DRUKUJ
 
Janusz Poniewierski
Gesty Jana Pawła II
materiał własny
 


net: Wierzę, że przyśni sie Panu papież mam takie wrażenie że to nastąpi po dzisiejszej Pana rozmowie z nami wiele dobrego Pan o Nim pisze
 
J. Poniewierski: Dziękuję! I Tobie życzę dobrych snów.
 
net: Co pan sądzi o zamknięciu się Ewangelii na trumnie JP?
 
J. Poniewierski: To było bardzo symboliczne. Papież wielokrotnie mówił, że wiatr jest symbolem Ducha Świętego. Nie przywiązywałbym tak wielkiej wagi do zamknięcia księgi natomiast dla mnie to był znak, że wiatr uczestniczy w tym pogrzebie. Wiatr czyli Duch Święty.
 
Trapez: Czy Pana książka jest skierowana do jakiejś grupy ludzi, zawierając przesłanie?
 
J. Poniewierski: Chciałbym żeby dotarło do niej jak najwięcej ludzi, którym bliski był papież.
 
przyszlyzakonnik: Dzięki. Życzę powodzenia i dalszego Kontaktu z Janem Pawłem II, gestów od Niego i pozytywnych gestów od ludzi.
 
J. Poniewierski: Dziękuję i Tobie życzę wszystkiego dobrego. Szczęść Boże!
 
Ka: Nie wiem czy zdołamy ogrzać świat skoro u nas tyle do zrobienia. A co Pan o tym sądzi?
 
J. Poniewierski: Niech każdy robi co do niego należy. Wtedy będzie lepiej i cieplej.
 
Nazaret: Czy bał się Pan, że nie sprosta temu wyzwaniu napisania książki?
 
J. Poniewierski: Zawsze jest w autorze jakiś strach i trema. Trzeba dużo pracować a jeszcze więcej się modlić aby sprostać takiemu tematowi.
 
Dario: Był pan blisko Ojca świętego?
 
J. Poniewierski: Tak byłem blisko. Przede wszystkim starałem się o bliskość duchową. Ale kiedyś gdy papież zaprosił mnie na obiad siedzieliśmy obok siebie i stykaliśmy się łokciami, więc i taką bliskość znam.
 
A7: Czy były w trakcie pisania miał Pan jakieś chwile załamania, rezygnacji?
 
J. Poniewierski: Przy "Gestach" nie, natomiast kiedy wcześniej pisałem biografię papieża "Pontyfikat" bywało trudno. Bałem się, że tego nie udźwignę.
 
Ka: Ciężaru charakterystyki Papieża,czy odpowiedzialności?
 
J. Poniewierski: To był wielki pontyfikat. Wielki choćby przez to, że zawierał mnóstwo bardzo ważnych wydarzeń, słów i czynów. Ale lękałem się również odpowiedzialności. Kiedy się pisze o świętym trzeba go naśladować. Inaczej to jest zawracanie głowy a naśladowanie jak wiemy bywa trudne.
 
 
 
strona: 1 2 3 4 5