logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Edward Staniek
Wielkość kobiety
Mateusz.pl
 


Błogosławiona jesteś

Sporo się mówi w ostatnich latach o psychologii prenatalnej. Najnowsze badania jednoznacznie dowodzą, że dziecko już w łonie matki potrafi nawiązywać kontakt ze swą rodzicielką. Ewangeliczna scena spotkania Maryi z Elżbietą, dwu kobiet w stanie błogosławionym, może być potraktowana jako dowód z Pisma Świętego potwierdzający istnienie takiego kontaktu. Reakcja Jana, dziecka w szóstym miesiącu rozwoju życia płodowego, na głos Maryi jest znakiem dla jego matki, że próg domu Zachariasza przekracza Matka Zbawiciela. Elżbieta wyznaje: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie” (Łk 1, 42-44).

Nienarodzone dziecko reaguje radością na spotkanie z człowiekiem dobrym. Oto znak, jak wielki wpływ na życie dziecka nienarodzonego ma nie tylko matka, ale całe jego otoczenie. To nie jest obojętne, z kim przestaje matka oczekująca narodzin swego dziecka. Ludzie dobrzy pomagają w stworzeniu atmosfery spokojnego i harmonijnego dojrzewania dziecka. Ludzie źli, przez atmosferę zagrożenia i nienawiści, proces dojrzewania dziecka utrudniają.

Tajemnica to niesamowita

Druga prawda ukryta w kilku wersetach Ewangelii Łukasza, kreślących scenę nawiedzenia przez Maryję domu Zachariasza, dotyczy Jej samej. Elżbieta dostrzega w Maryi Matkę swego Pana, mimo że Maryja jest dopiero w pierwszych dniach po poczęciu Syna Bożego. Tajemnica to niesamowita. Oto Syn Boga zechciał stać się człowiekiem. Wybrał drogę cudownego poczęcia, lecz naturalnego zrodzenia. Postanowił przebyć wszystkie etapy ludzkiego życia od jednej komórki, przez kolejne stadia rozwoju, aż do narodzin.

Cud Bożej miłości

Kto potrafi wypowiedzieć cud Bożej miłości? Bóg wybiera jako pierwszą świątynię na ziemi łono kobiety. Uświęca je. Co za dowartościowanie kobiecego ciała! Co za wyniesienie kobiecej godności! Kobieto, kim ty jesteś, skoro Syn Boga uczynił Cię swoją Matką, zapragnął Twej macierzyńskiej miłości. Kobieto, kim ty jesteś?

Chrześcijanin uznając tajemnicę wcielenia Syna Bożego musi przez nią spojrzeć na godność kobiety i wielkość macierzyńskiej miłości. Gdyby to spojrzenie decydowało o odniesieniu do kobiet, życie nasze zyskałoby znacznie wyższy stopień kultury.

Dziecko czekające na narodziny

Trzecia prawda dotyczy samego Syna Bożego, mieszkającego przez dziewięć miesięcy w łonie Maryi z Nazaretu. Przez nią należy spojrzeć na każde dziecko czekające na narodziny. Jezus powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” — utożsamiając się niejako z każdym bezbronnym człowiekiem, z każdym dzieckiem. Święto Bożego Narodzenia to wielkie wezwanie do ewangelicznego spojrzenia na poczęte dziecko. Chrześcijanin musi je przyjąć tak, jakby przyjmował samego Chrystusa. On też był maleńkim dzieckiem, czekającym pod sercem Matki na godzinę narodzin. Dobrze zna ten etap naszego życia, zna jego piękno i jego kruchość.

Dostrzec dziecko i jego matkę

Przygotowując się do Świąt Bożego Narodzenia trzeba dostrzec dziecko i jego matkę. Należy uczynić coś dobrego dla kobiety oczekującej rozwiązania lub dla małego dziecka. Jest ich wiele. Można je spotkać, jeśli nie we własnym mieszkaniu, to u sąsiadów, w gronie bliskich, znajomych, a nawet w autobusie, pociągu, na ulicy, w sklepie, wszędzie. Dobry czyn dla dziecka i matki to najlepsze przygotowanie serca do właściwego przeżycia wigilijnej nocy.

ks. Edward Staniek

 
Zobacz także
Wojciech Nowicki
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie W opisie zwiastowania uderza ufność, jaką Maryja pokładała w Panu. Nie wiemy, jak dokładnie wyglądała scena zwiastowania. Czy anioł przyszedł do Maryi w jakiejś postaci, czy Maryja jedynie czuła obecność Bożego Posłańca albo słyszała Jego głos w swoim wnętrzu. Mogła uznać całe zdarzenie za przywidzenie, wytwór własnej... 
 
Krzysztof Osuch SJ
Apostołowie i uczniowie przeżyli przy Jezusie wiele cudownych i cudnych wydarzeń. W ich serdecznej pamięci kumulowały się nauki Kogoś najwyraźniej nie z tej ziemi. Choć nieraz okazywali się dość „tępi”, to jednak Jezus robił na nich wielkie wrażenie. Poruszały ich czyny Jezusa pełne miłości i mocy. Stopniowo nabierali dobrej pewności siebie. Może czasem gratulowali sobie, że idąc za Jezusem, postawili na „dobrą kartę”. Każdego dnia olśniewało ich genialne i pełne prostoty nauczanie Jezusa. Odczuwali moc Jego słów. Podziwiali Go także za to, że nikomu nie dał się przechytrzyć. 
 
o. Remigiusz Recław SJ

Niektórzy uważają, że wystarczy raz się nawrócić i już mamy spokój na całe życie. Inni sądzą, że są już po nawróceniu, więc osiągnęli taki poziom bezpieczeństwa duchowego, że zbłądzenie im nie grozi. Tymczasem niewiele potrzeba, aby nawrócony człowiek odłączył się od Chrystusa…

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS