O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
W liturgii Duch Święty jest wychowawcą wiary, sprawcą sakramentów. Jest źródłem pragnienia, które rodzi się w sercu Kościoła, abyśmy żyli życiem Chrystusa Zmartwychwstałego. Duch Święty działa obecnie w taki sam sposób, jak w innych czasach ekonomii zbawienia: przygotowuje Kościół na spotkanie z Chrystusem, uzdalnia członków Kościoła do wiary w Chrystusa, swoją mocą uobecnia i aktualizuje misterium Chrystusa oraz jednoczy Kościół z życiem i posłaniem Chrystusa (por. KKK 1091, 1092).