DRUKUJ
 
Małgorzata Nawrocka
Chichot na cmentarzu
Miłujcie się!
 


Harry Potter i niski sufit
 
Cuda wymyślił Bóg, a magia jest diabelską odpowiedzią demonów, które ze swojej natury są niekreatywne, więc potrafią tylko naśladować, jednocześnie niszcząc. Dlatego na lep magii łapiemy się my, ludzie, ponieważ jest to rodzaj drogi na skróty do osiągnięcia stanu nadprzyrodzonego, niezwykłego, fascynującego przeżycia. Bo nie ma nic złego w naturalnej, ludzkiej tęsknocie do cudu, do niezwykłości. Mamy to zakodowane w sobie.

Gdybyśmy tego nie mieli, nie tęsknilibyśmy do Nieba! Bóg dał więc człowiekowi pragnienie poznania fascynującego, niezwykłego, tajemniczego. Tęsknimy. Każda i każdy z nas nosi w sobie tę tęsknotę, tylko – powiedzmy to wyraźnie – jest to tęsknota do Nieba. Diabelska sztuczka z magią polega na tym, że diabeł tęsknotę do Nieba zamienia w świadomości człowieka na tęsknotę do doznania niezwykłości. I podsuwa nam od razu, swoimi metodami, obraz świata, który te tęsknoty zaspokoi: kamienie, talizmany, „będziesz szczęśliwy”, „poznasz przyszłość”, „zaczaruj ukochanego”, „będziesz piękną panną młodą”, „poznasz czyjeś losy”, „poznasz, co myślą ludzie”... To realia. Spotkałam wiele osób, które były uzdrowicielami, magami, które czytały w cudzych myślach. Może to i wygląda na wizję szczęścia doczesnego, ale jest jednocześnie gwarancją wiecznej męki.

Zasłanianie tęsknoty do Boga kuszącą zasłoną doznawania odczuć paranormalnych jest zatem niczym innym jak rozciąganiem niskiego sufitu nad głową człowieka, który właśnie podniósł wzrok, aby marzeniami sięgnąć gwiazd. Tym tragicznie oszukanym człowiekiem może być nasze dziecko…
 
Harry Potter, Anhar i Alhar
 
Moja przygoda z lekturą książki Joanne Rowling rozpoczęła się od zlecenia pewnego komercyjnego wydawnictwa, które zamówiło u mnie napisanie „polskiego Harry’ego Pottera”. Napisałam książkę, owszem – ale antymagiczną, mocno polemizującą z wizją świata J. Rowling, chociaż żadnych bezpośrednich odwołań do Harry’ego Pottera w niej nie ma. Chodzi raczej o walkę ideo­logiczną, o prawdę na temat magii – tak, jak pokazuje ją Biblia, i tak, jak ja, jako autorka, ją pojmuję.

Główny bohater stał się zatem naturalnie anty-Harrym, dlatego właśnie ma na imię Anhar. Chociaż podobnie jak Harry jest czarnoksiężnikiem, zaplątanym w wiele niezwykłych wydarzeń i okoliczności, jego decyzje i pragnienia doprowadzają go ostatecznie do zgoła innych wniosków niż bohaterów siedmioksięgu J. Rowling.

Magia – cała prawda

Jest moją radością, że Anhar i Alhar, syn Anhara cieszą się życzliwością tak wielu czytelników, że książka została wyróżniona prestiżową nagrodą literacką i że wydawca – Edycja Świętego Pawła – postanowił właśnie przetłumaczyć ją na język angielski, aby dotrzeć z promowanymi tam treściami do jeszcze szerszego grona odbiorców.

Z tego buntu przeciw fałszowaniu prawdy biblijnej o magii i uprawiających ją współcześnie nieszczęśnikach wzięło się także sympozjum zatytułowane Magia – cała prawda, promujące antyokultystyczne treści, interesujące książki naukowe, świadectwa, płyty i filmy oraz właśnie Anhara i Alhara. Wielu znamienitych prelegentów, jak również sporo osób uwolnionych od okultyzmu dzieli się tam swoją wiedzą albo osobistymi doświadczeniami, odwiedzając kolejne miasta Polski.

Małgorzata Nawrocka      
 
strona: 1 2 3 4