Watykańskim II obowiązuje nazwa "Święto Ofiarowania Pańskiego".

W życiu

Wiele razy młodzi ludzie stawiali mi pytanie, czy wolno nam gorliwie angażować się w to święto, skoro tak wiele pogańskiej magii wniknęło w znane do dzisiaj obrzędy. Zasada jest dość uniwersalna: nie wolno nam wierzyć w przesądy, nie wolno znaków traktować jak magii, ale wolno nam poszczególne zwyczaje uświęcać. Niosąc świecę nie traktujemy jej jako totem ani wróżbę, tylko jako rodzaj wyznania wiary, którą tym samym umacniamy (oczywiście jeśli podejmiemy taką decyzję) i przyznajemy się do niej. Zapalając świecę nie modlimy się do płomienia, tylko przypominamy sobie Pana Jezusa i Jego prosimy, aby otwierał nasze oczy na Jego znaki prowadzące wśród ciemności i zagrożeń świata.

Ks. Zbigniew Kapłański

 
Zobacz także
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
W każdym domu katolickim powinna być przynajmniej jedna gromnica. Zapala się ją także przy konającym, aby Maryja - Ta, która niosła do świątyni Jezusa - Światłość Prawdziwą, prowadziła dusze umierających wprost do wiekuistej światłości, do nieba...
 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Pokuta. Jest mozolnym odrywaniem się od zła i zwracaniem ku Bogu. Zaczyna się od uznania własnej winy i odkrycia Bożego miłosierdzia. Jest leczeniem serca. Praktycznie trwa całe życie, bo niestety wciąż upadamy. Wielki Post przypomina nam, jak bardzo jej potrzebujemy.
 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Paradoks polega na tym, że okres świąt – jak żaden inny – wnosi do publicznych miejsc wiele religijnych symboli. Pojawiają się w sklepach, na ulicy. Widok wszechobecnych elementów świątecznej scenerii może sprawiać wrażenie, że żyjemy w świecie chrześcijańskim. Jest chyba jednak inaczej. To nie znak szacunku dla Boga, ale raczej próba wykorzystania Pana Boga na usługi świata...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS