logo
Środa, 15 maja 2024 r.
imieniny:
Dionizego, Nadziei, Zofii, Izydora, Dympny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Biblia

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Jezus zna Ojca
ks. Edward Staniek
Żaden z proroków nie powiedział, że zna Boga, a skoro Jezus wyznał to jasno, słuchacze podzielili się na dwie partie. Jedni dostrzegli w Nim obiecanego Mesjasza, a inni tej godności w Nim nie widzieli. Swą postawę usprawiedliwiali pewnością, że Mesjasz nie będzie miał pochodzenia ziemskiego, a Jezus z Nazaretu je ma. Według tych Żydów Mesjasz miał zstąpić z nieba – i oni do dziś czekają na takie Jego zstąpienie. 
 
Siła pragnień
Dariusz Piórkowski SJ
Chyba najbardziej zaskakuje w tej scenie pełna pokory nieustępliwość Kananejki. Taką siłę daje jej właśnie pragnienie. Zauważmy, że kobieta przychodzi do Jezusa ze względu na córkę, a nie dla samej siebie. To bardzo istotna cecha pragnienia. Pragnienia są silnie związane z miłością. Im bardziej kochamy, tym więcej w nas pragnień i siły do ich urzeczywistnienia. W gruncie rzeczy nieważne, do czego pragnienia nas wzywają. Nieważne, jaką przybierają postać i rozmiary. Nieważne, czy podobają się otoczeniu. 
 
Co ma wspólnego jabłko, proch i zabobon?
Szymon Bąk
Podobno według niektórych żydowskich opowiadań Adam i Ewa nie cieszyli się zbyt długo rajskim szczęściem. Wedle jednych miało to trwać niespełna dobę, natomiast Ci z większym dystansem do rzeczywistości mawiali, że pierwsi ludzie byli w raju, dopóki nie dojrzały jabłka. bNie ulega jednak wątpliwości, że po raz pierwszy spotykamy się na kartach historii zbawienia z próbą wyzbycia się odpowiedzialności za swoje czyny właśnie w raju.
 
Naśladować Jezusa czy wierzyć w Niego?
Jacek Poznański SJ
Każdy człowiek posiada potrzebę naśladowania. Jak twierdził antropolog, René Girard, ludzkie „pragnienie” ma mimetyczną naturę. Teologowie zaś wskazują, że naśladowanie należy do istoty człowieka stworzonego „na obraz” Boga. I rzeczywiście, dziecko naśladuje rodziców. Młodzież – aktorów, piosenkarzy, sportowców. Wielki naukowiec zawsze jest uczniem innego naukowca, który go inspirował swoją wiedzą i mądrością. 
 
Co będzie z nami - latoroślami?
Krzysztof Osuch SJ
Czy warto wpatrywać się w krzew winny i jego jednoroczne przyrosty, zwane latoroślami? Rzeczywiście, sami – patrząc wyłącznie okiem biologa czy przyrodnika – pewno nie odnieślibyśmy duchowego pożytku, ale Mistrz z Nazaretu i jego alegoryczny „komentarz” na pewno przeniesie nas we wzniosły świat ducha i rzuci snop światła nasze dylematy wolności. Jezus powie prosto i jasno przypomni nam, jakie jest nasze „być albo nie być”, w punkcie wyjścia jest zda się sielski widok krzewu winnego i młodziutkich latorośli.
 
Anioł Pański denuncjuje niewierności Izraela (Sdz 2, 1-5)
Henryk Skoczylas CSMA
Księga Sędziów obejmuje okres od ok. 1220 do ok. 1050 roku przed Chrystusem. Plemiona Izraela łączy wówczas wspólna wiara, ale jeszcze nie więzy organizacyjne. W Księdze tej znajdują się dwa odrębne wprowadzenia. Pierwsze z nich przytacza tradycje o podbojach Ziemi Obiecanej (1, 1-2, 5), a drugie, zwane wprowadzeniem deuteronomicznym, opowiada o sytuacji religijnej za życia Jozuego i po jego śmierci, kładąc szczególny nacisk na bałwochwalstwo Izraela i na karę za jego odstępstwo (2, 1-3, 6).
 
Upominanie, o którym mówi Jezus
s. Elżbieta Zakrzewska CSC
Upominanie, o którym mówi Jezus, dotyczy sytuacji, w której zagrożone jest zbawienie człowieka, gdy poprzez nałogi lub łamanie Bożych przykazań zatraca się i oddala od Boga. To miłość każe z cierpliwością patrzeć na drugą osobę. Tego uczy nas Jezus, kiedy rozmawia z Samarytanką przy studni czy z kobietą, którą chciano ukamienować. Czy potrafimy upominać innych z miłością i wyrozumiałością? Czy oddzielamy grzech od osoby? 
 
Mojżesz i wąż miedziany
ks. Jacek Stefański
Bóg nie musiał się posłużyć wężem miedzianym, aby uzdrowić Hebrajczyków, tak jak nie musiał się posłużyć krzyżem, aby dokonać naszego odkupienia z władzy grzechu. Niemniej taka była Jego wola i z tej racji w świątyniach katolickich widzimy krzyż, do którego przybity jest Syn Boży. Protestanci zaś zarzucają nam, że w kościele krzyż powinien być pusty, bez Chrystusa, bo On zmartwychwstał i teraz żyje.
 
Miłości nie da się kupić
Dariusz Piórkowski SJ
Zacznijmy od końca przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16). Zapytajmy, co tak zeźliło owych mężczyzn, którzy najdłużej pracowali w winnicy? Skąd to niezadowolenie i oburzenie? Czy ich powodem była niesprawiedliwość właściciela winnicy? Nie, ponieważ on umówił się z nimi o denara, a oni przystali na te warunki. I tyleż otrzymali. Gospodarz ich nie oszukał, ani nie naciągnął. Mimo to, z jednej strony, robotnicy zarzucili mu, że wszystkich potraktował tak samo. Z drugiej, że nie tak samo, bo nie uwzględnił ich znoju i poświęcenia. Dlatego poczuli się oszukani. Uważali, że właściciel jest im coś winien. O co więc poszło?
 
Biblia wraca z wygnania
Ks. Rafał Dudała
Sobór położył kres epoce, którą Giuseppe Alberigo nazwał „wygnaniem Słowa”. Niemal natychmiastowym tego efektem był rozkwit niezliczonej wręcz liczby inicjatyw, ruchów i grup, których członkowie domagali się lepszej znajomości Biblii, by móc wziąć ją do ręki, otworzyć, czytać, rozważać, komentować, a niekiedy i spierać się z nią. Dziś nie sposób wyobrazić sobie liturgicznej celebracji czy spotkania niewielkiej choćby grupy modlitewnej bez obecności Pisma Świętego.
 
 
1  
...
57  
58  
59  
60  
61  
62  
63  
64  
65  
...
 
Polecamy
Mateusz Burzyk

O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dys­kutować. Inaczej jest, gdy przyj­muje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzy­rodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pew­nych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.

 

Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk

 
Zobacz także
ks. Mateusz Szerszeń CSMA
Zdarza się czasem, że przychodzą do mnie ludzie, którzy pytają w jaki sposób osiągać mistyczne stany lub doświadczać nadprzyrodzonych wizji. Ich pragnienie duchowego rozwoju i naśladowania wielkich mistyków jest tak wielkie, że zaczynają posługiwać się językiem, który właściwie uniemożliwia jakiekolwiek działania w kierunku rzetelnej pracy duchowej i pokornego prowadzenia przez Boga.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS