Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?
Z czterema rodzajami modlitwy zapoznał nas osobiście nasz Pan, potwierdzając i w tym względzie wypowiedziane o Nim słowa, iż czynił i nauczał. "Prośby" - używał, na przykład, gdy mówił: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich!, lub gdy wypowiadał słowa psalmu: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?