logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marek Kita
Wielkie TAK dla wszystkiego i dla każdego. Taki jest Bóg
Więź
 
fot. Liv Bruce | Unsplash (cc)


Chrystus nie mówi: „Nie grzesz, to cię nie potępię” ani „Nie potępiam cię, ale nie grzesz (w domyśle: bo wtedy potępię)”. Mówi: „Nie potępiam, teraz możesz nie błądzić”.

Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? (Łk 10,26)

 

Badacie Pisma, bo uważacie, że w nich macie życie wieczne, a właśnie one dają świadectwo o Mnie. I nie chcecie przyjść do Mnie, żeby mieć życie… (J 5,39-40)

 

Mamy zapewnienie, że wierząc Ewangelii, okazujemy się „uczniami Boga” (por. Iz 54,13; J 6,45). Że pracuje w nas, dyskretnie, lecz skutecznie, Jego inspiracja. A przecież na to samo Objawienie powołują się środowiska rozumiejące chrześcijaństwo w skrajnie różny sposób. I nie chodzi przy tym o wyznaniowe kontrowersje.

 

Różnice te, wbrew pozorom, nie zrywają wspólnoty uczniów jednego Słowa… Studiowane uważnie, często okazują się świadectwem troski o różne aspekty prawdy wyznawanej przez jednych i drugich. Jak wiadomo, promieniująca poprzez Ekklesię mądrość pozostaje „rozlicznie wieloraka” (polypoikilos, Ef 3,10), a cała społeczność chrześcijan dopiero zmierza ku „jedności wiary i poznania Syna Bożego” (Ef 4,13).

 

O wiele gorsze są rozbieżności w rozumieniu samej istoty Bożej Nowiny, która w pewnych ujęciach po prostu przestaje być sobą. Tak, niektóre wizje żądań Boga pod adresem ludzi – a co za tym idzie, domyślne wyobrażenia na temat Stwórcy – każą zatrzymać się wobec Słowa i skonfrontować z ewangelicznym pytaniem: pos anaginoskeis? (Łk 10,26). Można je przełożyć: „jak odczytujesz?”, lub: „jak rozpoznajesz?”.

 

Usłyszeć Słowo spoza liter


Pytany, co prowadzi do absolutnej i ostatecznej pełni życia, Chrystus zaprasza do osobistego rozpoznania, co jest sednem przekazu Pism. Zaprasza do dialogu głębi serca z głębią Miłości (por. Ps 42,8), której Duch wykracza daleko poza literę mówiących o niej Ksiąg (por. 2 Kor 3,6). Skoro zgodnie ze starohebrajską metaforą pozostajemy obiektem życzliwej troski Boga, „owcami Jego pastwiska” (por. Ps 100,3), to drzemie w nas zdolność do wychwycenia Bożych natchnień: „owce idą za Nim, bo znają Jego głos” (J 10,4). Trzeba tylko odłożyć odgrywane role i nabyte mądrości, stanąć wobec Słowa jako „ubogi duchem” (por. Mt 5,3). Jak małe dziecko, gotowe dać się wychowywać (por. Mt 18,3).

 

Pismo to zapis dialogu świadomości dzieci ziemi ze Słowem z nieba. Słowo zniżyło się do poziomu tej ludzkiej świadomości, zamieszkało w niej i wychowywało ją powoli, bardzo cierpliwie. Wnikało w myśl Izraela jak meteor wchodzący w ziemską atmosferę, otoczone płomieniem wyobrażeń o bóstwach. Przebijało się przez pierworodne kłamstwo o Bogu tyranie, zazdrosnym o swą pozycję i władzę (por. Rdz 3,5) i przez wyobrażenie sędziego, który „każdego dnia się gniewa” (Ps 7,12) – żeby w końcu okazać się świadectwem o pierworodnej łasce (por. Ef 1,4-6), bezwarunkowej miłości i miłosierdziu silniejszym niż słuszny gniew (por. Oz 11,8-9).

