DRUKUJ
 
prof. Michał Jerzy Wojciechowski
Jakich apostołów dziś potrzeba?
Kwartalnik Homo Dei
 


Świadczenie wymagało od apostołów trwania wśród prześladowań. Wtrącono ich do więzienia (Dz 5,18), ale Piotr i apostołowie powiedzieli: „Trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz 5,29). Za świadczenie, przemawianie w imię Jezusa poddano ich chłoście (Dz 5,40). Wobec prześladowania Kościoła wszyscy z wyjątkiem apostołów rozproszyli się po wsiach Judei i Samarii (Dz 8,1). Dzieje Apostolskie wymieniają liczne represje towarzyszące temu prześladowaniu.
 
Nauczanie apostołów było oparciem dla wspólnoty Kościoła. Dz 2,37: [Żydzi] rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: „Co, bracia, powinniśmy zrobić?”. Odpowiedzią są nauki wygłoszone w imieniu apostołów przez św. Piotra. Życie pierwotnego Kościoła św. Łukasz opisał przez cztery wymowne czynniki: Uczestniczyli wiernie w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach (Dz 2,42). Nauczanie apostolskie wymienił na pierwszym miejscu. Obok stoi życie wspólne (gr.koinonia, łac. communio, czyli jedność moralna, wspólnota, komunia), a potem Eucharystia i modlitwa. Cytowane już teksty o świadectwie dotyczą zarazem nauczania. Liczne mowy Dz zawierają nauczanie apostołów.
 
Misję Jezusa apostołowie kontynuowali też przez znaki zbawcze. Św. Łukasz wymienia „znaki i cuda” (Dz 2,43; 5,12). Pośrednikami zbawienia byli też apostołowie, chrzcząc, nakładając ręce (czyli przekazując Ducha Świętego) i łamiąc chleb w Eucharystii (np. w Dz 8,18). Odnieść tu można wrażenie, że o ile świadectwo i nauczanie są zasadniczo aktem wspólnym, to dary sakramentalne udzielane są „przez ręce” pojedynczych apostołów.
 
Za realizację funkcji nadzorowania można uznać rozstrzyganie i postanawianie przez apostołów w sprawach Kościoła. Mowa o tym w relacji o tak zwanym soborze jerozolimskim bądź apostolskim, przy czym apostołowie występują tam ze starszymi, ale zawsze się ich wymienia na pierwszym miejscu. Do nich zwracają się bracia z Antiochii o rozstrzygnięcie (Dz 15,2), oni też przyjmują delegatów (15,4), rozważają sprawę (15,6) i dają odpowiedź (15,22–23), która cieszy się autorytetem (16,4). Przedmiotem rozstrzygnięcia jest podstawowej wówczas wagi kwestia ze sfery sposobu życia chrześcijan.
Zarządzanie majątkiem wspólnoty przejawia się choćby w tym, że ofiarodawcy składali dary „u stóp apostołów” (Dz 4,35–37; 5,2).
 
O sposobie załatwienia spraw materialnych decydują też apostołowie przy powołaniu Siedmiu, którym powierzają część własnych funkcji (Dz 6,1–6).
 
Apostołowie powołują innych do współudziału w swojej misji. Wprost mowa o tym w perykopie o wyborze Macieja do grona Dwunastu (Dz 1,15–26). Apostołów mogą reprezentować delegaci z ich grona (Dz 8,14 – Piotr i Jan) lub inni (Dz 15, 22 – Juda Barsaba i Sylas). Powołani i wyświęceni przez apostołów to kolegium Siedmiu (Dz 6,6).
 
Mieli oni w pierwszej kolejności zająć się jałmużną na rzecz greckojęzycznej części wspólnoty jerozolimskiej, czyli posługą (gr.diakonia, ale termin diakonos, „diakon”, tu nie pada). Współczesna egzegeza widzi w nich zwykle prezbiterów tej grupy, jako że posługa stołu obejmuje Eucharystię, a na działalność Szczepana i Filipa złożyło się również świadectwo i nauczanie na wzór apostołów.
 
