logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Irena Świerdzewska
Zabawa w stwarzanie
Idziemy
 


 
 Kłopoty z poczęciem dziecka ma w Polsce co piąte małżeństwo. Podobnie jest w całej Europie Zachodniej. Czy jedynym ratunkiem pozostaje dla nich zapłodnienie „in vitro”, czyli dziecko z probówki?
– Za niepłodne uznaje się pary, które nie stosując antykoncepcji, po roku pożycia nie doczekały się potomstwa. W 50% przypadków niepłodność dotyczy kobiety, w 50% przypadków mężczyzn. – mówi Jerzy Rodzeń, położnik i ginekolog z Instytutu Matki i Dziecka przy ul. Kasprzaka w Warszawie. W niepłodności u kobiet jako przyczyny wymienia się zaburzenia pracy organów rozrodczych, kłopoty hormonalne i genetyczne.
    
Nie bez wpływu na płodność pozostaje styl życia: palenie papierosów, nadmierne odchudzanie, odkładanie poczęcia dziecka na późniejsze lata, a także działanie stresu, wysokiej temperatury, czy niektórych związków chemicznych. Im kobieta starsza, tym trudniej o ciążę i dobre rokowanie w leczeniu. Płodność u mężczyzny zależy od właściwego działania narządów i hormonów płciowych, a leczenie przebiega trudniej niż w przypadku kobiet.
 
– Obecnie w Europie 5% dzieci rodzi się w wyniku zastosowania metody „in vitro”. W USA jest to 1%, co oznacza  45 tys. dzieci w 2002 r. - mówi prof. Bogdan Chazan, ginekolog i położnik. Ile małżeństw w Polsce sięga po tę metodę? Skali nie da się oszacować, a zjawiska monitorować. Ks. Marek Kruszewski, duszpasterz rodzin w diecezji warszawsko-praskiej, uważa, że 3 spośród 5 małżeństw, które decydują się na adopcję, korzystało wcześniej bezskutecznie z metody „in vitro”.
 
MANIPULACJA KLIENTEM
 
Małżeństwo Thompsonów w Wielkiej Brytanii tak bardzo marzyło o dziecku, że pani Thompson za namową lekarza zgodziła się na wszczepienie dwóch zarodków, by zwiększyć szanse powodzenia. Jakież było zdumienie kobiety, kiedy na świat przyszła jednak trójka dzieci! Thompsonowie wnieśli do sądu sprawę przeciwko klinice, domagając się pokrycia kosztów wychowania trzeciego dziecka. Brytyjska agencja prasowa Reuter w 2000 r. tak skomentowała wydarzenie: "Pragnęli dziecka. Byli nawet gotowi na ofertę "dwa w jednym". Jednak nie planowali wariantu "kup dwa, trzecie dostaniesz gratis".
 
- W Polsce około 20% małżonków ma trudności z poczęciem dziecka, jednak problem niepłodności dotyczy tylko ok. 7% - ocenia prof. Chazan. Oznacza to tyle, że pozostałe osoby mogą począć dziecko po podjęciu leczenia. Jednak zamiast takiego jako pierwsze rozwiązanie proponuje się im metody sztucznego zapładniania.
 
Maria Środoń z Fundacji MaterCare International organizuje warsztaty dla osób, które mają problemy z poczęciem dziecka. Tu małżonkowie uczą się jak wyeliminować stres, jak rozpoznać najlepsze dni małżeńskiej płodności. – Osoby, które zgłaszały się do nas, opowiadały, że bez wykonywania diagnostyki i podejmowania prób leczenia w gabinetach proponowano im skorzystanie z metody "in vitro" – mówi Maria Środoń.
Uczestnicy warsztatów nie są skłonni do rozmów. Trudno ich nawet namawiać, bo o czym mieliby mówić? O swojej ogromnej tęsknocie za dzieckiem?
 
 
 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
o. Joachim Badeni OP, Joanna Piestrak
Jest takie powiedzenie o królowej angielskiej, że ona panuje, ale nie rządzi. Ono świetnie oddaje problem wpływu kobiety w Kościele. Popatrzmy na Matkę Boską: czy wydaje papieżowi zarządzenia, jak prowadzić Kościół? Nie. Czy wtrąca się do rady parafialnej? Też nie. A ma olbrzymi, niesamowity wpływ - przez pośrednictwo...
 
Ksawery Knotz OFM Cap
W dziedzinie życia seksualnego trudno jest zachować wymagania moralności chrześcijańskiej i uniknąć grzechów. Moralizowanie, zachęcanie do zmiany seksualnych zachowań, stawianie surowych wymagań rozbija się często o niemożność ich zrealizowania. Bardzo dobra znajomość zasad Kościoła i szczera chęć przestrzegania przykazań Bożych nie rozwiązuje istniejących problemów seksualnych. 
 
Ireneusz Cieślik

W związku z pandemią koronawirusa od początku marca br. mamy do czynienia w różnych krajach z „zamykaniem kościołów”. Jest to określenie dość umowne. W Polsce zazwyczaj oznaczało nie tyle ich zamknięcie (faktycznie zamknięto tylko pewną część spośród kościołów, niektóre zaś przeciwnie – pozostawiano otwarte dłużej niż w poprzednim okresie), ile fakt, że przestano w nich sprawować publicznie Mszę Świętą.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS