Wnikliwi obserwatorzy świata notują, że dzisiaj wielkim zagrożeniem dla człowieka jest pokusa nicości i nuda, które ciągną ku rozpaczy. Niektórzy wprost mówią o cichej rozpaczy jako kondycji współczesnego człowieka.
Rzecz ciekawa, św. Mikołaj nie skomercjalizował się na Wschodzie, pozostaje tam wciąż dobrym biskupem, mającym staranie o swych czcicieli; będącym dla nich światłem, które nadal rozprasza mroki współczesnego egoizmu. Nie sposób wyobrazić sobie prawosławnego domu bez jego ikony. Biskup ze Wschodu czerpał swą moc z serca. Współcześni Mikołajowie robią po prostu biznes; są do wynajęcia za pieniądze. Tak naprawdę niczego nie dają od siebie. Ich dobroczynność to po prostu show, za który płacą rodzice.