Godzina zła
Doświadczenie wielu egzorcystów potwierdza istnienie w ciągu nocy takiej pory, w której działanie złych duchów się nasila. Najczęściej zdarza się to od godziny trzeciej i trwa, w zależności od przypadku, przez pełną godzinę lub w jej granicach. Można ten czas nazwać godziną panowania zła. Wielokrotnie udowodniono, że wyznawcy szatana, naśladując czas liturgiczny Kościoła katolickiego, przeciwstawiają pewnym chrześcijańskim praktykom swoje własne, służące w ciągu dnia, miesiąca lub roku do hołdowania kultowi demonów. Należy zatem mieć w świadomości to, iż jak w Kościele katolickim godzina 15.00 zyskała miano godziny miłosierdzia, tak dla satanistów 3.00 w nocy jest godziną diabła, w której objawia się w sposób szczególny jego niszcząca moc. W tej godzinie istnieje duże prawdopodobieństwo interwencji demonicznej skierowanej na osobę opętaną lub na kogoś z jej otoczenia.
Z tego powodu towarzyszący winni w tych właśnie chwilach wzmóc swoją aktywność, szczególnie na płaszczyźnie duchowej, trwając na modlitwie (odmawiając różaniec, koronkę do Bożego miłosierdzia, bądź litanię do Krwi Chrystusa) i czuwaniu. Jest to trudny moment związany ze zmęczeniem fizycznym (środek nocy), ale również z natężeniem oddziaływania zła, które za wszelką cenę chce podkreślić swoją władzę nad daną osobą i całym światem. Należy wówczas z całą gorliwością przy-wołać Jezusa Chrystusa, Pana wszechświata i Jego zastępy aniołów z Michałem Archaniołem na czele i podjąć modlitwę o uwolnienie, a gdy jest obecny egzorcysta to egzorcyzm uroczysty.
Przebudzenie
W praktyce towarzyszenia osobie opętanej przez złego ducha należy również zwrócić baczną uwagę na sam moment przebudzenia. Zły duch może bowiem wprowadzić osobę opętaną w stan podobny do śpiączki, chcąc w ten sposób zapobiec ewentualnej posłudze uwalniania. W takim przypadku, należy za pomocą modlitwy o uwolnienie, zwracając się bezpośrednio do Jezusa Chrystusa, poprosić o łaskę przebudzenia. Zły duch może również wprowadzić osobę zniewoloną duchowo zaraz po przebudzeniu w stan półświadomości (taka osoba kontaktuje z otoczeniem, ale ten kontakt jest niezupełny, czymś przyćmiony, tak jakby osoba przebywała w półśnie), udając w ten sposób, że jest już ona zupełnie wolna.
W takim przypadku osoba towarzysząca winna bacznie obserwować pokrzywdzoną i przypilnować ją, by ta nie podejmowała szkodliwych działań typu napaści fizyczne na domowników lub niszczenia przedmiotów powszechnego użytku. Najlepiej od razu podjąć modlitwę o uwolnienie, której celem będzie przywrócenie osobie opętanej pełnego panowania nad sobą. Po powrocie osoby opętanej do świadomości, towarzyszący winien zapytać ją o zgodę na błogosławieństwo, mocą którego będzie mogła spokojnie rozpocząć kolejny dzień życia.
o. Bogdan Kocańda OFMConv