logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Balladyny, Lilli, Mariana, Piusa, Donata – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Jacek Wolan SP
Wielki syn cudzołożnika i mordercy
eSPe
 


Tego król się nie spodziewał

Dawid zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem poszedł Uriasz, położył się na swym posłaniu między sługami swojego pana, a do domu swojego nie wstąpił (2 Sm 11,13). Uciekł się więc Dawid do podstępu. Napisał list do Joaba, wodza wojsk Izraelskich i bezczelnie wysłał go przez ręce samego Uriasza. W liście było zapisane: Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął (2 Sm 11,15). Tak też się stało, Uriasz zginął.

Batszeba, dowiedziawszy się o tym opłakiwała swego męża. Kiedy jednak minął czas żałoby Dawid sprowadził ją do swego pałacu. Została jego żoną i urodziła mu syna. Wszystko zostało zatuszowane, ale postępek Dawida nie podobał się Panu Bogu. Do Dawida został posłany prorok Natan. Ten opowiedział królowi taką oto historię: W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego (2 Sm 12,1b-4).

Reakcja Dawida była natychmiastowa i zdecydowana. Oburzył się bardzo i powiedział: Człowiek, który tego dokonał, jest winien śmierci (2 Sm 12,5b). Teraz przyszła dla króla chwila prawdy, prorok oświadczył: Ty jesteś tym człowiekiem. Zabiłeś mieczem Chetytę Uriasza, a jego żonę wziąłeś sobie za małżonkę. Zamordowałeś go mieczem Ammonitów (2 Sm 12,6b.9b).

Rozkładając to na czynniki pierwsze Dawid popełnił najpierw grzech cudzołóstwa z Batszebą, a później zamordował jej męża, Uriasza. Król zdał sobie z tego sprawę i ukorzył się przed Panem Bogiem. Zgodnie z tradycją żydowską Dawid jest autorem modlitwy pokutnej,

Psalmu 51:
Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości,
w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego!
(Ps 51,3-4)

Syn cudzołożnika i mordercy

Dawid wyznał swój grzech wobec proroka Natana, a Bóg mu przebaczył, jednak pierwszy syn Dawida i Batszeby umarł. Dalej sprawy potoczyły się pomyślnie. Dawid okazywał współczucie dla swej żony (2 Sm 12,24). W końcu urodził im się syn, którego nazwano Salomon. Tak, to właśnie z tego, na początku grzesznego, związku urodził się kolejny władca Izraela. Dawid toczył wiele wojen i dzięki temu stworzył mocne królestwo, ale to za Salomona zapanował pokój. Za jego rządów Izrael stał się krajem bogatym. Rozwijał się handel. Sławę przyniósł mu wyjątkowy dar od Boga, mądrość. Dopiero jemu udało się zbudować Świątynię w Jerozolimie. Była to wspaniała i okazała budowla, która przetrwała czterysta lat.

W tradycji mądrościowej znajdujemy podsumowanie czasu jego panowania: Salomon królował w czasie spokojnym, Bóg dał mu wokoło pokój, aby postawił dom Jego imieniu i przygotował przybytek na wieki. Jakże byłeś mądry w swojej młodości i napełniony rozumem, jakby rzeką! (Syr 47,13-14)

Bóg nawet z największego zła jest w stanie wyprowadzić dobro. Grzeszna przeszłość Dawida nie zaciążyła nad wyborem Salomona na króla. Bóg okazał się wyjątkowo łaskawy i Salomon stał się bodaj najsławniejszym królem Izraela. Bo odpowiedzią Boga na grzech jest łaska, czasem także łaska powołania.

o. Jacek Wolan SP
 
Zobacz także
Dariusz Piórkowski SJ

Dzisiejsza przypowieść (Mt 22, 1-14) traktuje właśnie o tym, jak nie pomieszać spraw ważnych z pilnymi, nie mówiąc już o błahych. Bo bywa i tak, że potrafimy przyczepić do rzeczy drugorzędnych jak rzep do psiego ogona. I długo nie możemy się od nich odczepić. Kiedyś uderzyło mnie, jak to spora grupa ludzi, przy jednym z supermarketów, koczowała całą noc, żeby dostać odtwarzacz DVD za parę złotych. Chciało się. Nie było zimno. Najwidoczniej ocenili, że bardzo potrzebują takiej rzeczy. Czy wystaliby tyle w kościele, by w końcu przyjąć Pana Jezusa do swoich serc?

 
Dariusz Piórkowski SJ

Minimum formy, maksimum treści – oto postulat w odniesieniu do funkcjonowania Kościoła dziś. Żadnego triumfalizmu, żadnego Bizancjum. Minimum struktur, maksimum ducha – Ducha Świętego. Prawdziwy Kościół to wiara ludzi, modlitwa, altruistyczny styl życia. Taką budowlę ma wznosić każdy ochrzczony – niewidzialną, nadprzyrodzoną, której fundamentem jest Chrystus. Chodzi o relację z Nim, a nie kult.

 
Ks. Stanisław Ormanty TChr
Warto jednak zauważyć, że sami Apostołowie też mają trudności ze zrozumieniem Jego osoby oraz Jego misji. Dlatego Jezus kieruje do nich słowa pełne goryczy: "Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Jeszcze nie rozumiecie?" (Mk 8, 17-21). 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS