logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Wojciech Nowacki
Wspaniały plan
Wieczernik
 


Ktoś inny napisał mi scenariusz?

Jeśli takie doświadczenia przeniesiemy na relację z Bogiem, to człowiek zareaguje buntem i sprzeciwem słysząc: "Bóg ma dla ciebie wspaniały plan". Nie każdy ma ochotę żyć grając w serialu do którego ktoś inny napisał scenariusz. Nikt też nie ucieszy się myśląc o Bogu jako o "programiście", który chce nam wgrać jakiś "programik", żebyśmy potem kręcili się w labiryncie życia jak bezwolna elektroniczna zabawka.

Dopiero doświadczenie Boga, jako bliskiego, nieskończenie i bezinteresownie kochającego, może przezwyciężyć nasze obawy oraz uzdrowić negatywne doświadczenia w relacjach z ludźmi. Mogę zaufać tylko komuś, kto naprawdę mnie kocha. Dlatego prawda o Bożym planie dla mojego życia jest nierozerwalnie złączona z prawdą o miłości Boga. Jeśli Bóg mnie naprawdę kocha, to Jego plan nie może być żadnym "uszczęśliwianiem na siłę". Jeśli mnie kocha, to znaczy, że nie chce pozbawić mnie wolności i zmusić do realizowanie własnych projektów. On pragnie, abym był szczęśliwy i to w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Pragnie dla mnie szczęścia, jakiego ja jeszcze nie potrafię sobie nawet wyobrazić. Przecież On stworzył mnie z miłości właśnie po to, abym był szczęśliwy. On też jedyny wie, co może dać mi szczęście prawdziwe - głębokie i trwałe - inne od przelotnych przyjemności, po których pozostaje pustka i poczucie frustracji. On też w Chrystusie otworzył dla mnie drogę do takiego szczęścia, okazując miłość posuniętą aż po oddanie za mnie swego życia.

Aby wolności nie zmarnować

Boży plan jest dla człowieka propozycją, a nie oprogramowaniem do bezwolnej maszynki. On mówi: "Jeśli chcesz… Jeśli Mi zaufasz, poprowadzę cię, pokaże ci drogę." Ten, który mnie ukształtował w łonie matki (por. Jer 1,5) który poukładał moje członki (por. 2 Mch 7,22) przenika i zna mnie lepiej niż ja sam. On już przed wiekami, w Chrystusie przeznaczył mnie do świętości (por Ef 1,4-5), czyli do pełni człowieczeństwa. On najlepiej wie, w czym się mogę najpełniej zrealizować. Nie zamierza pozbawić mnie wolności, lecz chce poprowadzić tak, abym zrobił z niej najlepszy użytek; abym swej wolności nie zmarnował miotając się w życiu na oślep, szukając własnej drogi, jakby po omacku. On chce podać mi dłoń i poprowadzić, ale zrobi to tylko wtedy, gdy Mu zaufam i pozwolę się prowadzić.

Bóg nie stosuje wyrafinowanych psychotechnik, aby wpłynąć na mnie i nakłonić mnie do przyjęcia swej propozycji. Jego miłość jest całkowicie bezinteresowna. A nawet więcej - On zapłacił z wyprzedzeniem z możliwość poprowadzenia mnie ku szczęściu i cała Jego nagroda będzie radość, że Jego cudowne stworzenie nie zmarnowało się! Radością Boga jest życiowy sukces człowieka. Sukces całkowity, na miarę życia wiecznego!

Za 200 m skręć w prawo

Nie zawsze Boży plan, w konkrecie życia, jest czytelny i oczywisty. Nawet wyrażenie zasadniczej zgody na wypełnianie Bożej woli w życiu nie oznacza automatycznie, że otrzymam szczegółową "instrukcję obsługi" lub Bożego GPS-a, który będzie mnie prowadził na zasadzie "za 200 m skręć w prawo", itp. Doświadczenie Bożej miłości i pełna zaufania zgoda na Boże prowadzenie w życiu nie eliminuje osobistego wysiłku podejmowania decyzji, ponieważ Bóg pragnie, aby to były naprawdę moje decyzje. Zasadnicza zmiana polega na tym, że całym sercem pragnę realizować Boży zamysł w moim życiu, czyli kierować się Bożą wolą. Oznacza to, że w moich wyborach i decyzjach chcę kierować się nie tym, co mnie się podoba, co mnie pociąga, czy mogłoby przynieść mi doraźną korzyść, ale tym, co podoba się Bogu, a więc co jest naprawdę dobre. Wsłuchuję się w Jego słowo przez Pismo święte, nauczanie Kościoła, głos sumienia, ale także światło rozumu, bo na różne sposoby Bóg daje mi poznać, w jaki sposób pragnie mnie prowadzić.

I chociaż nie znikną pewne wątpliwości, czy moje decyzje są na pewno słuszne i zgodne z wola Bożą, to przecież mogę być pewny, że w moich zmaganiach nigdy nie będę sam. Przez proroka Izajasza i do mnie mówi Bóg: Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz (Iz 48,17).

Odkrycie, że Bóg ma dla mnie wspaniały plan daje poczucie, że moje życie ma sens; że nie jest igraszką ślepego przypadku. Ten który mnie stworzył zna niepowtarzalną wartość mego życia. On wie, jak wspaniałe i cenne może stać się moje życie dla mnie i dla innych. Ta prawda wyzwala z poczucia przypadkowości i bezsensu.

Nie jestem zdany na samego siebie

Jeśli Bóg ma dla mnie wspaniały plan i gotów jest poprowadzić mnie przez życie, to znaczy, że nie jestem zdany na samego siebie. Nie muszę samotnie motać się w życiu, bo jest Ktoś, na kogo zawszę mogę liczyć. Mogę wołać słowami psalmu: Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono! (Ps 18,3) Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą; przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie! (Ps 31,4)

Za świętym Pawłem, który poznał Boga prawdziwego dzięki osobistemu spotkaniu z Chrystusem pod Damaszkiem i radykalnie zmienił swoje życie, rezygnując ze swoich wcześniejszych ambicji, aby realizować Boży plan, możemy wychwalać Boga słowami: Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym (Ef 1, 3-6).  
 
Zobacz także
Adam Maniura

Nie wiem, co doradzić komuś, kto chciałby mieć lepsze wyniki w nauce, więcej zarabiać, czy otrzymać więcej łapek w górę na portalach społecznościowych. Wiem, że wszystko, co mam tu na ziemi, przeminie, nie wyłączając mnie. Lubię mieć coś i być kimś, ale to wszystko nie jest mnie w stanie zaspokoić. Co zatem pozostaje? Postawienie wszystkiego na Boga. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić?

 
Adam Maniura
Kultura masowa i komercja zmieniły historię tego popularnego świętego nie do poznania. Czy będą tam renifery? ?zapytał mój synek, gdy w ponad czterdziestostopniowym upale wjeżdżaliśmy do miasta, w którym działał jego patron, św. Mikołaj z Myry. Rubaszny krasnal z Laponii w czerwonym ubraniu, ciągnięty w saniach przez renifery to obraz, który na hasło „św. Mikołaj” pojawił się przed oczyma dziecka. Wiedząc o tym, zastanawiałam się, czy w Myrze uda nam się poznać prawdziwą historię świętego biskupa. 
 
Adam Maniura
Nie ma kryzysu powołań i nie ma ludzi bez powołania, gdyż Bóg, który powołuje, nigdy nie jest w kryzysie. Kryzys mogą przeżywać jedynie ci, którzy są powołani. Nikt z nas nie jest natomiast w stanie stwierdzić, ile faktycznie jest osób powołanych. Raczej nigdy bowiem nie dzieje się tak, że wszyscy powołani odkrywają i realizują swoje powołanie. Niektórzy zbyt mało pracują nad własnym rozwojem i zbyt niskie stawiają sobie wymagania, aby odpowiedzieć na dar powołania.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS