logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Agnieszka Myszewska-Dekert
To jest Pascha na cześć Pana
Liturgia.pl
 


Miesiąc ten będzie wam początkiem miesięcy:
pierwszy wam będzie między miesiącami w roku.
2 Moj. 12,2

Oznaka obecności Pana

Ogień nieustanny będzie płonąć na ołtarzu – nigdy nie będzie wygasać! (Kpł 6,6): przykazał Pan Mojżeszowi. Albowiem płonący ogień to oznaka obecności Pana, z którym człowiek może się spotkać przez rytuał. Żadne zaniedbanie nie może pozwolić mu zgasnąć, gdy bowiem to się stanie będzie to oznaczało rezygnację z obecności Pana i upadek Jego świątyni. Człowiekowi pozostanie mrok.

Podobna rzecz ma się z Triduum Paschalnym, które należałoby wziąć pod ścisłą ochronę. Staje się bowiem, szczególnie w miastach, świętem ginącym, nie tylko w wymiarze praktyki, ale też i może przede wszystkim w wymiarze zrozumienia.

Coś, co znajduje się na końcu Wielkiego Postu

W
ielkanoc obchodzona jest niejako „z rozpędu” jako coś, co znajduje się na końcu Wielkiego Postu. Zagonieni między pracą, zakupami a sprzątaniem ludzie nie zauważają, a czasem zwyczajnie nie wiedzą, że między Niedzielą Palmową a Niedzielą Zmartwychwstania obchodzona jest w kościołach najważniejsza liturgia roku: Liturgia Triduum[1]. Ich świadomość o konieczności obecności w Tych Dniach w kościele ogranicza się zazwyczaj do Wielkiej Soboty – kiedy „trzeba” poświęcić „pokarmy”, a przy okazji „obejrzeć grób” z podobną ciekawością, z jaką ogląda się Bożonarodzeniową szopkę. Ten polski zwyczaj, który wyrósł do rangi najważniejszego rytuału Wielkanocnego, walnie przyczynia się do zaciemniania symboliki Triduum. Oto Wielka Sobota – dzień, w którym Pan umarł i spoczywa złożony w grobie staje się targowiskiem, a kościoły, które powinny być wypełnione ciszą i modlitwą, jeśli nawet nie zamknięte na głucho, są pełne gwaru przypominającego rodzinny piknik.

A tymczasem to, co się dzieje od Czwartku do sobotnio-niedzielnej Nocy nie jest szopką, którą można oglądać z dystansu i z dystansem, ale rzeczywistością, w której winno się uczestniczyć. Albowiem tu toczy się walka o życie człowieka, o nasze życie, o cały świat. Miesiąc ten będzie wam początkiem miesięcy: pierwszy wam będzie między miesiącami w roku – rzekł Elohim do Izraela. To czyńcie na moją pamiątkę – nakazał Pan uczniom.

Tymczasem w świadomości większości wierzących to Boże Narodzenie zajęło miejsce Paschy jako główne i najważniejsze święto chrześcijańskie, zaś praktyka wielu parafii, w których liturgię Triduum traktuje się po macoszemu, utrzymuje ich w tym przekonaniu.

Nie sposób zaprzeczyć, że święta Bożego Narodzenia są łatwiejsze do zrozumienia, przyjęcia i przygotowania. Wszak radość z narodzin dziecka to coś bliskiego i znanego. Poza tym cała oprawa tych świąt przypomna świętowanie urodzin (życzenia, uczta, prezenty, goście), czyniąc je swoiskimi, ciepłymi (przynajmniej w założeniu). Co innego Pascha. Świętowanie czyjejś śmierci, w dobie, kiedy coraz bardziej unika się myśli o własnym końcu, jak też coraz mniej dosłownie traktuje się Zmartwychwstanie, staje się co najmniej niezrozumiałe. 

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Dariusz Kowalczyk SJ
Jan Paweł II pragnął Polski – była dla niego wartością, o którą warto walczyć, dla której warto się poświęcać. Trzeba to podkreślić, gdyż dziś nie wystarczy pytać: jaka Polska? Dziś najpierw trzeba zapytać: czy Polska? Czy chcemy dziś Polski suwerennej? Dzisiaj bowiem nie dla wszystkich – niestety – jest to oczywiste. Papież Polak był patriotą, pragnął Polski niepodległej i wolnej, solidarnej i wiernej swoim katolickim korzeniom.
 
ks. Michał Styczyński
Bóg wciąż do nas mówi, chce być słyszalny, ale nie narzuca się. Zależy mu jednak na nas bezgranicznie. Dlatego też szuka różnych możliwości, które sprawiłyby cudowny moment spotkania z Nim. Bóg jest zakochany w swoim narodzie, w swojej Oblubienicy. Chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca (Oz 2,16). Tego chce Oblubieniec zakochany w swojej Wybrance. A Ona nie odpowiada, co więcej, nie dowierza swojemu Oblubieńcowi, wątpi w Niego i zaczyna Go podejrzewać. 
 
ks. Bogusław Szpakowski SAC
Jeśli człowiek nie daje sobie prawa, by zaufać innym, powierzyć się im, związać się z kimś, to buduje mury w swoim  sercu, za którymi ukrywa się głodny kontaktu, więzi. Bywa i tak, że gdy jestem z innymi chcę się w nich zatracić, bądź chcę od nich uciec, by zatracić się w izolacji i tęsknocie za bliskością emocjonalną z innymi. To rodzi cierpienie. Ból bycia z innymi i ból bycia w samotności.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS