DRUKUJ
 
ks. Wojciech Węgrzyniak
Beatyfikacja i co dalej?
Głos Ojca Pio
 


III Poznajmy jego dzieła

Papież napisał wiele. Sporo w języku polskim. Wszystko jest dostępne. Za niektóre publikacje trzeba płacić, bardzo wiele dzieł jest dostępnych za darmo. Niektóre są bardzo trudne, ale przecież coraz więcej ludzi zdaje maturę, więc można się wykazać, czy piątki otrzymywało się uczciwie. Kto przeczytał wszystkie jego encykliki, adhortacje czy listy? A poezja? A kazania? Jest co czytać. I jest kogo czytać. Może jedną stronę każdego dnia. Może jedno zdanie.

Chcę poznać to, co papież mówił. Bo co to za miłość, która nie chce słuchać ukochanego? Co to za wiara, która nie szuka Boga mówiącego przez swoje sługi?

IV Posłuchajmy jego słów – zobaczmy jego oblicze

Niesamowitą łaską pontyfikatu Jana Pawła II jest to, że dane mu było być papieżem w czasach, kiedy można było nagrywać ludzki głos, a nawet ludzki obraz. Gdyby Polak został następcą św. Piotra w XVII wieku, moglibyśmy tylko czytać jego dzieła. Współczesna technika umożliwia nam rewelacyjny kontakt z Błogosławionym. Ważne jest to zwłaszcza dla tych, którzy słyszeli go na własne uszy i widzieli własnymi oczyma.

Będę słuchał jego przemówień, będę patrzył na jego uśmiech, bo są sprawy, które tylko głos i obraz może zanieść aż do serca.

V Trzymajmy się argumentów

Coraz częściej można spotkać wrogie opinie na temat Jana Pawła II. Wiele w nich zajadłości i uprzedzeń. Padają nawet niecenzuralne słowa. Obrona jednak często idzie po tej samej linii. Zasadza się na emocjach. W obronie papieża ludzie potrafią zdeptać papieskich wrogów. Nie ma mowy o biblijnym wskazaniu "Nie odpowiadajcie złem za złe". Przecież musimy zdawać sobie sprawę z tego, że wraz z upływem czasu uczucia nie wystarczą. Tak jak nie wystarczają w małżeństwie. Dlatego może już nadszedł czas na solidne argumenty.

W rozmowach z innymi o Janie Pawle II będę szukał argumentów, żeby nie stać się parodią człowieka, który choć kocha, nie wie dlaczego.

VI Nie zabijmy rozsądku

Niekiedy argumenty nie wystarczą. Może okazać się, że nie będziemy potrafili obronić jednej czy drugiej myśli papieskiej, a może nawet takiego czy innego zachowania Jana Pawła II. Święty nie jest człowiekiem wolnym od błędów i grzechów. Znamy mało grzechów i błędów Karola Wojtyły. Z czasem niektóre wyjdą na jaw. Wielką mądrością będzie wtedy nie zabijać rozsądku, nie bronić złej sprawy tylko dlatego, że reprezentował ją papież. Przecież tylko Bóg jest po trzykroć święty. Przecież tylko Bóg nie myli się nigdy. 

Nie będę nigdy bronił prawdy tylko dlatego, że głosił ją Jan Paweł II. Będę bronił prawdy, która jest prawdą argumentów, a nie autorytetów.

 
strona: 1 2 3