logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Trzymanie się za ręce podczas Ojcze nasz
materiał własny
 


Trzymanie się za ręce podczas Ojcze nasz

Skąd bierze się zwyczaj trzymania się w. ręce podczas odmawiania Ojcze nasz w obrzędzie Eucharystii? Co on wyraża? W mojej parafii daje się w tym odczuć jakiś przymus. Osobiście robię to z musu.

Nie wiem, skąd pojawił się ten zwyczaj - może ktoś z czytelników nam to wyjaśni. Wiem natomiast, że ma on wyrażać jedność tych, którzy biorą udział we Mszy świętej. I stąd jest on godny pochwały. Jednakże są tu co najmniej dwie sprawy, które trzeba poruszyć. Pierwsza - trzymanie się za ręce nie jest obowiązkową, oficjalną częścią liturgii eucharystycznej. Druga - są ludzie, którzy pragną tego gestu, są i tacy - podobnie jak Pani - których ten gest rozprasza w modlitwie do Boga Ojca i wręcz irytuje.

Co z tego wynika? Wydaje mi się, że ci, którzy chcą trzymać się za ręce, powinni uszanować uczucia tych bliźnich, którzy nie pragną okazywać tego gestu i nie próbują narzucać go innym. Należałoby po prostu zrezygnować z tej praktyki w czasie Mszy świętej, w której uczestniczą jedni i drudzy. Rzecz ma się podobnie jak z muzyką liturgiczną. Jednemu odpowiada taki styl, drugiemu - inny, a trzeciemu żaden z nich. W wielu parafiach można zaspokoić wszystkie lub prawie wszystkie gusty, przynajmniej podczas Mszy świętej w niedzielę. Wcześniej należy jednak poznać to, czego ludzie oczekują w danej Mszy świętej.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
W gronie znajomych powstał spór o pochodzenie zwyczaju dzielenia się opłatkiem w wigilię Bożego Narodzenia, a na Wielkanoc jajkiem. Ja twierdziłem, że obydwa zwyczaje są polskie, bo jakże mogłoby być inaczej? Tak było z dziada pradziada.
 
Fr. Justin
Modlitwa "Ojcze nasz", której nauczył nas Jezus, kończy się wezwaniem: "I nie wódź nas na pokuszenie". Co to oznacza?
 
ks. Aleksander Radecki
Niby drobna sprawa, ale jakże irytująca, wręcz stresująca, gdy przyjdzie człowiekowi znaleźć się poza własną parafią i zetknąć z innymi zwyczajami liturgicznymi. I jakże wtedy wierzyć w dialog międzyreligijny, ekumenizm, pojednanie narodów i jedność wszystkich chrześcijan, gdy zabraknie podstawowego posłuszeństwa i jedności w sprawie tak prostej?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS