Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.
Decyzja poświęcenia się na służbę w kapłaństwie czy życiu zakonnym jest niezwykle doniosła; jest to decyzja ważna i wielka. Jest to także decyzja o ogromnych konsekwencjach życiowych. Stąd też wymaga ona od młodego człowieka ogromnej odwagi, rozwagi, najwyższej odpowiedzialności i ducha ofiary.