logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrzej Koprowski SJ
Więcej miłosierdzia niż sprawiedliwości
Idziemy
 


Miara życia

Coraz bardziej skomplikowana i niepewna jest sytuacja świata. Zauważają to niemal wszyscy. Ale do świadomości przeciętnego obywatela jakby nie dotarło jeszcze, że coś ważnego trzeba zmienić.

Mechanizmy, które – sięgając przyczyn – Jan Paweł II nazywał „strukturami grzechu”, z ogromną siłą pchają świat w to, co jest naznaczone krachem, co ludzi dzieli, czasem daje przez moment poczucie wygranej, a potem rujnuje wszystko. Są też znaki odrodzonej solidarności w umacnianiu dobra wspólnego i tego, co może pomóc zbudować jutro społeczeństwa, przywrócić poczucie wspólnoty, sensu i radości życia. Ale do świadomości przeciętnego obywatela jakby nie dotarło jeszcze, że coś ważnego trzeba zmienić i to zaczynając od siebie. W stylu życia, w sferze aspiracji, hierarchii celów, jakie się chce osiągnąć, w zakresie kryteriów oceny. Też w kształcie praktykowania wiary, naszego chrześcijaństwa. Na swój sposób wraca jako szczególnie dziś istotna uwaga Jana Pawła II skierowana do młodzieży akademickiej w Warszawie w 1979 roku: „Ogromnie wiele zależy od tego, jaką każdy z was przyjmie miarę swego życia, swego człowieczeństwa”.

Podczas jednego z grudniowych środowych spotkań Benedykt XVI podkreślał, że nasze powołanie nie ogranicza się do prostego „bycia w świecie”, prostego uczestniczenia w historii. Nawet nie do tego, że jesteśmy „stworzeni przez Boga”. Jest coś jeszcze większego. Każda i każdy z nas jest wybrany przez Boga jeszcze przed stworzeniem świata. W Synu, Jezusie Chrystusie, w którym to wybranie i miłość ukazał do samego końca, aż po krzyż i po moc zmartwychwstania. Wybranie wiąże się z ukierunkowaniem, przeznaczeniem, w duchu miłości, jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, obdarzonych łaską w Nim, w Którym mamy odkupienie, odpuszczenie występków, przez Jego krew – jak o tym świadczy Apostoł Paweł w liście do Efezjan. Fakt, który jest darem, ale i zobowiązaniem, zaproszeniem, „aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie” (Ef 1,10).

Świat, z którego wyeliminujemy przebaczenie, może być tylko światem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, w imie której kazdy będzie dochodził swych praw w stosunku do drugiego.

We współpracy z jednym z profesorów Papieskiego Instytutu Biblijnego przygotowujemy dla stron internetowych i Facebooków redakcji językowych RV dwie serie zdjęć z krótkimi objaśnieniami, ukazującymi drogę ewangelizacji, jaką prowadził Jezus Apostołów. Także trud Jezusa, by uczniowie zrozumieli rolę Szymona – Piotra jako opoki, na której Pan zbuduje swój Kościół, a potem szlak pierwszych wspólnot chrześcijańskich, ich drogę od Jerozolimy po Rzym. Znaczenie obecności chrześcijańskiej od ponad dwudziestu wieków na Bliskim Wschodzie. To jest Kościół, to jest ogromna odpowiedzialność Następcy Piotra, ale i znajdujących się w tym łańcuchu przekazu biskupów i wszystkich ludzi ochrzczonych na wszystkich kontynentach współczesnego świata. Apostolska wspólnota wiary. Nie – jak podają w ostatnich dwóch latach media, zwłaszcza włoskie – papież jako VIP otoczony skłóconym środowiskiem i aferami Vatileaksu.

W tym żywotnym „misterium wiary” chrzest, jak mówił Jan Paweł II, jest początkiem spotkania, obcowania, zjednoczenia, do którego całe życie doczesne jest tylko wstępem i wprowadzeniem, a dopełnienie należy do wieczności. Bierzmowanie zaś jest umocnieniem dla dojrzałości wyrazu tej rzeczywistości poprzez cały styl życia, przez nasze wybory i styl zaangażowań. Niestety, często zepchnęliśmy je do niemającego znaczenia zwyczaju, dla niektórych wprost kończącego „praktyki religijne”. A przecież bierzmowanie jest związane z wyznaniem wiary, ze słowami „przyjmij znamię Ducha Świętego”; łączy nas z doświadczeniem Apostołów, którzy mocą tego Ducha dostrzegali i głosili „wielkie dzieła Boże” w konkretnych uwarunkowaniach świata. Widzieli sprawy codzienne, też społeczne – sprawy ludzi – w szerszej perspektywie i z wrażliwością na godność i wartość każdego człowieka.

Następny krok

Rok Wiary jest zaproszeniem, by zrobić następny krok. W moim przekonaniu jest on decydujący dla przełamania mechanizmów spychających chrześcijaństwo z życia publicznego współczesności, a tam samym pozbawiających współczesność mocnego fundamentu rozwoju.
 
1 2  następna
Zobacz także
Jan Andrzej Kłoczowski OP
Określenie "bojaźń Boża" często budzi wiele nieporozumień. Według niektórych mędrców starożytnych i oświeceniowych, bogów zrodził strach przed naturą, przed życiem i samym sobą. Ale trzeba powiedzieć, że były też okresy, kiedy duszpasterze bardzo skrupulatnie i skwapliwie posługiwali się strachem, jako narzędziem swej duszpasterskiej posługi. Nie trzeba być wielkim znawcą dziejów homiletyki, aby przytoczyć liczne przykłady takiego właśnie, świadomego wzbudzania strachu przed piekłem i wszystkimi innymi ostatecznymi sprawami, aby dostatecznie wstrząsnąć sumieniami wiernych.
 
Adam Matras SJ

Liturgia winna angażować nie tylko intelekt człowieka, lecz tak­że jego zmysły, w tym również dotyk. Widzimy to bardzo wyraź­nie na przykładzie Kościołów wschodnich – zmysł wzroku mają przykuwać tu ikony, powonienie ma być przeniknięte zapachem kadzidła, słuch ma delektować się śpiewem, a dotyk bywa anga­żowany poprzez pocałunki składane na krzyżu, ikonach, kielichu z Ciałem i Krwią Pańską, ręku prezbitera czy biskupa. Ma to nieja­ko zaspokajać poczucie bliskości z Chrystusem.

 
Przemysław Radzyński
Na ogół wszystkie okresy liturgiczne czy tematyczne tygodnie w Kościele rozpoczynają się w niedzielę. Tymczasem papież Grzegorz Wielki w VI wieku zdecydował, że Wielki Post będzie rozpoczynał się w środę – później nazwaną popielcową. Starożytni chrześcijanie wyłączali z okresu pokuty poprzedzającego święta wielkanocne wszystkie niedziele. Aby Wielki Post trwał symboliczną liczbę dni, musiał się zaczynać w środku tygodnia. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS