DRUKUJ
 
Anna Mularska
Trudna sztuka przyjmowania
materiał własny
 


Fałszywa skromność zaś wmawia nam, że nie możemy przyjąć darów, na które nie zasługujemy. Łatwo to zauważyć np. w niektórych wspólnotach charyzmatycznych. Ludzie boją się tego, co dostają w prezencie od kochającego Boga. Często tłumacząc się słowami typu: "Ja jestem tego niegodny", "Może powinien dostać ten dar ktoś lepszy ode mnie?". Taka osoba jednocześnie wyznaje, że ufa wszechmocy Stwórcy i wie, że Jego postanowienia są najlepsze. Jak bardzo rażąca jest ta "dwulicowa postawa"! Skoro wierzymy, że Bóg zna w pełni nasze serca, to powinniśmy wiedzieć także, że czyni On dobrze, kiedy posyła nas do konkretnej misji, do wypełnienia naszego życiowego zadania.

Obie te postawy rodzą się z faktu, że człowiek nie umie przyjmować. Odpycha wszelkie dobra od siebie poprzez zbytnie zaufanie we własne siły i wolę polegania wyłącznie na sobie. Potrzeba tu postawy otwartości na dary. Każdego dnia wstaję z łóżka, dziękuję Bogu za kolejny dzień mego życia, za pogodę, za przyjaciół, za to, że chodzę, uśmiecham się i mogę zjeść.. Dziękuję mu za mieszkanie, za pracę i studia, za spokojnie przespaną noc… Powodów do wdzięczności jest bardzo wiele. Nie chodzi tu o szukanie możliwości "odpłacenia się Bogu za otrzymane dary z nieba", ale o postawię człowieka, który jak najlepiej chce przeżyć kolejny ofiarowany mu dzień. Człowieka, który umie żyć zgodnie z wolą Bożą, nie marnuje  talentów i wszelkich innych łask, a jedynie je pomnaża. Taka postawa jest możliwa wtedy, gdy człowiek zrozumie, że otrzymał od Pana Boga dary, aby służyć nimi dla dobra innych ludzi.

Gdy zawierzasz Stwórcy swoje ciało, duszę i umysł, pamiętaj, że te już od początku należą do Boga, a ty dostałeś je tylko jako zarządca pewnych dóbr. Gdy uwielbiasz Chrystusa, nie dodajesz mu chwały, ale umiejscawiasz się we właściwym porządku stworzenia i ogłaszasz zwycięstwo Pana w twoim życiu. Nie robisz Bogu "przyjemności", kiedy idziesz do kościoła albo przyjmujesz sakramenty. To także są niewymuszone dary łaski dane nam ze względu na wielką ojcowską Miłość Boga.

Wymagania darczyńcy

Nagle uświadamiasz sobie, że nie masz nic. Twoje dłonie są puste. Męczy cię świadomość, że do ciebie należy tylko słabość, grzech i zaniedbanie. Jak więc odpowiedzieć Bogu na Jego bezinteresowne dary? Jak dziękować Temu, który dla nas dał tak wiele? 

Słowo Boże odpowiada na to pytanie bardzo konkretnie. Już w Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg zapragnął nas na tej ziemi i dał nam ją w posiadanie. Chciał, abyśmy panowali nad wszelkimi istotami żywymi: zwierzętami, ptactwem, rybami, roślinami, abyśmy byli płodni i się rozmnażali (por. Rdz 1,28-30). Bóg pragnie, abyśmy chcieli korzystać z Jego łask i darów. Mogli cieszyć się życiem i relacjami międzyludzkimi w tym miejscu, w którym żyjemy. Umieli dostrzegać piękno świata stworzonego i radowali nim swoje serce.
 
strona: 1 2 3