logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Kościół

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Ten, który wierzy
Błażej Tobolski
Małomówny, wręcz milczący, a przez to dość tajemniczy mężczyzna. Taki wizerunek św. Józefa zdaje się wyłaniać z kart Biblii. Tak naprawdę dopiero dziś Cieśla z Nazaretu jakby wychodzi z cienia… Znajdujemy w nim jedynie słowa że, kiedy Maryja porodziła Syna, nadał Mu imię Jezus. Szczególną dziś rolę św. Józefa dobrze ukazał św. Jan Paweł II, nazywając go wprost „Patronem Kościoła naszych czasów”. 
 
Przeżywać życie jako misję. Droga powołania Franciszka Jordana
Milton Zonta SDS
Podobnie, jak wszyscy ludzie, o. Franciszek Jordan budował swoje życie, ukierunkowywał swoje apostolstwo, wzrastał w świętości, krok po kroku, powoli… „jak jutrzenka, która wschodzi i wtedy staje się w pełni światłem dnia” (DD I 54). W istocie bowiem odpowiedź każdego z nas na powołanie nie wyczerpuje się w młodości, ale raczej jest czymś, czego należy szukać w ciągu całego naszego życia.
 
Bądź cudem Boga na ziemi
Dariusz Piórkowski SJ
W dzisiejszej Ewangelii Jezus wypowiada do uczniów ostatnie słowa: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata”. Wiemy jednak, że potem już więcej Go nie zobaczyli. Uczniowie mogli poczuć się zmieszani. Jeśli „jest z nami”, to dlaczego zniknął nam z oczu? Jak jest obecny wśród nas? To są dwa filary dzisiejszego święta: nowy rodzaj obecności Chrystusa na ziemi i my, chrześcijanie, którzy mamy ukazywać cud tej obecności Chrystusa światu.
 
Żyć jak o. Franciszek Maria od Krzyża Jordan pragnieniem chwały Bożej i zbawienia wszystkich
Ks. Piotr Szyrszeń SDS
Widzimy Jordana, przed którego oczami przesuwają się „liczne potrzeby religijne świata”. Ale równocześnie stoimy obok Jordana, w którego sercu odzywają się z niezwykłą mocą, mocniej niż kiedykolwiek wcześniej, słowa Zbawiciela: „To jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” zapisane w Janowej Ewangelii. Widzimy Jordana stojącego „twarzą w twarz” z twardą rzeczywistością życia ludzi i ich najgłębszymi potrzebami, a równocześnie Jordana stojącego „twarzą w twarz” z wyrażonym w Słowie Ewangelii pragnieniem Ojca Niebieskiego, by dzielić się z ludźmi życiem, by obdarzać ludzi pełnią życia. 
 
Liturgia namacalna
Adam Matras SJ
Liturgia winna angażować nie tylko intelekt człowieka, lecz tak­że jego zmysły, w tym również dotyk. Widzimy to bardzo wyraź­nie na przykładzie Kościołów wschodnich – zmysł wzroku mają przykuwać tu ikony, powonienie ma być przeniknięte zapachem kadzidła, słuch ma delektować się śpiewem, a dotyk bywa anga­żowany poprzez pocałunki składane na krzyżu, ikonach, kielichu z Ciałem i Krwią Pańską, ręku prezbitera czy biskupa. Ma to nieja­ko zaspokajać poczucie bliskości z Chrystusem.
 
Jak spotkać Ducha Świętego?
ks. Zbigniew Kapłański
Znamy z Pisma Świętego wspaniałe postacie, które – choć zewnętrznie słabe – dokonywały wielkich dzieł, choćby Dawid w walce z Goliatem czy kobiety, takie jak Estera i Judyta. Znamy świętych, którzy „po ludzku” ledwo żyli, a dali świadectwo ogromnej mocy ducha. A jednocześnie widzimy, jak upadają mocarze. Odpowiedź jest prosta: ci pierwsi działali w mocy Ducha Świętego, a ci, którzy polegli, dysponowali jedynie ludzką siłą. Chyba każdy wolałby stać się słabym narzędziem zwycięskiego Ducha niż mocnym „balonem” napełnionym własną pychą.
 
Kryzys Kościoła
Tomasz Powyszyński
Kościół katolicki jest w kryzysie – nie jest to stwierdzenie nowe. Myślę, że gdyby prześledzić historię Kościoła, okaże się, że jest on w permanentnym kryzysie, zapoczątkowanym przekazaniem kluczy św. Piotrowi. Był to pierwszy moment, w którym sprawy zaczęły się komplikować. Ważne są jednak reakcje na ten kryzys, czyli to, co my moglibyśmy zrobić.
 
Uporczywe wybudzanie nadziei
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Jako ludzie piszemy życiem nasze dzieje. One rozciągają się pomiędzy naszą przeszłością a przyszłością. Wyrastają z czegoś, co wydarzyło się nam wczoraj i prowadzą w stronę naszego nie do końca pewnego jutra. Są nieodłączne od nas. My sami – jakby powiedział Wilhelm Dilthey – jesteśmy dziejami. Nie da się z nich uwolnić. W dziejach rozgrywa się bowiem całe nasze życie, a zatem wszystko, co się z nim wiąże: nasza wolność, marzenia, aktywność na rozmaitych obszarach. Nasze dzieje wiele o nas mówią, ale i wiele nam obiecują. 
 
Mój syn ksiądz
Alicja Górska
Reakcja niektórych rodziców to szok i łzy. Inni czują radość podszytą lękiem. Do kapłaństwa synów dojrzewają razem z nimi. Potem jest nieustanna modlitwa za nich, by wytrwali, a ból, gdy odchodzą. - Dla nas to był szok, bo nigdy na ten temat z nami nie rozmawiał – mówi pani Anna, której jedyny syn został franciszkaninem. Jego decyzja o wstąpieniu do zakonu mogła być dla bliskich zaskakująca, biorąc pod uwagę to, że był już studentem farmacji, a potem kulturoznawstwa.
 
Kto wymyślił Trójcę Świętą?
Przez dłuższy czas chrześcijanie obywali się bez tego słowa. Wystarczało im, że mówili o Ojcu, Synu i Duchu Świętym; nazywali Ich po prostu: „Trzej". Dopiero pod koniec III w. użyto łacińskiego pojęcia Trinitas – „Trójca". Co ciekawe, zostało ono (greckie trias) zaczerpnięte z jakiejś herezji chrześcijańskiej. Nawet jednak gdy już ustalono jedno słowo określające Boga, wciąż istniał problem z terminologią i odpowiedzią na pytanie, kim są Ci Trzej.   Redakcja LISTU rozmawia z o. Wiesławem Szymoną OP, teologiem, wykładowcą w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym oo. Dominikanów
 
 
1  
...
87  
88  
89  
90  
91  
92  
93  
94  
95  
...
 
Polecamy
Magdalena Jóźwik

Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.

 
Zobacz także
Wacław Oszajca SJ
Do niedawna rzeczywistość dzielono na dwie części. Na nature, czyli to, co samo wyrosło z ziemi, i na kulturę – wytwór człowieka. Popatrzmy na trzmiela, który wydaje charakterystyczny dźwięk podczas lotu. Sam trzmiel należy do natury, ale oto znalazł się kompozytor, którego to brzęczenie natchnęło do napisania utworu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS