Choć spożywając chleb na co dzień nie myślimy o jego symbolicznym znaczeniu, to jednak przywołują je kościelne obrzędy, w których uczestniczymy. Chleb niesiony w procesji z darami to symbol ludzkiego trudu. Jest on owocem ziemi, ale i owocem pracy człowieka. Zatem ofiarowując chleb, ofiarowujemy z jednej strony to, co otrzymaliśmy od Boga, z drugiej – także naszą pracę i nas samych.
Bóg w swoich niepojętych planach wybiera takiego młodzieńca, z całym jego bagażem doświadczeń i przeżyć, aby stał się Jego szczególną własnością i służył Mu. Ten młody człowiek niczym nie zasłużył na to, by Bóg zwrócił na niego swoje spojrzenie. Jednak jeśli ma otwarte serce, wrażliwe na wezwanie Boże i Jego działanie, jeśli ma odwagę, by zaufać Bogu, wtedy odpowie na ten głos wzywający go: "Pójdź za mną" i wkroczy na drogę do kapłaństwa...
Wśród uczynków miłosierdzia względem duszy znajduje się wskazanie „urazy chętnie darować”. Darowanie urazów oznacza pokonanie w sobie mściwości i żalu. Oznacza życzliwe traktowanie tego, kto nas boleśnie zranił. Jest to postawa określana też jako przebaczanie, cierpliwość oraz pokora w relacjach z drugim człowiekiem; postawa, która zachęca nas do cierpliwego znoszenia doznanych krzywd czy niesprawiedliwości.
Nasze dwa najważniejsze święta stanowią wiodącą część Objawienia, dlatego sposób ich przeżywania jest sprawdzianem naszej wiary. I tu powinno pojawić się pytanie: Czy świętując je, przeżywamy ich najgłębszą istotę, czy też raczej ulegamy rosnącej presji sekularyzującego się otoczenia? Jest wielce prawdopodobne, że w nasze świętowanie wkradła się rutyna w złym tego słowa znaczeniu...
Trzeba żyć. W jakiś sposób nawet musimy żyć. Życie jest bowiem rzeką, w którą w pewnym momencie historii wpadliśmy i płyniemy z jej nurtem. Czas płynie i z nim upływa nasze życie. Ale to, co stanowi jego najlepszy smak, jego nowość i świeżość jest czymś więcej niż wyłącznie uznaniem, że „trzeba” czy „muszę” żyć. Życie bowiem to przede wszystkim jakaś szkoła tego, co „mogę”.
Wychowanie moralne stanowi konstruktywny wymiar wychowania w wierze, gdyż to właśnie w wychowaniu moralnym widać owoce wychowania w wierze w postaci jakości zobowiązań moralnych, które człowiek przyjmuje, ukazując wiarę wcieloną w życie oraz starając się kształtować postawy specyficzne dla życia zgodnego z wiarą.
Za życia Ojca Pio miały miejsce jedne z najbardziej znanych i znaczących objawień maryjnych. Począwszy od 13 maja do 13 października 1917 roku dzieci z Fatimy miały wizje Matki Bożej, która zachęcała je do modlitwy różańcowej i przekazała im trzy tajemnice. Ojciec Pio mógł na bieżąco śledzić informacje o objawieniach, a także kolejne decyzje Kościoła w tej sprawie.
Był niedawno taki czas, że uczniowie Jezusa drżeli ze strachu przed żydami, przed ich zwierzchnikami. Teraz, zdaje się mówić św. Piotr, wy powinniście zadrżeć w swoich sercach, uświadamiając sobie coście zrobili, lekceważąc Jezusa i skazując Go na śmierć.
Rozważania nad relacją ducha do ciała są kolejnym ważnym tematem refleksji obu papieży. Cała teologia ciała Jana Pawła II jest wołaniem o nowe odkrycie ludzkiej cielesności ponownie zintegrowanej z duchem. Człowiek, stworzony z miłości przez Boga, mocą Chrystusowego odkupienia staje się po upadku na nowo wewnętrznie zintegrowany i zdolny do miłości. Benedykt mówi natomiast o odszukaniu wewnętrznej jedności, która pozwoli na nowo odkryć erosa.
Znak pokoju jest drugim obrzędem przygotowującym do komunii świętej. Od czasów apostolskich istniał zwyczaj pozdrawiania się przez wierzących pocałunkiem (zob. 2 Kor 13, 12). W pierwszych wiekach pocałunek pokoju nie był ograniczony tylko do Eucharystii, stosowano go także na zgromadzeniach modlitewnych poza Eucharystią, na zakończenie modlitw.
Czym dla Ojców jest post? Odpowiedzmy krótko: powstrzymywaniem się od jedzenia i picia. W kontekście egipskim podkreślić należy zwłaszcza ów drugi element: nie tyle głód dręczy mnicha na pustyni, co pragnienie.
Popkultura, a w szczególności muzyka rozrywkowa, raczej nie kojarzy się z patriotyzmem. Podobnie brzmiący wykonawcy różnych gatunków, bardzo często anglojęzyczni niezależnie od kraju swego pochodzenia, są na ogół w sposób bardziej lub mniej zamierzony kosmopolityczni, zatem muzyka rozrywkowa jest czynnikiem wspomagającym trendy globalizacyjne...