Apostolstwo dziś
 
Czytając tę biblijną charakterystykę roli apostołów, na każdym kroku dostrzec mogliśmy analogie do obecnej sytuacji. Nic w tym dziwnego: pełniący oficjalne funkcje w Kościele są następcami apostołów, i to nie tylko w sensie jurydycznym, ale przede wszystkim dlatego, że apostołują. Udział w funkcji apostolskiej i zadaniach apostolskich mają i duchowni, i czynni świeccy.
 
To podobieństwo wynika także stąd, że sytuacja wierzących nie uległa zasadniczej zmianie od czasów starożytnych. Choć są liczniejsi niż wtedy, żyją we wspólnocie chrześcijańskiej wzorowanej na tamtej oraz w świecie, który jak tamten okazuje się im nieprzychylny.
 
Kim więc są i powinni być dzisiejsi kontynuatorzy apostołów? Apostołować znaczy być wysłannikiem Chrystusa, przez Niego powołanym. Osobista relacja do Niego, towarzyszenie Mu jest punktem wyjścia, uzasadnieniem i oparciem dla misji apostoła. Apostoł jest świadkiem Chrystusa, co oznacza, że śmiało głosi Go publicznie, ale też że Go zna: z jednej strony osobiście, co realizuje się w życiu duchowym, z drugiej umysłowo, co wyraża się w znajomości treści wiary i w rozumieniu, w jaki sposób odzwierciedlają się one w konkretnym życiu.
 
Apostoł chce służyć potrzebom tych, do których jest posłany, przez swe świadectwo wspomagać ich w wierze, nie zapominając o ich codziennych potrzebach materialnych i duchowych. Troszcząc się o nie, dogląda swoich „dzieci w wierze” i nadzoruje, sprawuje wobec nich ojcowskie i pasterskie kierownictwo.
 
Osobista relacja z Chrystusem łączy się z potrzebą natchnienia od Ducha Świętego, którego Chrystus zsyła. Prorockie świadectwo apostoła nie jest jego dziełem, lecz owocem działania Ducha, czyli aktywnej obecności Boga w świecie i Kościele. Obecność Ducha Świętego ma za skutek świadectwo, decyzje i dary charyzmatyczne, a przede wszystkim uświęcenie Kościoła i jego członków – duchowe i sakramentalne.
 
To wszystko wyraża się w czynach. Apostoł towarzyszy Jezusowi, dzięki czemu może o Nim świadczyć. Świadczy o czynach, słowach, krzyżu i zmartwychwstaniu Jezusa zgodnie z wyznaniem wiary z Dz 10,39–42: My jesteśmy świadkami wszystkiego, co [Jezus] uczynił w kraju Żydów i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawieszając na drzewie. Bóg Go wskrzesił trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, lecz nam, świadkom wybranym wcześniej przez Boga, którzy po Jego zmartwychwstaniu razem z Nim jedliśmy i piliśmy. I nakazał nam głosić to ludowi. Zatem apostoł powinien tak głosić Chrystusa, żeby słuchacze stwierdzili, że mówi tak, jakby rzeczywiście tam był. Świadectwo takie w nieunikniony sposób naraża na prześladowanie, choćby w formie szykan i utrudnień.
 
Apostołowie i ich następcy służą Kościołowi. W świetle tekstów Dziejów składa się na to kilka czynników. Najpierw nauczanie, które jest nośnikiem świadectwa i odpowiedzią na pytanie wiernych „Co robić?”. Następnie zbawcze znaki, w tym dary sakramentalne: chrzest, nakładanie rąk i Eucharystia, jak też wystąpienia charyzmatyczne, a nawet cuda. Tu należy również zarządzanie sprawami Kościoła, co wyraża się w podejmowaniu decyzji co do problemów życia chrześcijańskiego, oraz zarządzanie majątkiem, który ma służyć wspólnym celom i ludziom potrzebującym. Kierujący sprawami Kościoła dobierają i wyznaczają innych, którzy im w tych funkcjach pomogą i będą kontynuować ich zadania.
 
Są to wszystko wielkie zadania, wobec których możemy i powinniśmy odczuć swoją słabość. Są jednak tacy, którzy naśladują wzory apostolskie, gdyż Chrystus nadal powołuje i posyła ludzi, którzy będą o Nim świadczyć. Jeśli jesteśmy chrześcijanami, to właśnie dzięki tym z nich, których mogliśmy spotkać na swojej drodze.
 
prof. Michał Jerzy Wojciechowski   
 
strona: 1 2 3