Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
Niełatwo jest wkraczać na teren doświadczania Boga przez drugą osobę. Jedynie z wielkim uszanowaniem dla tajemnicy można dojść do odczucia i dostrzeżenia czegoś z tej rzeczywistości, która stanowi część najbardziej wewnętrznego misterium osoby. Próba dokonania tego w stosunku do Edyty Stein z różnych względów staje się jeszcze trudniejsza.