 

Boskie zwierzenie, Słowo ducha i życia (por. J 6,63), drążyło ludzką percepcję ucieleśnioną w literze Pism. Było to analogiczne do objawienia się Boga Eliaszowi (por. 1 Krl 19,11-13). Izrael wyczuł tembr Bożego głosu w dziejowych burzach, politycznych wstrząsach, wojennych pożogach. Ale brutalność nie była własną cechą Słowa Pana. Ono przyszło ostatecznie w „głosie subtelnej ciszy” (qol d’mamah daqqah, 1 Krl 19,12), jako łagodny i pokorny Jezus (por. Mt 11,29). W zmaganiach o królowanie Boga zwycięskim lwem okazał się Baranek współczucia (por. Ap 5,5-6).

 

Rozpoznać właściwego Ducha


Jeśli ktoś przerzucając stronice Biblii czuje opór wobec przemocowego Boga – albo odwrotnie, staje się wyznawcą takiego właśnie Boga i w Jego imię walczy ze światem – to tym bardziej wypada mu wrócić do pytania Mistrza: „Jak czytasz?” (Łk 10,26). W Łukaszowym tekście spytany o to rabin rozpoznaje esencję Prawa i wyłuskuje z gąszczu reguł dwie podstawowe: kochanie Boga całym sobą (Pwt 6,5) i kochanie człowieka będącego w pobliżu jak siebie samego (Kpł 19,18). Z kolei Jezus, objawiając „imię Ojca” (por. J 17,6) – czyli Jego prawdziwy charakter – z mnogości wypowiedzi o Bogu wybiera te, które wskazują na absolutną dobroć, niezłomną życzliwość. Uczy o Kimś, kto „chce miłosierdzia, a nie ofiary” (Mt 9,13;12,7), kto „jest dobry dla niewdzięcznych i złych” (Łk 6,35), kto nie chce świata osądzić, lecz go uzdrowić (por. J 3,17).

 

Chrystus nie mówi: „Popraw się, bo cię potępię!”, lecz: „Ja cię nie potępiam (…) od teraz już nie błądź” (J 8,11). To bardzo ważne, JAK czytam. Przekaz Słowa nie brzmi: „Nie grzesz, to cię nie potępię”, ani „Nie potępiam cię, ale nie grzesz (w domyśle: bo wtedy potępię)”. Słowo ogłasza „pokój z Bogiem” (por. Rz 5,1): „Nie potępiam, teraz możesz nie błądzić”. Możesz nie schodzić na zgubne manowce, nie wchodzić w potępienie, bo nie jesteś potępiany przez Autora życia. Już nie uciekaj w mrok, bo Światło świeci dla ciebie i nic nie jest w stanie go zgasić (por. J 1,5).

 

Marek Kita
Więź | 5 lipca 2023
wiez.pl
Tekst ukazał się na stronie wiam.pl pod tytułem „Jak czytasz?”. Obecny tytuł od redakcji Więź.pl

 
Zobacz także
Dominik Rogóż OP
Liturgia dzisiejszej niedzieli, która rozpoczyna się słowami hymnu z pierwszych nieszporów: „Boże w Trójcy niepojęty (…)”, wprowadza nas wewnątrz największego paradoksu chrześcijańskiej wiary – mówi nam o Bogu, który istnieje ponad liczbą pojedynczą i mnogą; mówi nam o Miłości, która w Bogu staje się przedziwną Jednością Trzech Osób...
 
Miriam Gonczarska

„Modlitwa jako droga” – nasuwa mi wiele skojarzeń. W judaizmie bowiem nie tylko słowo „modlitwa” jest wieloznaczne, ale również samo słowo „droga”. Kiedy myślimy o strukturze i początkach tradycji żydowskiej, o początkach monoteizmu oraz o tym, jak tradycja się rozwijała, to jedną z pierwszych relacji między Bogiem a człowiekiem, opisanych w Torze i rozpoczynających tę drogę, jest sytuacja Awrahama...

 
Jacek Stojanowski
"Nie chcę iść za Jezusem, chcę być wolny. Zasady jakie narzuca religia ograniczają człowieka. Ja jestem zbyt niezależny żeby 'kręciło' mnie życie blisko Boga." Takie i podobne opinie często słyszę kiedy zaczynam z kimś rozmawiać o Jezusie. Wywołują one mój gwałtowny sprzeciw! Bo Jezus, właśnie Jezus, jest dla mnie najlepszym przykładem człowieka wolnego! W pełni wolnego!...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS