logo
Czwartek, 16 maja 2024 r.
imieniny:
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty, Szymona – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Śmierć - patrzmy na ziarna, nie na liście!
Krzysztof Osuch SJ
Różne uczucia i myśli rodzą się w nas, gdy w listopadzie odwiedzamy cmentarze. Widok grobów naszych drogich zmarłych przynagla, by osobiście pytać o śmierć, o sens także własnej śmierci. Widok jesiennej przyrody dodatkowo przyczynia się do zadumy. Choć jesień mieni się wieloma barwami, to jednak wszystko zdaje się zamierać. A my chcielibyśmy wiedzieć, czy jednakowo marny jest los liści spadających z drzew i los człowieka, który starzeje się i umiera.
 
Kult świętych
ks. Krzysztof Mierzejewski
O tym, jak ważną rolę odgrywał od zawsze w Kościele kult świętych, najwymowniej świadczy fakt, że w pewnym momencie dziejów stał się kością niezgody pomiędzy wierzącymi. Pomimo licznych krytyk ze strony reformacji Kościół ani przez chwilę nie zrezygnował z czci oddawanej świętym. Jest ona niewątpliwie integralną częścią życia wspólnoty wierzących. 
 
Ryzyko modlitwy
o. Piotr Ścibor OCD
Modlitwa jest ryzykiem. Może postawić oranta w sytuacji braku orientacji. Dzieje się tak jednak dla zyskania jej lepszej odmiany i odnowienia dążenia do celu przez zostawianie „bezpiecznych” kryjówek – ucieczek od życia. Najczęściej wtedy osoby zostawiają modlitwę jako trudną i  uciążliwą, pokonując swój nieznośny dysonans poznawczy, polegający na wiedzy o jej konieczności i pozornej niemocy jej spełnienia, mówieniem o uzyskanej umiejętności modlitwy nieustannej lub konieczności rezygnacji z niej na rzecz służby bliźnim. 
 
Bóg nie uczy astronomii
Agata Bobryk
Biblia opowiada o spotkaniu Boga i człowieka, ale i o historii, architekturze, geografii, biologii. I zdarza się, że czasem się myli… Czy w Biblii rzeczywiście są błędy – i czy mają wpływ na naszą wiarę? Jakiego typu pomyłki możemy znaleźć na kartach Biblii? Czy podważają one wiarygodność Pisma Świętego?  
 
Oblicza Bożej miłości: zazdrość
ks. Eligiusz Piotrowski
O zazdrości Boga można mówić jedynie w Jego relacji, która ze wszech miar ma charakter osobowy. Nie ulega wątpliwości, że określenie Jahwe jako zazdrosnego Boga wypływa z jego niepodzielnej i niezmierzonej miłości wobec swego Ludu. To ona jest źródłem tego rodzaju „emocjonalnego związku” (przy całym antropomorficznym zastrzeżeniu), który domaga się, wręcz żąda wyłączności. Ścisły związek Jahwe, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny, nie może tolerować żadnego w tej reakcji rywala. 
 
Chorych nawiedzać, czyli jak być blisko siebie
ks. Łukasz Grzejda SCJ
Nie jest dobrze, aby człowiek był sam (por. Rdz 2,18). Zdanie wyciągnięte z Biblii uświadamia bardzo dobitnie, że Bóg stworzył nas do utrzymywania relacji z innymi ludźmi. To pragnienie wyjścia ku drugiemu jeszcze bardziej wzmacnia się w świecie współczesnym. Nazwałbym je potrzebą przejścia od świata rzeczy do świata osób. Technicyzacja kieruje nasze działania, nasze myślenie ku systemom kalkulacyjnym – jedynie praktycznym wykorzystaniu potencjału ludzkiego kapitału. 
 
Co zabierzemy w przyszłość?
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Tożsamość człowieka jest wielką niewiadomą. Dla jednych zagadką, dla innych tajemnicą. Tak czy siak, jest ona żywą i twórczą matrycą, to znaczy elastyczną siatką, na której tka się życie ludzkie. Człowiek świadomy swojej tożsamości poszukuje nieustannie definicji własnego życia, to znaczy dookreślenia tego, co dla niego ważne. Jednocześnie jest on przekonany, że uzyskany w ten sposób świat pojęć właściwie nic nie wyjaśnia, a przynajmniej nie tłumaczy tego, co naprawdę istotne, nie dociera do głębi spraw.  
 
Jest jeszcze Tajemnica której nie odkryliśmy
Marta Wielek
Pismo Święte pokazuje, że wszyscy ludzie od początku świata mają do czynienia z misterium Chrystusa, czyli z miłością Bożą, która objawiła się w pełni dopiero w Jezusie. Człowiek nadal nie może jej całkowicie rozpoznać, bo w naszej rzeczywistości jest również obecny grzech...   Z o. Jackiem Bolewskim, jezuitą, teologiem i pisarzem, profesorem Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, zajmującym się teologią dogmatyczną i zagadnieniami związanymi z duchowością i mistyką, rozmawia Marta Wielek.  
 
Czynniki kształtujące aspiracje życiowe młodzieży
Urszula Solińska
Młodzież zawsze staje przed ważnymi wyborami, dotyczącymi dalszej drogi kształcenia oraz zawodu, który w przyszłości będzie wykonywać. Niegdyś wiązało się to w dużej mierze z wyborem rodziców oraz z dziedziczeniem pewnych zawodów. Czynniki, które współcześnie kształtują aspiracje młodych osób, można podzielić na trzy grupy uwarunkowań: koniunkturalne, środowiskowe oraz indywidualne. 
 
W 40. rocznicę wyboru…
ks. Edward Data CSMA
Czterdzieści lat temu, 16 października 1978 roku, kardynał Karol Wojtyła z Krakowa został wybrany na papieża i przyjął imię Jana Pawła II. Tydzień później, w dniu inauguracji pontyfikatu, skierował do całego świata mocne i pełne nadziei słowa: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie dla Jego mocy zbawczej granice państw, systemów ekonomicznych, systemów politycznych, rozległe dziedziny kultury, cywilizacji, postępu! Nie lękajcie się! Chrystus wie, co jest w człowieku”. 
 
 
1  
...
200  
201  
202  
203  
204  
205  
206  
207  
208  
...
 
Polecamy
Jakub Kruczek OP

Ewangelista Łukasz zanotował słowa Pan Jezus skierowane do uczniów zatroskanych o własne życie: "Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną, nie mają piwnic ani spichrzów, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki" (Łk 12, 22-24). W tej wypowiedzi Jezusa nacisk należy położyć na słowo "zbytnio". Nie należy się "zbytnio" troszczyć o własne życie i sprawy tego świata. Bóg czuwa na nami każdego dnia ale też od samego początku, zaprosił człowieka do współtworzenia historii świata.

 
Zobacz także
O. Anselm Grün OSB

W historii swojego życia każdy doznaje zranień. Nikt nie może ich uniknąć. Sam fakt zranienia nie jest jeszcze problemem. Decydującą sprawą jest to, w jaki sposób do nich podchodzimy. Kto nie przyjrzy się swoim zranieniom pochodzącym z dzieciństwa, ten będzie skazany albo na zadawanie ran samemu sobie, albo na przekazywanie tych ran innym. Spoglądając na nasze rany, nie powinniśmy nikogo oskarżać... Nie powinniśmy również zbyt szybko usprawiedliwiać... Po prostu spoglądajmy na nie i zastanówmy się, jak do nich doszło.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS