logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wrocław. Z błogosławionymi u źródeł kapłaństwa
 


7 czerwca jest dla franciszkanów we Wrocławiu szczególną datą, bo właśnie tutaj w 1986 r., dokładnie 30 lat temu, swoje święcenia przyjęli przyszli błogosławieni męczennicy. 
 
Z okazji pierwszego liturgicznego wspomnienia męczenników z Pariacoto franciszkanie zaprosili świadka misyjnej pracy o. Zbigniewa i o. Michała, wieloletniego misjonarza o. Jarosława Wysoczańskiego. Ojciec Jarosław był również w gronie braci, którzy 30 lat temu przyjęci święcenia kapłańskie w naszym kościele.
 
Kiedy człowiek przemawia, dzieli się słowem Bożym w różnych miejscach, nigdy tak nie przeżywa jak właśnie z tego miejsca, gdzie dokładnie 30 lat temu otrzymaliśmy święcenia kapłańskie. I powrót do tego miejsca to jakby powrót do drżenia rąk, do bicia mocnego serca, kiedy Pan obdarzył nas tą szczególną łaską kapłaństwa - zwierzył się o. Jarosław.
 
Podkreślił on również, jak ważne jest odkrycie swojego powołania. Na przykładzie pierwszej wspólnoty chrześcijan mówił, że mamy stawać się odkrywcami projektu miłości Pana Boga wobec nas.
 
Najpiękniejszą misją w naszym życiu jest odkrycie projektu miłości Pana Boga wobec mnie. Projektu oryginalnego, najwspanialszego jaki istnieje. Każdy jest piękny w momencie, gdy odkryje projekt miłości Boga do nas samych - stwierdził o. Wysoczański.
 
Wspominając błogosławionych męczenników, kaznodzieja zachęcał do nie tylko wspominania męczenników, ale przede wszystkim do ich naśladowania.
 
Nie chcemy tylko wspominać, ale w ten dzień chcemy znaleźć inspirację, aby być bardziej autentycznymi uczniami Chrystusa. Aby starać się odpowiedzieć na pytanie, co Pan Bóg chce nam powiedzieć przez beatyfikację Zbyszka i Michała, jak również poprzez ten dar ich kapłaństwa - powiedział przełożony męczenników z Pariacoto.
 
Ojciec Jarosław wymienił rówież dwie bardzo ważne postawy naszych męczenników. Ojciec Michał staje się dla nas przykładem nieustannej modlitwy. Każdą wolną chwilę poświęcał na spotkanie z Bogiem. Modlił się za wszystkich, których spotykał na swojej drodze. Natomiast ojciec Zbigniew charakteryzował się umiejętnością prowadzenia ludzi w ich rozwoju. Zarówno wewnętrznym jak i w sprawach życia codziennego.
 
Zbyszek i Michał w to pierwsze spotkanie liturgiczne w całym Kościele, w naszej Rodzinie franciszkańskiej, chcą nam powiedzieć, że nie chcemy szukać jakiś wielkich rzeczy, że chcemy zakochać się i objąć przede wszystkim prostotę. Chcemy za wszelką cenę nauczyć się sobie towarzyszyć w naszej wędrówce, kroczeniem za Jezusem. Zbyszek i Michał chcą nam powiedzieć, aby starać się każdego dnia być braćmi i siostrami mniejszymi - podkreślił o. Jarosław.
 
Oprawę Mszy św. przygotowało Koło Misyjne, działające przy naszej parafii. Pięknym akcentem misyjnym była procesja z darami. Dzieci ubrane w stroje z różnych stron świata przyniosły dary ołtarza.
 
W uroczystości brali udział również o. Marek Augustyn, o. Witold Kuźma i ks. Andrzej Paszyński, którzy obchodzili 30. rocznicę święceń kapłańskich. Wraz z nami modlił się także misjonarz z Boliwii o. Jan Kukla. Na zakończenie uroczystości przedstawiciele parafii i grup duszpasterskich złożyli życzenia jubilatom, obchodzącym 30. rocznicę święceń prezbiteratu.
 
Po uroczystym błogosławieństwie, zebrani na Mszy św. mogli uczcić relikwie błogosławionych męczenników o. Zbigniewa i o. Michała.
 
o. Andrzej Łaniecki
fot. Maciej Lesiak
 
 
www.franciszkanie.pl