DRUKUJ
 
ks. Wojciech Węgrzyniak
Beatyfikacja i co dalej?
Głos Ojca Pio
 


VII Szukajmy owoców

Jezus powiedział: "Po owocach ich poznacie". Miłość, wiara, przywiązanie czy kult to tylko punkt wyjścia - tylko i aż podstawa. Ale musimy iść dalej i podejmować wyzwania. Jeśli moja miłość i kult Jana Pawła II nie przyniosły żadnych owoców, to znaczy, że nie były autentyczne. Dobre drzewo poznaje się po dobrych owocach. Dlatego szukając sposobu najlepszego wykorzystania czasu łaski, jaką był dar Jana Pawła II, powinniśmy kierować się fundamentalną zasadą - robimy tylko to, co przynosi owoce.

Zanim zabiorę się do realizacji jakiegokolwiek dzieła związanego z Janem Pawłem II, zapytam, jaki wyda ono owoc.

VIII Patrzmy do przodu

Nie da się uciec od historii. Norwid pisał: "Żeby mierzyć drogę przyszłą, trzeba wiedzieć, skąd się wyszło". Mówiąc o Janie Pawle II, nie można od tego uciec. Właśnie historia jest kluczem i tłem dziejów tego niesamowitego Polaka. Dlatego jakiekolwiek inicjatywy typu muzealnego mają sens, a nawet są konieczne. Jako biskup i papież Karol Wojtyła od historii wielokrotnie w swoich wystąpieniach wychodził, ale tylko po to, żeby przez jej pryzmat popatrzeć na teraźniejszość i przyszłość.

Będę wracał do chwil pontyfikatu nie po nostalgię, ale po światło na drogę ku przyszłości.

IX Zróbmy "coś papieskiego"

Warto podjąć wysiłek i zrobić "coś papieskiego". Każdy, kto chce to uczynić, powinien się dobrze zastanowić. Jeśli papież szanował ludzi o innych poglądach, to może dobrze byłoby zaakceptować ludzi, którzy myślą inaczej? Jeśli papież tak bardzo szanował życie od poczęcia aż do śmierci, to może warto pomóc dzieciom w wychowaniu wnuków? Jeśli papież tak bardzo kochał polskie góry i jeziora, to może trzeba zacząć zwiedzać nasz kraj?

Będę człowiekiem konkretu, bo Jan Paweł II nie przekazywał idei ogólnikowych.

X Dajmy wolność wyboru świętego

Choć to oczywiste, warto pamiętać, że nie ma obowiązku być entuzjastą tylko jednego świętego. Chrześcijanin, dla którego zbawienie jest tylko w Jezusie Chrystusie, ma być entuzjastą świętości. Dlatego może się zdarzyć, że dla kogoś Jan Paweł II pozostanie wyłącznie postacią historyczną, nie będzie wzorem ani inspiracją do zachwytów czy do działań. W naśladowaniu papieża tkwi bowiem trudność. Dla wielu bliższy sercu będzie bł. Pier Giorgio Frassati, Chiara Badano czy Ojciec Pio. Nikomu nie można tego ani zabronić, ani z tego powodu go wyśmiać.

Będę szanował ludzi, dla których Jan Paweł II nie jest najważniejszym świętym.

To tylko dziesięć myśli pobeatyfikacyjnych. Powiedzmy sobie szczerze: start mamy doskonały. Żyliśmy obok Wielkiego Człowieka. Byliśmy świadkami niesamowitych czasów. Nie zapomnijmy, że dobry start to tylko początek. Zwycięzców poznaje się dopiero na mecie.

ks. Wojciech Węgrzyniak

 
strona: 1 2 3