logo
Piątek, 10 maja 2024 r.
imieniny:
Antoniny, Izydory, Jana, Solange – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Zagadki historii przy Zbawicielu
 


Grobów 163 poległych w Bitwie Łódzkiej żołnierzy w rosyjskich mundurach, pochowanych tu na przełomie 1914 i 1915 roku, oraz depozytu ukrytego w czasie II wojny światowej szukali w miniony weekend poszukiwacze i archeolodzy przy kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Łodzi.
 
Przez dwa dni prac udało się rozpoznać teren, niektóre jego fragmenty zbadać georadarem, wykonać kilka sondażowych wykopów i odwiertów. Jednak 1,5 ha działka, która jest do przeszukania, kryje swoją tajemnicę nadal. Akcję zorganizowaną przez Klub Poszukiwawczo-Eksploracyjny 'Eksplorer' i wydział archeologii Uniwersytetu Łódzkiego prowadzoną pod nadzorem dr. Olgierda Ławrynowicza, wsparła ekipa programu 'Było nie minęło - Kronika zwiadowców historii'. 
 
Pochodzący z 1932 roku kościół pw. Najświętszego Zbawiciela w Łodzi i jego najbliższe otoczenie kryje w sobie pewną tajemnicę. To w tej świątyni zimą 1940 roku ukryto ołtarz polowy z pobliskiego garnizonowego kościoła św. Jerzego. Według relacji jednej z osób uczestniczących w tej 'akcji' na saneczkach przywiózł go ówczesny kapelan wojskowy, w obawie by nie dostał się w ręce Niemców. Potem los skórzanej walizki z zawartością polowego ołtarza nie jest już znany. Nikt nigdy do tej historii - przynajmniej oficjalnie, nie powracał. I choć zawartość walizki nie ma wielkiej wartości materialnej ani zabytkowej to ma ogromną wartość religijną. 
 
Druga zagadka - to wojenny cmentarz, tzw. Bratnia Mogiła powstała na początku 1915 r. Tu złożono ciała rosyjskich żołnierzy wśród których byli też przecież Polacy, którzy polegli w tzw. Operacji Łódzkiej pod Łodzią. Niektórzy zostali ściągnięci z pola bitwy, inni zmarli w polowym szpitalu. Na ich grobach postawiono sześć drewnianych krzyży. Po odzyskaniu niepodległości postanowiono upamiętnić to miejsce i nadać mu godną oprawę. Prace prowadzone i nadzorowane były aż do 1937 roku. Także w okolicy Bratniej Mogiły - na prośbę mieszkańców - wybudowano świątynię nowo tworzonej parafii. W dostępnych materiałach nie ma żadnej wzmianki o przeniesieniu cmentarza, o ekshumacjach czy likwidacji tego miejsca. Zaś po II wojnie światowej o Bratniej Mogile przy Najświętszym Zbawicielu panuje już cisza.
 
To właśnie te zagadki historii sprowadziły na ten teren ludzi, którzy pracami w terenie weryfikują wszelkie informacje i przypuszczenia. Wszyscy oni, przez dwa dni uczestniczący w akcji, robili to z pasji. Nie ma na ten cel żadnej puli pieniędzy, jest tylko chęć wyjaśnienia i doprowadzenia do uporządkowania miejsca tak bardzo związanego z historią naszego miasta. I upamiętnienia tych, którzy wcieleni przymusem do armii zaborcy, torowali nam drogę do niepodległej. Za kilka tygodni ekipa ponad dwudziestu osób - poszukiwaczy i archeologów, powróci tu znowu. By dalej sprawdzać teren.
 
 
www.archidiecezja.lodz.pl