logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Gryczyński, Piotr Krysa
Więc się poprawię, Ty łaski dodaj...
Przewodnik Katolicki
 


O. Stanisław Jarosz
Definitor Generalny Kurii
Generalnej OSPIE, Jasna Góra

– Osobiście nie uważam się za kogoś, kto szczególnie "postuje". Post postrzegam nie jako coś, co muszę, tylko co chciałbym, a najbardziej chciałbym być podobny do Pana Jezusa.

Staram się więc na początku zaakceptować to, co mi życie przynosi. Staram się też zaakceptować konsekwencje grzechów moich i cudzych.

Jeżeli ktoś chce być podobny do Chrystusa i mu to nie wychodzi, to musi odrzucić wszystko, co mu w tym przeszkadza. Powinien zacząć od wygodnictwa, nałogów i innych przyzwyczajeń.

Sam chciałbym zrobić kilka rzeczy. Dosyć łatwo jest pościć od jedzenia, znacznie trudniej od telewizji, Internetu i… zmarnowanego czasu. Jeżeli miałbym coś polecać, to zalecałbym post od telewizji, bo ta czyni największe spustoszenie w naszych umysłach. Telewizja sprzyja bezmyślności, a bezmyślność to największy wróg postu.
Co z tego, że będę chodził głodny i klął, jeśli nie będę myślał. Zaproszenie do postu to zaproszenie do myślenia. Myślenia o Panu Bogu.

 
Zobacz także
ks. Krzysztof Mierzejewski
Gdybym dziś poprosił o wymienienie siedmiu sakramentów, wszyscy zgodnie, jednym chórem na miejscu szóstym wyrecytowaliby: "kapłaństwo", ma ono trzy stopnie: diakonat, prezbiterat i episkopat. I tylko dwa ostatnie można określić jako "kapłańskie". Skąd to zróżnicowanie? Dlaczego dawniej go nie artykułowano?
 
Sławomir Rusin

Ludzie żyją w określonej kulturze, posługują się pewnym kodem kulturowym, ale coraz częściej go nie rozumieją. Trzeba zadać pytanie, na ile człowiek, który funkcjonuje w świecie kulturowo chrześcijańskim, zdaje sobie sprawę, że jest ochrzczony i co to dla niego osobiście znaczy. Jeśli nie ma tej świadomości, to znów pojawia się niebezpieczeństwo ideologizacji religii. 


Z ks. abp. Grzegorzem Rysiem, historykiem Kościoła, rozmawia Sławomir Rusin.

 
Magdalena Jankosz
Kilka lat temu moja siostra, farmaceutka, miała w Wigilię Bożego Narodzenia nocny dyżur w aptece. Nie była szczególnie zmartwiona, rozumiała, że takie poświęcenie jest częścią jej zawodu. Kiedy później rozmawiałyśmy o świętach mówiła, że zdecydowanie najbardziej brakowało jej Pasterki, że fakt, iż nie mogła pójść na tę wyjątkową Mszę św., był dla niej trudniejszy, niż przypuszczała...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS