Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
W dynamice przyciągania i przedsmaku, w tym napięciu pomiędzy świętowaniem ludzkim a Bożym, między tęsknotą a nadzieją, pomiędzy oczekiwaniem na spełnienie a pustką kryje się istota Adwentu. Ten okres wyznacza również rytm naszego życia, czyni nas chrześcijanami, bowiara jest uważnością na przyjęcie tego, co przed nami: „Całe życie prawdziwego chrześcijanina jest świętą tęsknotą. Za czym zaś tęsknisz, tego jeszcze nie widzisz, gdy jednak tęsknisz, wówczas stajesz się podatnym do przyjęcia tego, co zobaczysz, gdy nadejdzie” – jak pisał św. Augustyn.